Temat: Poczucie że jest sie gorszym

Czesc:) Moj problem polega na tym, że niedawno poznałam  fajnego chłopaka, . Napoczatku byla to znajomosc wirtualna gadalismy dlugo ze soba po 6 godzin dziennie, wszystko co stydzilam sie go zapytac on mnie pytal , dzieki czemu ja moglam zapytac o to samo, duzo zartowalismy i rozumielismy swoje zarty generalnie dogadywalam sie z nim swietnie. Postanowilam po krotkim czasie znajomosci wirtualnej go poznac , spotkalam sie z nim a on jest chodzacym idealem... Czy mieliscie kiedys takie poczucie ze nie jestescie go warte? ze jestescie dla niego za brzydkie? Ja wpadlam w zalamanie mimo ze on do mnie dalej pisze a mnie nie olal. Ale jak pozbyc sie tego poczucia ze jest sie gorszym i sie nie zasluguje na ta osobe?
sorry, ze nie na temat, ale musialam! wiem z wlasnego doswiadczenia, ze dlugo sie nie da pociagnac na takiej diecie jak Twoja, jedz wiecej, bo jojo Cie dopadnie!!!!! :( Ja tylko ostrzegam, bo wiem jaka to meczarnia pozniej tyc i odchudzac sie znowu!!

pozdrawiam i uwierz w siebie!!!!! :)
wooooooooow!!!!!!!! ale z Ciebie Laska! daj spokoj, jestes sliczna! Kobietko, nie dziwie sie ze koles dalej do Ciebie pisze, bo nie dosc, ze swietnie sie rozumiecie to jeszcze jestes taka piekna, Ty sie jeszcze dziwisz?! uwierz w siebie! na pewno jestes inteligenta, madra, atrakcyjna.. czego chciec wiecej ;)) niejeden by chcial taka dziewczyne ;)
Mam to samo...zawaliłam już chyba ze 4 ładnie zapowiadające się związki własnie przez to ze w pewnym momencie urywalam kontakt z facetem bo czulam sie od niego gorsza, pomimo tego ze jemu zalezalo... Nie wybaczę sobie tego do konca zycia :(
A najgorsze jest to ze caly czas robię to samo! Ale ja juz mam na maksa skrzywiona psychę ;/

keylla 

wiem ze wydaje sie to zbyt rygorystyczne :) i dzieki za troske ale to zalezy od tego jak reaguje organizm, mam helikobakterie dlatego niejedzenie np chleba jak najbardziej odpowiada mojemu organizmowi poniewaz dobrze sie wtedy czuje:) 
A co do mojego tematu:)
Olac to go nie oleje :) ciesze sie gdy do mnie pisze ::) ale przezywam wewnetrzna walke ze soba, z jednej strony moze ciesze sie ze tak jest bo to dalo mi duzo do myslenia :) bardziej staram sie wygladac no ale z drugiej meczy to niestety... Trzymajcie kciuki zeby bylo dobrze:)

Kobieto! Ty jestes piekna!

Nie wiem czyms sie martwisz.

Pasek wagi
Eh to dla mnie bardzo ciezka sprawa ktora zajmuje moje myslenie w 90 %;D
Znam to doskonale, facet ideal a ja potwora.... Mnie tamten nie chciał tylko za nos wodził a ty masz przynajmniej swiadomosc ze mu sie podobasz... Grunt to nie dac mu do zrozumienia ze czujesz sie gorsza, bo to zauwazy i moze jeszcze zaczac wykorzystywac. Nie raz widzialam ropuchy z książętami ale tak nimi zakrecily ze ci ksiazeta byli wdzieczni ze ropucha chce z takim byc. ropucha zapewne nie jestes wiec tym bardziej zadrzyj nosa i zepchnij gleboko to co czujesz i myslisz na swoj temat - przysiegam ze samo ci przejdzie tylko upychaj i ugniataj głeboko.
Heh, też tak miałam. Chodzący ideał, nie zasługuję na niego. Byliśmy razem dłuuugo. Do póki nie spadły mi klapki z oczu i nie przekonałam się, że to ON na mnie nie zasługuje... Teraz podwyższyłam sobie poprzeczkę :). Przeczytałam twój pamiętnik. Też mam problem z nogami - ciągle 50,5 w udzie w najgrubszym miejscu, co mnie doprowadza co szewskiej pasji, bo do moich wymiarów nic a nic to nie pasuje. A tak w ogóle to śliczna jesteś. I faktycznie lepiej ci było w dłuższych włosach. Ten brąz był rewelacyjny. Można wiedzieć co studiujesz?
odbiło ci??? jesteście przecierz dla sebie stwoerzeni

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.