Temat: pomocy-facet i jego zachowanie

Będzie długo, ale proszę o cierpliwość.
Poznałam faceta. Chodziliśmy na szkolenie z mikro przedsiębiorczości, młody, zadbany, dobrze wyglądał, chciał otworzyć szkołę jazdy. Szkolenie trwało tydzień, z głupia kiedyś zagadałam. Potrzebowałam by wysłał mi pewne materiały, podałam mail i dostałam. Zaczęliśmy prowadzić obszerną korespondencję mailową, trochę wyrafinowaną, trochę o sobie...było ciekawie. Pod koniec szkolenia zaczęliśmy się spotykać. Zwierzaliśmy się sobie, powiedział mi o nowotworze swojej mamy która zmarła 8 lat temu, o tym że został z ojcem sam, ja również podobne szczegóły ze swojego życia mu zdradzałam. 
Zaczęło się coś między nami dziać, zaczęliśmy się spotykać, zaczął przyjeżdżać do mojego domu. Wszystko było jak z bajki.
Przedwczoraj siedziałam na sofie a on do mnie "Misiek ale masz grube uda". Od tego tematu opowiedzialam mu o zaburzeniach odżywiania które przechodziłam etc, myślałam że zrozumie. Powiedział mi że jestem za ładna żeby być taka zaniedbana. (mam 168 cm i 61 kg, 98 w biodrach, udo 58, talia 70, biust 92) uważam że nie wyglądam źle, a nie chcę już wpaść w zaburzenia...bo leczyłam się przez 4 lata. 
Dalej. On w łóżku nie potrafi być hmmm...normalny? Niby wszystko fajnie ale jak mu daje instrukcje, że wolniej, że delikatniej, to się z tego   śmieje. Ja czuję się skrepowana. Poza tym ma mało wybredne, głupie żarty. O robieniu loda etc. Powiedziałam mu ze seks dla mnie to taka intymna sfera życia i lubię jak jest ładna, jak wywodzi się z czegoś. mamy między sobą takie śmieszne określenia np ten większy, ten mniejszy, ja głupia w rozmowie na fb się zaśmiałam że ten większy pozdrawia tego najmniejszego z wszystkich mi znanych a ten niby się śmiał, ja że żartuje po czym dostałam takie określenia. 

sugerujesz mi ze mam malego pisiora wiesniaku
nikt mi nigdy tego nie powiedzial :D
a ja kminie laski od dawna
twoja wyjatkowosc polega na tym
ze dzisiaj w nocy widzialas go ostatni raz ;)
w dupie to mam :D
inne nie nazekaja
ty marudzisz wiec znajdz inego
proste

usiłowałam odkręcić głupią sytuacje, mówiłam że zarty\owałam, zeby się nie gniewał etc a on się wkręcał coraz bardziej:
na moje pytanie co robi:
ja mam dobry dystans :D
bo mnie to ani troche nie rusza
bo nie mam zadnych kompleksow
ale jak komus cos nie pasuje :D
to trudno
dobrze wielorybku <3
umawiam sie z kolezanka wielorybku :)
tez mam nadzieje ze wielkosc mojego bolca ja zadowoli :D
jestes 1 osoba ktora mi powiedziala ze mam malego fiuta :D
musze sie dowartosciowac i przeleciec jakiegos wieloryba :D:D:D

i cały czas tak pisał. Dzwoniłam dziś do niego chciałam normalnie pogadać ale jest wielce urażony. A to ja powinnam w związku ze słownictwem jakie w ogóle używał w moją stronę. Zapytałam czy będzie miał czas w tym tygodniu to oburzone : nie wiem. Więc powiedziałam na razie, cześć. 

Jest sens próbować w ogóle coś tu ruszać czy sobie go odpuścić?

