- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 października 2012, 22:14
31 października 2012, 08:43
31 października 2012, 08:46
rozumiem, że z szklanej kuli wyczytałaś co będzie?koralgola napisał(a):
masz 20 lat nie bierz sobie takiego bagażu na start... nie bądź głupia... i nie angażuj się w to bo kiedyś będziesz żałowała...
31 października 2012, 08:52
31 października 2012, 08:56
A gdyby sytuacja byla odwrotna, to Ty mialabys dziecko, czy nadal bys uwazala ze nie masz prawa do szczescia?Ja bym się na pewno na to nie pisała. Nie wyobrażam sobie być facetem, który ma dziecko z inną. Po prostu. I nie mówię, że taki facet nie powinien już być w szczęśliwym związku, ale ze mną by go na pewno nie stworzył, bo by mnie to dręczyło i odbijało się na naszej relacji.
31 października 2012, 09:03
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem to, co napisałam :)A gdyby sytuacja byla odwrotna, to Ty mialabys dziecko, czy nadal bys uwazala ze nie masz prawa do szczescia?Ja bym się na pewno na to nie pisała. Nie wyobrażam sobie być facetem, który ma dziecko z inną. Po prostu. I nie mówię, że taki facet nie powinien już być w szczęśliwym związku, ale ze mną by go na pewno nie stworzył, bo by mnie to dręczyło i odbijało się na naszej relacji.
31 października 2012, 09:03
31 października 2012, 09:13
25.a ile on ma lat?
31 października 2012, 09:20
To już zależy bo może jest leniwy, zmienia ciągle pracę, nie opiekuje się dzieckiem, nie sprząta po sobie podstawowych rzeczy, wychodzi gdzieś ciagle po pracy do jakiś znajomych jest milon powodów które uzasadniłyby że żona ma racę i chce się z mężem dogadać ale on wielce urażony ucieka i wyolbrzymia sytuacje. Nawet autorka tematu nie może być pewna jak w ich zwiazku naprawdę jest bo z nimi nie mieszka i tyle, a on może sobie płakać z byle powodu. - nieważne co by to nie było, nie powinna się w to wtrącać bo to są ich osobiste sprawy a jeśli chłopak jest głupi i sam się narzuca to można mu delikatnie powiedzieć że tak jest nie fair.Nie ona tylko ewentualnie jego rodzice. Chociaż i tak uważam, że dla dziecka lepiej jak rodzice się rozstaną i mają cywilizowane kontakty niż robią w domu patologię i przekazują dziecku takie negatywne wzorce związku....i jeszcze jedno, zamiast myśleć tylko o sobie pomyśl że to dziecko nie będzie miało w dużym stopniu ojca i niszczysz jego dzieciństwo.możesz powiedzieć coś więcej ?dlaczego?ja jestem typem osoby, która uważa , że każdy zasługuje na drugą szansę i nie można nikogo skreślić od razu... może stąd mój dylemat.ja bym się w to nie angażowała..
31 października 2012, 09:24