- Dołączył: 2012-08-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2809
2 października 2012, 16:47
na prawdę nie wierzę że proszę w tej sprawie o radę na Vitalii :P
ale może wy spojrzycie na to z innej strony i coś doradzicie
A więc poznałam chłopaka, baaaardzo mi się spodobał
zdarzało mi się już że chłopak mi się podobał ale nigdy tak jak ten :D:D:D:D On ma wszystko! fizycznie strasznie mnie kręci- ma piękną ciemną karnację, magiczne oczy, jest dosyć wysoki i nie jest chudzielcem
do tego gra na gitarze
i jeszcze (co dla mnie jest bardzo ważne) wydaje się być bardzo inteligentny! zazwyczaj trudno mi się gada z chłopakami bo większość nie grzeszy intelektem a ten jest chyba dużo mądrzejszy ode mnie! to chyba przyciąga mnie do niego najbardziej
Chodzimy od niedawna razem na angielski
a mój problem polega oczywiście na tym że nie umiem podrywać :( zawsze to ja byłam podrywana :P a teraz chcę wziąć sprawy w swoje ręce ale bardzo delikatnie
Jak na razie to zachowuję się jak idiotka :/ on prędzej pomyśli że za nim nie przepadam niż że szaleję! a to wszystko przez to uczucie które mnie paraliżuje na jego widok! nawet nie wiem jak je nazwać
Powiedzcie mi jak to pokonać i jak okazać mu że mi się podoba? nie chcę być nachalna- jeśli nie wyjdzie to trudno, ale chcę, żeby on wiedział że jeśli ja też mu się podobam to furtkę ma otwartą :D bo on wydaje się być chłopakiem, który nie lubi ryzykować...
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
2 października 2012, 16:51
Ja mam swój sposób, jeszcze mnie nie zawiódł, podobał mi się jeden typek, chodziłam z nim na zajęcia, udawałam niedostępną, ale jak miałam okazję to się na niego gapiłam i jak on się spojrzał to nigdy nie odwracałam wzroku, tylko go zawstydzałam, jak spojrzał jeszcze raz to patrzyłam na niego z uśmiechem. Nie było bata, musiał do mnie podejść :D
- Dołączył: 2012-08-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2809
2 października 2012, 16:52
Cannabis91 napisał(a):
Ja mam swój sposób, jeszcze mnie nie zawiódł, podobał mi się jeden typek, chodziłam z nim na zajęcia, udawałam niedostępną, ale jak miałam okazję to się na niego gapiłam i jak on się spojrzał to nigdy nie odwracałam wzroku, tylko go zawstydzałam, jak spojrzał jeszcze raz to patrzyłam na niego z uśmiechem. Nie było bata, musiał do mnie podejść :D
uuu chciałabym się zdobyć na odwagę :D
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
2 października 2012, 17:05
ja też zawsze udaję niedostępna ale zaczynam lekki flirt w żartach i sprawdzam jak chłopak reaguje.. oni nie są tacy trudni do zrozumienia albo ja jeszcze na trudnego nie trafiłam ;D
podrywanie jest dla facetów według mnie więc dobra w tym nie jestem ale bądź sobą! to najważniejsze ;d
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
2 października 2012, 17:08
Tak udawanie niedostępnej to niezawodny sposób -polecam!:)
- Dołączył: 2012-08-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2809
2 października 2012, 17:14
zorza1982 napisał(a):
Tak udawanie niedostępnej to niezawodny sposób -polecam!:)
to mam ekstra opracowane, chodzi o to żeby nie przesadzić co mi się zdarza :P
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
2 października 2012, 17:15
jak się popatrzy na ciebie - uśmiechnij się - ale nie za bardzo - tak delikatnie niech to nie będzie nachlane
zawsze możesz go o coś zapytać z ostatniej lekcji -bo coś źle chyba zapisałaś.. czy cokolwiek
faceci nie gryza nawet inteligentni - wyluzuj troszeczkę
ja wiem też miałam tyle lat co ty, serce bije aż w uszach , zatyka człowieka , i pustka w głowie
ale spokojnie weź wdech i do boju - a uśmiech to bardzo dobry początek
może sam podejdzie jak zauważy że jesteś uśmiechnięta zapyta czy ty zawsze jesteś taka uśmiechnięta i wyluzowana.
Powodzenia
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
2 października 2012, 17:15
No rzucanie się na chłopaka może być źle odebrane :D
3 października 2012, 02:40
Wiesz przez Twój styl pisania dziewczynko nie dziwię się, że znalazłaś mądrzejszego chłopca.