Temat: Jak go do siebie zniechęcić ?

Od jakiegos czasu utrzymywałam kontakt z gościem "poznanym" na sympatii. Rozmowy przez gg i telefon wydawały się w porządku, jednak po spotkaniu w realu (i najgorszej randce w moim życiu), stwierdziłam, że koleś jest kompletnie nie w moim typie. Niestety, on wręcz przeciwnie, nie daje mi spokoju, wciąż pisze, pyta kiedy znowu się spotkamy, a ja zwyczajnie nie mam odwagi żeby powiedzieć mu szczerze o tym, że mam go już serdecznie dosyć i nic z tego nie będzie.

Doradźcie, jak go skutecznie zniechęcić, jednocześnie nie raniąc go...


Napisz, ze kogos poznalas i czujesz, ze to jest to.. Powinien dac Ci spokoj.
Wiesz co, nie kombinuj. Wolałbym żeby ktoś mi napisał wprost co do mnie czuje niż kręcił na wszystkie strony. Napisz, że nie czujesz między wami chemii i tyle.
kurcze ja tak kombinowałam w realu i próbowałam powiedzieć to przez rok i niestety nie dałam rady... zbywałam chłopaka na wszelkie możliwe sposobny, na każdej 'randce' robiłam z siebie raz kompletna  idiotkę, raz kobietę potwora, raz wiecznie narzekałam itd co tylko mi wpadlo go głowy i mialam nadzieje ze da sobie spokoj ale niestety nie...w koncu stwierdzilam ze 'schizofrenia' i moja wielosc osobowosc go nie wystraszy wiec przestalam odpisywac...po jakims czasie przestal dzwonic i pisac. Po roku zobaczylam go z kims innym i mam nadzieje ze jest szczesliwy...wiem ze go zranilam dlatego radze Tobie to skrocic..  
ok, postaram się wreszcie zdobyć na stanowczy krok, ale na razie wymyśliłam wersję że do środy jestem odcięta od neta, bo "wyjechałam" a telefon mam zablokowany i dlatego nie odpisuję na smsy :P
Powiedz mu wprost. Jak dłużej to pociągniesz to facet przeżyje większą traumę.
Jak ja nie lubię takich upierdliwców.
albo w tą albo w drugą stronę... nie zwódź go już...
napisz mu szczerze o co chodzi :)
Pasek wagi
Jak się do mnie ktoś przyczepiał to zawsze pisałam normalnie że miło było ale już więcej się raczej nie spotkamy.
też tak miałam :D nic na niego nie działało, aż w końcu zrobił coś co sprawiło, że wybuchłam i powiedziałam wprost, że nie jestem zainteresowana, poskutkowało.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.