- Dołączył: 2012-01-12
- Miasto:
- Liczba postów: 14
12 stycznia 2012, 19:10
Nie wiem czy w dobrym dziale założyłam ten temat, jestem tu nowa.
Zapisałam się na prawo jazdy i jest tam bardzo fajny instruktor. Na początku byłam nieśmiała, nie znałam nikogo i ciężko było mi się 'przełamać'. Teraz już kończę, mam ostatnie godziny do wyjeżdżenia a jak na złość wszystko się zaczyna. Dziś z nim jeździłam i bardzo fajnie spędziłam te dwie godziny. Znam go dopiero kilka tygodni i może jeździłam z nim 6 godzin, ale świetnie się dogadujemy. Ja mam 17 lat a on 23, myślę, że to nie jest duża różnica wieku. Zostały mi 3 godziny i poproszę właściciela szkoły, żeby zapisał mnie do niego. Nie wiem co robić.. Wrócę tam dopiero za rok (teraz zdaję na B1, później zrobię B). Zostało mi mało czasu, a czuję, że to świetny facet.
18 stycznia 2012, 01:31
Nie wiem jak to się tam potoczyło ale ja bym zagadała: jak zdam to zapraszam na kawę czy coś w tym stylu
ale...
mam znajomego instruktora który stwierdził że dla nich to świetna rozrywka - bajerowanie kursantek...
19 stycznia 2012, 13:08
próbuj ! kto nie ryzykuje ten nie pisze szampana: P
17 latka a 23 latek to dla was taka ogromna różnica? Żona? bez przesady, to ,że koleś jest pełnoletni nie znaczy ,że musi być zaobrączkowany, wbrew pozorom 23 lata to b młody wiek i 90% facetów w tym wieku nie myśli o ślubie, zakładaniu rodziny..
Trzymam kciuki za was, i napisz jak rozwinie się sytuacja:)