3 stycznia 2010, 18:47
Moja historia zaczyna się w październiku. Byłam wtedy ze Sławkiem, ale nie byłam z nim szczęśliwa. Poszłam na 18 do przyjaciela i tam poznałam Mateusza. Wyszło tak że tańczyliśmy, całowaliśmy się i ogółem spędziliśmy całą imprezę razem. Powiedziałam mu wtedy że mam chłopaka. Ogółem M. ma 20 lat, ponoć jest draniem, świruje ciągle z laskami ale z żadną być nie cche. Po tej 18 pisał do mnie. Był bardzo zainteresowany moją osobą, wypytywał o szkołe i ogółem o wszystko. Mimo że od 18 minęły ponad 2 msce dalej pisał, choć nie nalegał jakoś na spotkanie. Rozstałam się ze Sławkiem. Na sylwestra tak się złożyło że po północy on z przyszedł na anszą imprezę. Wiem że pare dni wcześniej pisał do jakiejś dziewczyny i że nawet chyba do niej pojechał. Ale na sylwestra znowu to samo. Wylądowaliśmy w swoich ramionach. Później rozmawialiśmy choć oboje byliśmy podpici. On mówił że mimo iż ma 20 lat nie miał żadnej dziewczyny na stałe, ale że może to one nie chciały (ja powiedziałam że i tak wiem że jest draniem) itd. W każdym razie twierdził że nie jest ani draniem ani kłamcą. A na drugi dzień pisał mi "no bo ja jestem przypadek zimnego drania :D" Tak sobie pomyślałam że albo serio jest piekielnym draniem, albo poprostu przestraszył się tego co powiedział poprzedniej nocy o tym że to może laski nie chciały się z nim na stałe wiązać itd. ja napisałam mu że nie lubię drani, ogółem z dezaprobatą. Kolejnego dnia czyli wczoraj znowu napisał... Nie wiem co mam o tym myśleć. Bardzo mnie do niego ciągnie, jest między nami chemia. Ale on jest draniem. Czy jest szansa że w tym przypadku będzie inaczej? Pomocy... nie chcę być naiwna, ale mam nadzieję jakąś
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto:
- Liczba postów: 78
9 stycznia 2010, 13:21
Lampart cętek nie zmienia ;)
- Dołączył: 2007-09-19
- Miasto: Tajne
- Liczba postów: 2712
9 stycznia 2010, 15:21
Nie zmieni sie, ale TY tez niezle ziolko jestes, wiec moze chcecie taki uklad. Idziesz na impreze, ladujesz w ramionach innego, calujecie sie, chociaz masz faceta. :) I jakos to ze nie jestes szczesliwa z tamtym specjalnie Cie nie usprawiedliwia. W oczach mojego narzeczonego np rowniez nie andawalabys sie na powazna partnerke. Kolejnosc odwrotna owszem, najpierw zrywasz stary zwiazek pozniej calujesz z chlopakami na imprezie.
- Dołączył: 2010-02-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2
27 kwietnia 2011, 22:13
nie zmieni się - ten typ po prostu tak ma... to facet, który na chwilę może ubarwić życie, ale nie jest na całe życie... wyobrażasz sobie, że mógłby być ojcem? czy da Ci wsparcie w trudnych chwilach? raczej ucieknie do innej... chcesz być dla kogoś najważniejszą na świecie, czy tylko jedną z wielu?
28 kwietnia 2011, 20:13
A może po prostu nie mów mu, że jest draniem, nie przypominaj mu o tym co mówią o nim inny i sama nie bierz tego tak do siebie. Wiadomo może być to prawda ale poznaj go sama, a nie sugeruj się zdaniem innych. Nie mówię tutaj o tym, żebyś od razu leciała mu w ramiona lub myślała jaki on to nie jest wspaniały. Po prostu go poznaj, spróbuj bez większych emocji spojrzeć na niego swoimi oczami, a nie oczami innych. Jeśli sama widzisz to, że jest draniem, że przebiera w panienkach i bawi się nimi to daj sobie spokój. Bo facet się nie zmieni, ten typ tak ma!
Możliwe, może będzie wierny na początku gdy czuje się tą wielką chemię, gdy jest to coś nowego. Później jednak wróci do swoich nawyków, a wtedy Ty będziesz postrzegana tak jak On. Jako naiwna dziewczyna, która myśli, że On ją kocha i się dla niej zmienił. To będą tylko pozory. Ja nie wierzę w to, że takie typy się zmieniają, niestety...
- Dołączył: 2008-12-11
- Miasto: La Palma
- Liczba postów: 306
30 kwietnia 2011, 22:18
nie wierzę w facetów, którzy się zmieniają i w jednej chwili rzucą swoją pasję jaką jest przygodny seks z każdą dupą
nie wierzę