całość rozmowy tu, gdyby ktoś chciał mniej więcej zobaczyć obraz tego człowieka:
http://wrzucacz.pl/file/2271352823084
nie, tak jak pisalam dzwoniłam do niego koło 10 i pytałam jak w tym tygodniu z jego czasem, czy go będzie miał. On, że nie wie. Więc do widzenia. Cisza teraz
kochana przeczytalam twoja rozmowe z nim do polowy i taka kurwica mnie wziela ze sorry, ale nie wiem jak zdesperowana trzeba byc zeby byc z takim wsiokiem i prostakiem. dla mnie masakra. koles jest zapatrzony w siebie i generalnie wszystko co mowisz wyprowadza go z rownowagi- jakis popierdolec maksymalny. raz pisze ze teskni, a zaraz, ze masz grube nogi, albo zebys nei narzekala w lozku. sprawa jest prosta i jasna- jemu na tobie nie zalezy, a on sam jest niezdolny do glebszych uczuc, jak wnioskuje z tej rozmowy.
Nie jestem ekspertem w sprawach damsko-męskich, ale sytuacja, którą opisałaś wprowadziła mnie w zdumienie. Dziewczyno, absolutnie nie próbuj go przepraszać, bo nie masz za co! Wytłumaczyłaś mu sytuację, nie zrozumiał, natomiast zaczał Cię obrażać. Nie pozwól mu na to! Kopnij gnojka w tyłek, naprawde na świecie jest wielu innych, mądrzejszych facetów. Masz normalną wagę, a on widocznie wstydzi się Ciebie, tego jak wyglądasz, bo lubie patyczaki. I ma świra na punkcie seksu. Myśli tylko o sobie.
wg mnie nawet jak byś ważyła sto kg, tak jak np ja, to facet nigdy nie powinien nic na ten temat powiedzieć, tym bardziej, że robisz coś w tym kierunku by schudnąć, po drugie jak mu się nie podoba to niech spada.
ile z nim jesteś?

LiuAnne napisał(a):

Nie jestem ekspertem w sprawach damsko-męskich, ale sytuacja, którą opisałaś wprowadziła mnie w zdumienie. Dziewczyno, absolutnie nie próbuj go przepraszać, bo nie masz za co! Wytłumaczyłaś mu sytuację, nie zrozumiał, natomiast zaczał Cię obrażać. Nie pozwól mu na to! Kopnij gnojka w tyłek, naprawde na świecie jest wielu innych, mądrzejszych facetów. Masz normalną wagę, a on widocznie wstydzi się Ciebie, tego jak wyglądasz, bo lubie patyczaki. I ma świra na punkcie seksu. Myśli tylko o sobie.



dokładnie jeśli chodzi o seks to on myśli tylko i wyłącznie o sobie, w trakcie gadać o byłych? szok
i to jego podkreślanie, że inne nie wspominały nic ze są niezadowolone
ja bym z dziadem zrobiła raz dwa porządek
dobra, dobrnelam do konca. i TY jeszcze sie go pytasz o czas i obracasz cala sytuacje na gg w zart?;O czy ty jestes niepowazna? czy moze masochistka? kręci cie jak facet traktuje cie jak szmate i mowi o innych laskach i ze sie wlasnie z kims umawia? ja po takich tekstach najpierw puscilabym mu bolesna wiazanke a potem usunela skad sie da i zaczela rozgladac sie za kims NORMALNYM.
Zdecydowanie ODPUŚĆ SOBIE. Jeszcze nie jest za późno. Po pierwsze co to facet, który w ten sposób odzywa się do kobiety? Jedna odpowiedź- palant. To dopiero początek waszej znajomości a on wyskakuje go Ciebie z takimi tekstami... Aż strach pomyśleć co byłoby później, a podejrzewam, że określałby Cię o wiele gorzej niż "Wielorybku". Skoro już na tym etapie znajomości daje Ci do zrozumienia, że nie do końca mu pasujesz wizualnie (wg niego masz zbyt grube uda) oraz w sferze seksualnej, to wyraźny znak, że nie jest to partner dla Ciebie. Zasługujesz na dużo, dużo więcej. Na kogoś kto ZAAKCEPTUJE CIĘ  taką jaką jesteś i nie będzie oczekiwać, że dla niego sie zmienisz. Piszesz, że Twoim zdaniem wyglądasz ok. I na pewno tak jest! A facet ewidentnie Cie obraża. Zachowaj resztki godności i wykasuj jego numer z telefonu. Nie rozumiem nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz - przecież jeżeli raz zachował się wobec Ciebie w sposób prostacki i chamski to bądź pewna zrobi to jeszcze nie jeden raz. Mając tę świadomość rozważ czego chcesz od życia... 
zostaw go:) nie baw się w to, szkoda czasu i wysiłku
Matko, co za palant. Nawet ja, tak mało doświadczona w sprawach damsko-męskich, pogoniłabym go jak najprędzej i powiedziała jeszcze na odchodnym kilka "miłych" słów...przecież tu na pierwszy rzut oka widać, że to cham i prostak jakich mało. Naprawdę szkoda życia, gdybym miała wybór: być z takim kimś albo sama do końca życia bez wahania wybrałabym to drugie.
na serio? spotykasz się z takim bucem? 
daruj go sobie
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.