Temat: co o tym sądzić?

Jakiś czas temu poznałam chłopaka, w sumie na początku go trochę olewałam i nie chciałam nic od niego, ale jakiś czas temu poprosił mnie o nr tel , a że stwierdziłam, że co mi szkodzi, to dałam mu go. Pisaliśmy trochę, nawet więcej niż trochę, dobrze mi się z nim gada i co raz bardziej się do niego zaczęłam przekonywać.. A że chłopak jest z mojego wydziału to któregoś dnia go się przypadkiem spotkaliśmy jak schodziłam po schodach, wymieniliśmy może dosłownie 2 zdania i jak byliśmy koło szatni to on, że musi lecieć i poszedł. Niby nic dziwnego, bo może naprawdę musiał iść, ale tak szybko wybiegł z tego wydziału, że nawet zapomniał o swoim koledze, który stanął przy szatni i musiał się po niego wracać. W sumie poczułam się trochę dziwnie, bo tak jakby nie chciał ze mną gadać i uciekł.. Ale z drugiej strony dzień wcześniej pisaliśmy dość dużo, prawie do 2 w nocy i wydawało mi się, że jest okej, nawet zaproponował spotkanie w następnym tyg.. Więc ja nie wiem o co już mu tak na prawdę chodzi i co mam o tym zachowaniu myśleć?
z facetami to czasami jest jakoś tak dziwnie.. :D Zdarzają im się szybkie zmiany nastroju, nastawienia..
Ja tez nie rozumiem facetow. Ja pisze z jednym od kilku miesiecy. I zawsze jest tak ze pisze, ze powinnismy sie spotkac i wtedy piszemy dlugo potem 3 tygodnie piszemy normalnie tak czesc co tam a potem znow ze fajnie by bylo jak bysmy sie spotkali. I nigdy sie nie spotykamy tak zeby gdzies wyjsc czasem tylko na czesc, czesc.
Cóż... powiem Ci tak, jeśli się facetowi podobasz (a skoro prosi o numer to jest to bardziej niż oczywiste) to możesz spodziewać się dosłownie najdziwniejszych zachowań. :) Właściwie to każdy człowiek w stresie robi/mówi rzeczy odbiegające od normy. Możliwe, że naprawdę gdzieś się spieszył, a może po prostu wydawało mu się, że powiedział coś głupiego i chciał stamtąd zakłopotany zwiać... Przez smsy to zupełnie inna bajka.
Znam takich bohaterów zza ekranu telefonu, czy komputera :)
nie przejmuj się, jeśli facet myśli poważnie to zacznie coś działać mimo wszystko.
sama sie przekonasz po spotkaniu
Wstydził się ciebie przed kolegą....
A poważnie mówiąc nie doszukuj się jakichś pierdół. 
no ja tu więcej nic nie dodam
"Znam takich bohaterów zza ekranu telefonu, czy komputera :) "

haha no, dokładnie ! :D
Pewnie najzyczajniej w świecie jest nieśmiały. Nie ciągnij zbyt długo znajomości opartej tylko na kontakcie przez telefon bo raczej nic z tego nie będzie. Jeśli mu zależy to niech się przełamie i z Tobą spotka ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.