- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto:
- Liczba postów: 57
3 października 2012, 19:28
..
Edytowany przez ona290 6 lutego 2013, 21:11
3 października 2012, 20:06
Pewnie ma już dziewczynę/ narzeczoną albo dzieci w drodze...
3 października 2012, 20:16
Aanusia21 napisał(a):
Pewnie ma już dziewczynę/ narzeczoną albo dzieci w drodze...
wiesz to ? nie wiesz, więc po co takie rzeczy wypisujesz? żeby zdołować autorkę ? żenada.
3 października 2012, 20:20
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
Aanusia21 napisał(a):
Pewnie ma już dziewczynę/ narzeczoną albo dzieci w drodze...
wiesz to ? nie wiesz, więc po co takie rzeczy wypisujesz? żeby zdołować autorkę ? żenada.
Skąd wiesz, że ten chłopak nie jest Twoim chłopakiem?
mam przykre doświadczenia z chwil kiedy ktoś łaził za moim bo znali się z dawnych lat i mówił jak bardzo go kocha ;]
także zastanów się jakie to przyjemne uczucie.
najpierw chyba warto byłoby się dowiedzieć co u niego, prawda?
Edytowany przez Aanusia21 3 października 2012, 20:22
3 października 2012, 20:24
Aanusia21 napisał(a):
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
Aanusia21 napisał(a):
Pewnie ma już dziewczynę/ narzeczoną albo dzieci w drodze...
wiesz to ? nie wiesz, więc po co takie rzeczy wypisujesz? żeby zdołować autorkę ? żenada.
Skąd wiesz, że ten chłopak nie jest Twoim chłopakiem? mam przykre doświadczenia z chwil kiedy ktoś łaził za moim bo znali się z dawnych lat i mówił jak bardzo go kocha ;]także zastanów się jakie to przyjemne uczucie.najpierw chyba warto byłoby się dowiedzieć co u niego, prawda?
"Skąd wiesz, że ten chłopak nie jest Twoim chłopakiem?" - bo nie mam chłopaka:)
łazić sobie może, każdy jest wolnym człowiekiem. a to czy Twój chłopak ją odtrąci czy pójdzie do niej to zalezy tylko i wyłącznie od niego. Ja mam takie podejście przynajmniej - jak komuś coś we mnie nie pasuje i woli inną to droga wolna :)
- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto:
- Liczba postów: 57
3 października 2012, 20:24
Aanusia21 napisał(a):
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
Aanusia21 napisał(a):
Pewnie ma już dziewczynę/ narzeczoną albo dzieci w drodze...
wiesz to ? nie wiesz, więc po co takie rzeczy wypisujesz? żeby zdołować autorkę ? żenada.
Skąd wiesz, że ten chłopak nie jest Twoim chłopakiem? mam przykre doświadczenia z chwil kiedy ktoś łaził za moim bo znali się z dawnych lat i mówił jak bardzo go kocha ;]także zastanów się jakie to przyjemne uczucie.najpierw chyba warto byłoby się dowiedzieć co u niego, prawda?
bez obaw, nie ma teraz nikogo na pewno
- Dołączył: 2012-02-09
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 24
7 października 2012, 22:01
KtoPytaNieBladzi - widzę, że mamy podobnie. Czytałam parę Twoich postów i z tego, co rozumiem, zauroczyłaś się w "bad boyu" z problemami emocjonalnymi, za to wykształconym, muskularnym i w ogóle ah..
Też teraz tak mam. Musiałam powiedzieć mu "goodbye" żeby zachować resztki godności, zduszam cały ten emocjonalny bajzel studiami i pracą, ale przychodzą momenty, że rano, kiedy biorę prysznic zaczynam bez powodu płakać..ale...
"Ja mam takie podejście przynajmniej - jak komuś coś we mnie nie pasuje i woli inną to droga wolna :)" -> ktoś na tym forum myśli bardzo podobnie do mnie :))
Wracając do tematu, czy da się zapomnieć..nie, chyba nie. Po prostu lepiej nauczyć się z tym żyć jak z nieuleczalną chorobą duszy- jedyne, co można zrobić to nie pozwolić temu zająć całych swoich myśli i starać się realizować siebie w oczekiwaniu na lepsze czasy..
9 października 2012, 01:27
proponuję zmniejszyć oglądalność brazylijskich telenoweli