- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 sierpnia 2012, 11:36
Edytowany przez znadiia 12 sierpnia 2012, 11:43
12 sierpnia 2012, 19:03
Dwojeczke poprosze;) ale nie popadajmy w skrajnosci - meski szowinista, ktory nie szanuje swojej kobiety, to nie typ przeze mnie pozadany. Owszem -meski, stanowczy, silny, lubiacy dominacje, ale potrafiacy byc empata - czyli w chwilach tego wymagajacych okazac troske, wspolczucie. Ogolnie taki, ktory bedzie swoja kobiete kochal i obserwowal ja tym wzrokiem pelnym pozadania;)
Mezczyzna to mezczyzna, a kobieta to kobieta. Uwazam, ze obie plcie powinny reprezentowac soba cechy odpowiednie dla obu plci: meskosc; sila, agresja, wladza czy tez kobiecosc; delikatnosc, slodycz, niewinnosc.
Podkresle jeszcze raz: prosze nie popadac w skrajnosc, bo latwo w takowa popasc:)
Taka mala refleksja- wydaje mi sie, ze za czasow Naszych Babc kobiety byly bardziej kobiece, a mezczyni mescy: teraz byc moze za sprawa rownouprawnienia duzo jest kobiet, ktore cechuje meski styl ubierania sie, cechy charakteru typowe dla mezczyzn, a u panow odwrotnie - zakladanie obcislych spodni, niezdecydowanie, brak odwagi czy makijaz:D Owszem, osoby takie zawsze istnialy, ale ostatnio mozna wiecej ich dostrzec. Osobiscie nie mam nic przeciwko w/w osobom. Jednak ja nie chce zostac pania po trzydziestce w spodniach, tym samym uczesaniem (krotkie wlosy!!!) i mocnym charakterem (nawet jesli mam byc prezes firmy:D), tak samo nie oczekuje od mojego przyszlego mezczyzny by nosil obcisle spodnie, byl budowy bardziej watlej niz moja (miesnie, Panowie, miesnie! Gdzie one sie podzialy? Zniknely na rzecz piwnego kaloryfera?) i towarzyszyl mi podczas wizyt u kosmetyczki czy na zakupach typowo damskich;)
Nie popadajmy w skrajnosci jednak! Jak to sie pytal mnie Dziadek, gdy stalo przede mna wyzwanie: "No co ty, baba jestes?!"
-chodzi o to, zeby delikatnosc i niewinnosc kobiet nie przemienila sie w pustowatosc, niewrazliwosc, mentalna slabosc. Kobieta postawiona przed wyzwaniem powinna byc zaradna - moze popelnic bledy, ale nie ma stchorzyc. W obecnosci mezczyzny moze pokazac troche slabsza strone siebie (mala gra aktorska;)), polegac na nim, jednak nigdy calkowicie!
No tak, miala byc odpowiedz na proste i krotkie pytanie, a doszlo do refleksji na temat kobiecosci;)
Pozdrawiam!
12 sierpnia 2012, 19:17
12 sierpnia 2012, 19:27
12 sierpnia 2012, 21:17
tak czytam te Wasze posty dziewczyny i dochodzę do wniosku, że dla wielu z Was jestem stworzony... jednak dziwnym zbiegiem okoliczności jestem singlem mając 19 lat, kto mi to wyjaśni? :P
14 sierpnia 2012, 01:40
16 sierpnia 2012, 01:01
Z racji tego, że kobiety to ciągle słabsza płeć (podobno :P), dlatego też potrzebują zdecydowanych, silnych mężczyzn, którzy dają poczucie bezpieczeństwa. Co nie oznacza, że miły mężczyzna nie może taki być :)
Osobiście chciałbym być z kimś zdecydowanym i pewnym siebie, ponieważ sama nie posiadam takich cech i tak myślę, że gdybym napotkała kogoś podobnego do siebie to ten związek i tak by nie przetrwał ;] Ale nigdy w życiu nie chcę związać się z jakimś zadufanym w sobie gburze, który by mnie nie szanował i nie okazywał czułości.