Temat: Bariera językowa?

Chciałam się zapytać dziewczyn których partner nie mówi po polsku.
Poznałam super kolesia, sęk w tym ,że mówi tylko po angielsku.. Znam ten język, uczę się go od lat, odbyłam kilka kursów..
Problem jest taki ,że jak się stresuję to zapominam albo wszystko mylę.. I nie jest to stres wynikający z rozmowy z nim czy coś, bo ostatnio miałam rozmowę kwalifikacyjną po angielsku i również cały stres wynikał z strachu , że albo zapomnę albo nie będę wiedziała jak to powiedzieć..
Też miałyście na początku takie problemy z partnerami?
nie, to kwestia wiary w swoje umiejętności
właśnie dzieki takim rozmowom uwierzyłam w swoje umiejetności i "otworzyłam" się na język
jesli bedzie chcial sie z Toba spotykac, nie beda mu przeszadzaly male bledy jezykowe. Poza tym, popros go, zeby Cie poprawial jesli sie mylisz - to dobry sposob na nauczenie sie jezyka. Bedziesz miala konwersacje z nativem gratis.
Pasek wagi
oj ja mam tą samą blokadę. Zawsze boję się, ze coś nie tak pójdzie. Akurat tu chodziło o koleżankę, ale faktycznie tak było. Tylko, że jak nagle zostałam  nią sam na sam i musiałam się dogadać to po godzinie mówiłam już bez żadnych barier. Czasem pokrętnie, ale...
Pamiętaj, że ang nie jest tak skomplikowany jak polski... nie opłaca się tłumaczyć słowo w słowo bo wyjdą herezje.
Miłego randkowania :)
Ja mam to samo, niby znam język bardzo dobrze, ale jak mi na czymś zależy to zapominam języka w gębie :/
Anglojęzyczni są przyzwyczajeni do tego, że obcokrajowcy kaleczą ten język. Masz okazję do konwersacji, wystarczy tylko zacząć, reszta przyjdzie bardzo szybko :))) Ja mam teraz treningi a angielskiej organizacji - obsługa klienta. Wierz mi, błędy to normalka. Już się nimi nie przejmuję, bo wiem, że nigdy nie będę native speaker`em. PRÓBUJ :)
Mam meza, ktory nie mowi po polsku. Na poczatku byl letki stress, ale zwyczajnie chcielismy ze soba rozmawiac, byc. Niewazna stawala sie poprawnosc lingwistyczna:-)
też tak miałam....mój mówi po angielsku albo po francusku :P na początku miałam niezłego stresa, ja naprawdę byłam kulawa z angielskiego...i otwarcie mu powiedziałąm o tymże strasznie się tym stresuje....ale jakoś poszło z górki, jak nie wiedziałam jak coś powiedzieć, słóka, on miał translator polsko-francuski w telefonie hehe :)) teraz nie mówię super po ang, wiem \że jest on słąby ale dogadujemy się i to najważniejsze....a w przyszłości docelowym językiem będzie francuski którego się uczę :P więcej wiary w siebie! będzie dobrze!
Ja mam chłopaka, który jest Holendrem i nie ma między nami problemów. Oczywiście czasem się zdarza, że popełniam podstawowe błędy (np. nie używam a, an, the, albo źle ich używam xD), albo mój man śmieje się, że mój akcent jest uroczy (spolszczenie -> stawiam akcent na drugą sylabę od końca) ale są to raczej drobne przekomarzania się i tak naprawdę budują raczej między nami pozytywną, niż negatywną więź (w końcu on też jakieś błędy robi xD) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.