- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lutego 2013, 22:07
Edytowany przez m.ka92 15 lutego 2013, 13:50
15 lutego 2013, 13:38
Nie chce się spieszyć, ale już po dwóch miesiącach zaliczył. Okej. Moim zdaniem tu nie ma nic do odratowania.
O tym samym pomyślałam.
15 lutego 2013, 13:48
po części masz rację, po części niestety jej nie masz. Nikt nie mówi, że ma czekać do ślubu itd., ale sorry jeśli koleś mówi, że nie chce mieć dziewczyny i laska idzie z nim do łóżka to czego ona oczekuje ? Jesteśmy dorośli, jak dla mnie moze być seks i na pierwszym spotkaniu, ale czego w takiej sytuacji oczekiwać ? że facet się zakocha jak zamoczy ? No wybacz. Jeśli ona oczekiwała związku to mogła się z nim przyjaźnić bez seksu i wtedy dać się lepiej poznać z innej strony, być może po czasie by stwierdził że fajna dziewczyna i może jednak spróbować. A tak to stała się koleżanką do dymanka, nic więcej - co zresztą widać po poście autorki. Tak więc - czekanie do ślubu nie, ale jeśli ktoś z góry mówi że nie chce się wiązać póki co, to nie oczekiwać że zakocha się jak mu się da pupy :)a mial czekac do slubu i blogoslawienstwa rodzicow? Co za mentalnosc drobnomieszczanska. Seks to seks, normalna sprawa, a zaliczyc to mozna egzaminy w sesji. Nie rozumiem, jak kobiety moga odnosic sie w taki sposob do innych kobiet, zakladajac z gory ze jest "latwa"(?), bo poszla do lozka z mezczyzna, zamiast bronic swojej cnoty jak lwica. Idac tym szczeglnie blysktotliwym tropem, czy maz ktory przestaje sie interesowac zona, tez 'ja juz zaliczyl' i dostal co chcial? Czasem jak czyta sie takie komentarze, to trudno nie ulec wrazeniu, ze dla wielu kobiet seks to JEDYNE co maja do ofiarowania, dlatego z taka zawzietoscia bronia dostepu, a kazda ktora nie uwaza seksu, za 'wyraz milosci' sa chetne spalic na stosie.Dziewczyneczki ze szkolki niedzielnej, marzace o ksieciu na bialym koniu i chroniace wiauszka cnoty, jakby to byl skarb bezcenny.Nie chce się spieszyć, ale już po dwóch miesiącach zaliczył. Okej. Moim zdaniem tu nie ma nic do odratowania.
15 lutego 2013, 13:50
chwila, chwila!!! dla sprostowania- spaliśmy ze sobą 3 razy, po tym zapytałam się jak on to wszystko widzi, do czego te spotkania prowadzą, powiedział, że zanim będzie ze mną oficjalnie(poznać mnie rodzicą- może chce mnie zabrać do nich za granice?, pokazywać się jako para) chce mnie b. dobrze poznać, zanim wejdzie w kolejny związekpo części masz rację, po części niestety jej nie masz. Nikt nie mówi, że ma czekać do ślubu itd., ale sorry jeśli koleś mówi, że nie chce mieć dziewczyny i laska idzie z nim do łóżka to czego ona oczekuje ? Jesteśmy dorośli, jak dla mnie moze być seks i na pierwszym spotkaniu, ale czego w takiej sytuacji oczekiwać ? że facet się zakocha jak zamoczy ? No wybacz. Jeśli ona oczekiwała związku to mogła się z nim przyjaźnić bez seksu i wtedy dać się lepiej poznać z innej strony, być może po czasie by stwierdził że fajna dziewczyna i może jednak spróbować. A tak to stała się koleżanką do dymanka, nic więcej - co zresztą widać po poście autorki. Tak więc - czekanie do ślubu nie, ale jeśli ktoś z góry mówi że nie chce się wiązać póki co, to nie oczekiwać że zakocha się jak mu się da pupy :)a mial czekac do slubu i blogoslawienstwa rodzicow? Co za mentalnosc drobnomieszczanska. Seks to seks, normalna sprawa, a zaliczyc to mozna egzaminy w sesji. Nie rozumiem, jak kobiety moga odnosic sie w taki sposob do innych kobiet, zakladajac z gory ze jest "latwa"(?), bo poszla do lozka z mezczyzna, zamiast bronic swojej cnoty jak lwica. Idac tym szczeglnie blysktotliwym tropem, czy maz ktory przestaje sie interesowac zona, tez 'ja juz zaliczyl' i dostal co chcial? Czasem jak czyta sie takie komentarze, to trudno nie ulec wrazeniu, ze dla wielu kobiet seks to JEDYNE co maja do ofiarowania, dlatego z taka zawzietoscia bronia dostepu, a kazda ktora nie uwaza seksu, za 'wyraz milosci' sa chetne spalic na stosie.Dziewczyneczki ze szkolki niedzielnej, marzace o ksieciu na bialym koniu i chroniace wiauszka cnoty, jakby to byl skarb bezcenny.Nie chce się spieszyć, ale już po dwóch miesiącach zaliczył. Okej. Moim zdaniem tu nie ma nic do odratowania.
15 lutego 2013, 14:15
16 lutego 2013, 15:43
16 lutego 2013, 20:34