- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
16 września 2012, 14:31
wiec tak mam juz skonczone 18 lat. Poznalam 24latka, poznalismy sie dzieki wspolnej pasji.
Umówiliśmy sie jakis czas temu ale spędzilismy razem jakies 2 godziny tylko. Fajnie sie gadało i wogóle, ogólnie to było raczej jak spotkanie znajomych a nie jakaś randka. I tak sobie myśle, czy jest sens cos z nim zaczynac? Czy lepiej ciagle tylko jako znajomi. Zreszta wogole nie wiem jak on podchodzi do naszej znajomosci... Bo raczej nie pisze ze mna jak z jakas kolezanka tylko. I chce sie dalej umawiac, juz sie umowilismy na czwartek.
Powiedial mi, ze po rozmowie, wyglądzie itd, w zyciu by mi nie dal 18 lat i mu to imponuje.
Problem tkwi w tym, ze jednak wydaje mi sie ze i tak jestem dla niego tzw "małolatką". Wkoncu on ma 24 lata i pewnie chce sie juz ustatkowac, a ja.. nawet jeszcze liceum nie skonczylam..
Do tego dobry kolega mi powiedziala (tez tak w sumie mi sie wydaje), że tacy od takich młodych chcą tylko jednego... I teraz sama sobie wkrecam ze moze ma racje, ze on chce sie tylko zabawic, ze raczej nie podchodzi do mnie powaznie...
Jak myslicie?
Jak ktos ma pisac cos glupiego to niech sobie od razu daruje.
- Dołączył: 2011-08-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4522
16 września 2012, 19:33
yyy 24 i 18 to nie jest duża róznica..... i wierz mi że 24 latkowie raczej nie chca sie jeszcze ustatkować.... co może być dodatkowa pułapką dla Ciebie bo moze on tylko jednego chce. Dobrze go poznaj, potem decyduj
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
16 września 2012, 20:02
Ja Ci opowiem o sobie...poznałam swojego faceta, ja miałam wtedy (!) 15 lat, a on 20.. wydawało mi się, że boże jaki on stary... ale intelektalnie.. bylismy na tym samym poziomie. to sam jest teraz, ja mam 19 on 25 i na prawdę stwierdzenie" że faceci dojrzewają poźniej"jest słuszne, a jesli nie spórbujesz to się nie dowiesz. czy to to, i czy nie będzie ze sobą już do końca. co Ci szkodzi spróbwac? Jeśli chodzi o łózko, wszyscy mowia, że 20 latek też myśli tylko dołem a nie górą...gó.wno prawda.... poszłam z TŻ, do łózka po 2 atach i gdybym chciała czekać to bym czekał na mnie tyle ile potrzebuje.
16 września 2012, 20:25
Kochana,między Wami jest tylko 6 lat różnicy. Jak dla mnei to nie widze problemu .Zauważ ,że teraz większość facetów,rzekomo szukają dziewczyn/kobiet tylko w jednym celu , i nie zawsze są to nastolatki. Ja tego zdania nie jestem. Uważam ,że każdy ma prawo do swojego życia i druga osoba nie może go oceniać . Skąd Twój znajomy wie takie rzeczy? Nawet jeżeli ten 24-latek wcześniej się umawiał dla takich celów z kobietami nie oznacza ,że z Tobą też tak będzie. Przemyśl wszystko dobrze, nie kieruj się poradami postronnych osób bo źle na tym wyjdziesz. Ja na Twoim miejscu nie wybiegałabym za bardzo w przyszłość , żyłabym po prostu teraźniejszym dniem . Spotkaj się z nim,zobacz co z tego wyniknie ;)
16 września 2012, 20:49
Sprobowac mozesz. Jezeli nie sprobujesz bedziesz pewnie zalowala. :) sama pisalas ze nie dalby CI 18 i ze mu imponuje to jaka jestes, wiec raczej nie ma Cie za malolate. Ja mam faceta 10 lat starszego i nie bedzie chcial slubu dzieci itp, poki ja nie bede chciala. :) jezeli to ten jedyny to sie dogadacie pomimo roznicy wieku.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
16 września 2012, 20:54
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 19:49
16 września 2012, 20:58
różnica między wami wcale nie jest taka duża a koleś raczej nie myśli o zakładaniu rodziny skoro nawet dziewczyny nie ma heh:P jeżeli wpadliście sobie w oko to nie ma co sobie wmawiać tylko najpierw lepiej się poznajcie ;P
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1802
16 września 2012, 21:02
24 lata to młodo... Większą różnicę wieku musiałam swego czasu przeboleć ; )
Nie patrz na innych, a na siebie.
16 września 2012, 21:30
W moim związku też jest 6 lat róznicy :) obecnie ja mam 21 a on 27 a zaczeliśmy się spotykać jak ja miałam 15 - i im wcale o zawsze seks nie chodzi
- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 520
16 września 2012, 21:55
Ej no jak ja się zeszłam ze swoim już narzeczonym to miałam 18 lat a on 23 czyli podobnie. I nie zawsze starci chcą od młodszych tylko jednego...potem z biegiem lat ta granica naprawdę zanika. Moim zdaniem to optymalna różnica wieku.
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
16 września 2012, 23:11
unodostress napisał(a):
różnica między wami wcale nie jest taka duża a koleś raczej nie myśli o zakładaniu rodziny skoro nawet dziewczyny nie ma heh:P
on ma już dziecko 2 letnie, hehe. zapomnialam wspomniec.
Edytowany przez Ajkana 16 września 2012, 23:11