- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto:
- Liczba postów: 340
22 lipca 2012, 23:31
Od jakiegos czasu utrzymywałam kontakt z gościem "poznanym" na sympatii. Rozmowy przez gg i telefon wydawały się w porządku, jednak po spotkaniu w realu (i najgorszej randce w moim życiu), stwierdziłam, że koleś jest kompletnie nie w moim typie. Niestety, on wręcz przeciwnie, nie daje mi spokoju, wciąż pisze, pyta kiedy znowu się spotkamy, a ja zwyczajnie nie mam odwagi żeby powiedzieć mu szczerze o tym, że mam go już serdecznie dosyć i nic z tego nie będzie.
Doradźcie, jak go skutecznie zniechęcić, jednocześnie nie raniąc go...
Edytowany przez szafatrzydrzwiowa 22 lipca 2012, 23:34
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
22 lipca 2012, 23:37
Napisz, ze kogos poznalas i czujesz, ze to jest to.. Powinien dac Ci spokoj.
22 lipca 2012, 23:40
Wiesz co, nie kombinuj. Wolałbym żeby ktoś mi napisał wprost co do mnie czuje niż kręcił na wszystkie strony. Napisz, że nie czujesz między wami chemii i tyle.
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 4505
22 lipca 2012, 23:57
kurcze ja tak kombinowałam w realu i próbowałam powiedzieć to przez rok i niestety nie dałam rady... zbywałam chłopaka na wszelkie możliwe sposobny, na każdej 'randce' robiłam z siebie raz kompletna idiotkę, raz kobietę potwora, raz wiecznie narzekałam itd co tylko mi wpadlo go głowy i mialam nadzieje ze da sobie spokoj ale niestety nie...w koncu stwierdzilam ze 'schizofrenia' i moja wielosc osobowosc go nie wystraszy wiec przestalam odpisywac...po jakims czasie przestal dzwonic i pisac. Po roku zobaczylam go z kims innym i mam nadzieje ze jest szczesliwy...wiem ze go zranilam dlatego radze Tobie to skrocic..
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto:
- Liczba postów: 340
22 lipca 2012, 23:59
ok, postaram się wreszcie zdobyć na stanowczy krok, ale na razie wymyśliłam wersję że do środy jestem odcięta od neta, bo "wyjechałam" a telefon mam zablokowany i dlatego nie odpisuję na smsy :P
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 994
23 lipca 2012, 00:12
Powiedz mu wprost. Jak dłużej to pociągniesz to facet przeżyje większą traumę.
Jak ja nie lubię takich upierdliwców.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
23 lipca 2012, 00:23
albo w tą albo w drugą stronę... nie zwódź go już...
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Wiiiiiiii
- Liczba postów: 1061
23 lipca 2012, 00:24
napisz mu szczerze o co chodzi :)
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1075
23 lipca 2012, 00:39
Jak się do mnie ktoś przyczepiał to zawsze pisałam normalnie że miło było ale już więcej się raczej nie spotkamy.
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Chvaletice
- Liczba postów: 1365
23 lipca 2012, 00:42
też tak miałam :D nic na niego nie działało, aż w końcu zrobił coś co sprawiło, że wybuchłam i powiedziałam wprost, że nie jestem zainteresowana, poskutkowało.