30 marca 2012, 15:10
Czy warto spotkać się z młodym Egipcjaninem? On jest teraz w moim mieście, studiuje tutaj inżynierie lotnictwa i ma 18 lat. Ja mam 16. Nalega abym się z nim spotkała. Na co mogę mu pozwolić w czasie tego spotkania, co mówić tak aby nie wydać się łatwa?
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
30 marca 2012, 15:42
Weź na randkę w razie czego kolezanke
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 2392
30 marca 2012, 15:58
W jakim sensie nalega a spotkanie ?
Nie wiem,także nie rozumiem Twojego pytania o tę "łatwość". Podczas normalnego spotkania i rozmowy, skoro jesteś normalną dziewczyną, takie rzeczy w ogóle nie mają miejsca
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
30 marca 2012, 16:03
Marta2203 napisał(a):
W jakim sensie nalega a spotkanie ? Nie wiem,także nie rozumiem Twojego pytania o tę "łatwość". Podczas normalnego spotkania i rozmowy, skoro jesteś normalną dziewczyną, takie rzeczy w ogóle nie mają miejsca
Podczas normalnego spotkania pewnie tak. Ale to nie jest takie normalne spotkanie, tylko spotkanie osób wywodzących się ze skrajnie różnych kultur.
Ja bym się spotkała, ale z pewną dozą ostrożności. Tzn. bez przesady, że ubrana od stóp, do głów, ale jednak w miarę skromnie - bez dekoltu, krótkiej spódniczki, czy jakichś mocno opiętych spodni. I tyle. I zachowywałabym się raczej, w miarę możliwości, naturalnie, bez przesadnej kokieterii, itp.
30 marca 2012, 22:32
bądź sobą :) jeśli nie zaryzykujesz i się nie spotkasz to pewnie nigdy się nie dowiesz .
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 2392
2 kwietnia 2012, 12:23
Spokojnie, myśle,że za bardzo przejmujesz się tym,że jest z innej kultury :) Będzie dobrze,napisz jak było :))
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
2 kwietnia 2012, 14:02
Marta, mam przyjaciółkę studiującą orientalistyczny kierunek, która troszkę zna to środowisko i jednak faktycznie białe kobiety są często traktowane przez ludzi tamtej kultury, jako te... Łatwiejsze... Więc ja bym chyba wolała przesadzić w drugą stronę niż zostać potraktowana stereotypowo, jako ta "łatwa".