Temat: co ubrać na spotkanie?

Od jakiegoś czasu spotykam się z facetem, zawsze były to spacery, kawiarnie, klub itp.. 
On ma 26 lat, ja 20. Zaprosił mnie do siebie do mieszkania na drinka, na 21.30.
Co ubrać ?

EDIT:  wstępnie mam:

szpilki - czarne czy czerwone?
ciemne rurki.
paznokcie pomalowane na czerwono.
więcej pomysłów brak..
co z bluzką? i co na bluzkę? Nie mam marynarki ... :(
Pasek wagi
booty call :)
> seksowna bielizna- o ile chcesz, żeby juz do
> czegoś doszło, a tak to.... hmm... jakąś ładną
> bluzkę, rurki, szpilki :) i jakąs biżuterię do
> tego!

no taki miałam wstępny plan, dzięki :)
Pasek wagi
A ja mam trochę inne zadanie niż wszystkie te powyżej. Uważam, że powinnaś ubrać się po prostu ładnie, niewyzywająco ale subtelnie, żadną bluzkę w wielkim dekoltem i kieckę, w której niemal tyłek widać. Ubierz coś ładnego, może troszkę eleganckiego, ale wygodnego... ubierz się podobnie jak ubierałaś się wcześniej, bądź sobą, nie rób z siebie kukiełki, ekstra seks-bomby. Mój facet zawsze mówi, że niedobrze mu się robi, jak widzi kobiety, które są wyzywająco ubrane. Bielizna ładna to jasne, na codzień taką trzeba nosić :P Ubierz się subtelnie, może być sukienka, ale nie taka gdzie cycki i tyłek są na wierzchu. Życzę miłego wieczoru ;-)
Ja także jestem tego zdania, co Aldona1987
Lepiej nie ubierać się zbyt wyzywająco, bo czasem można przesadzić. ;P 
Ale bluzka z dużą ilością guziczków.. No to, to kusi. ;D 
Miłego wieczorku także życzę. ;) 
> A ja mam trochę inne zadanie niż wszystkie te
> powyżej. Uważam, że powinnaś ubrać się po prostu
> ładnie, niewyzywająco ale subtelnie, żadną bluzkę
> w wielkim dekoltem i kieckę, w której niemal tyłek
> widać. Ubierz coś ładnego, może troszkę
> eleganckiego, ale wygodnego... ubierz się podobnie
> jak ubierałaś się wcześniej, bądź sobą, nie rób z
> siebie kukiełki, ekstra seks-bomby. Mój facet
> zawsze mówi, że niedobrze mu się robi, jak widzi
> kobiety, które są wyzywająco ubrane. Bielizna
> ładna to jasne, na codzień taką trzeba nosić :P
> Ubierz się subtelnie, może być sukienka, ale nie
> taka gdzie cycki i tyłek są na wierzchu. Życzę
> miłego wieczoru ;-)

dzięki :) więc:
szpilki - lubię w nich chodzić i od czasu do czasu w nich chodzę, rurki i jakaś bluzka z nie jakimś strasznie dużym dekoltem będzie ok ? ;)
Pasek wagi
> A ja mam trochę inne zadanie niż wszystkie te
> powyżej. Uważam, że powinnaś ubrać się po prostu
> ładnie, niewyzywająco ale subtelnie, żadną bluzkę
> w wielkim dekoltem i kieckę, w której niemal tyłek
> widać. Ubierz coś ładnego, może troszkę
> eleganckiego, ale wygodnego... ubierz się podobnie
> jak ubierałaś się wcześniej, bądź sobą, nie rób z
> siebie kukiełki, ekstra seks-bomby. Mój facet
> zawsze mówi, że niedobrze mu się robi, jak widzi
> kobiety, które są wyzywająco ubrane. Bielizna
> ładna to jasne, na codzień taką trzeba nosić :P
> Ubierz się subtelnie, może być sukienka, ale nie
> taka gdzie cycki i tyłek są na wierzchu. Życzę
> miłego wieczoru ;-)

Popieram! ;-) 
Pasek wagi
Dla faceta to każdy zamek kryty już jest mega-wyzwaniem i jest kuszący :D Ja ogólnie zanim zaczęłam mieszkać z moim to właśnie zakładałam jakieś sukienki, ale nie wyzywające, najczęściej tuż przed kolano, cięzko mi zresztą opisać jakie, ale jedno co wiem, bo mi sam powiedział, to właśnie to we mnie najbardziej lubił, że wyglądałam subtelnie, co było dla niego kuszące :-) uwielbiam do sukienek zakładać białe perełki na szyję i kolczyki perełki również... także polecam ;-) ale nie zrób się znowu zbyt elegancko!
> dzięki :) więc:szpilki -
> lubię w nich chodzić i od czasu do czasu w nich
> chodzę, rurki i jakaś bluzka z nie jakimś
> strasznie dużym dekoltem będzie ok ? ;)

Moim zdaniem ubierz się, strzel fotkę i pokaż nam ;-) o i będzie super! Wtedy łatwiej ocenić ;-)
Coś w czym go pokusisz ale się nie oddasz żeby miał na Ciebie większa chrapkę :D Ale sądzę, że np jakaś ładna sukienka, taka codzienna albo np legginsy i ładna tunika. ogólnie sądzę, że normlanie, ale tak żebyś czuła się seksownie przy nim :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.