- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
21 sierpnia 2011, 11:06
jak w temacie ;) slyszalam, że zazwyczaj poznaje się swoje drugie połówki przez znajomych. Jestem ciekawa jak to było w waszym wypadku :)
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 588
21 sierpnia 2011, 17:53
można powiedzieć,że poznałam mojego narzeczonego przez znajomych a dokładnie moja koleżanka i kolega mojego narzeczonego stwierdzili,że powinniśmy się poznać, poszliśmy na randkę w ciemno i tak minęło w lipcu 8 lat :-)
21 sierpnia 2011, 18:09
to dosyc ciekawa historia.
na dyskotece, oboje bylismy z przyjaciolmi, ja bylam przykladowo z ania a on byl przykladowo z patrykiem. ja i ania znalismy patryka bo ania go poznala wczesnie i traktowali sie jako koledzy a ja potem krecilam z patrykiem ale nic nie wyszlo. patryk przyszedl ze swoja narzeczona ola o ktorej mi mowila ania ale bylam ciekawa kim jest ten chlopak co przyszedl z nimi. bylam zainteresowana nim,bo mi sie spodobal, ania mowi daj sobie spokoj a ja nie, probowalam zwrocic na siebie uwage. on fajnie jak na chlopaka przystalo tanczyl. w koncu patryk przedstawil mnie temu chlopakowi, adamowi i dal po kryjomu swoj numer telefonu ( z patrykiem urwalismy kontakt bo jest burakiem). za x czasu zadzwonilam do patryka i dal mi nr do adama i tak ja zagadalam i sie umawialismy. adam nie chcial miec dziewczyny a patryk go na sile ze swatal, zagadaj nawet jak cos nie wyjdzi to bedziesz mial seks
co najciekawsze patryk sie zle o mnie wyrazal, za patrykiem nie przepadalam w ogole. razem we 4 tj ja, ola patryk i adam bylismy na jednej jedynej imprezie, patryka tolerowalam ze wzglad na adama. potem adam poklocil sie z patrykiem ze zakonczyli znajomosc. ola i patryk beda miec dziecko i tak kumpelstwo zejdzie na dalszy plan, a ja dalej jestem z adamem juz 10 m-c.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
21 sierpnia 2011, 18:51
> z patrykiem
> urwalismy kontakt bo jest burakiem
Aplauz!
Poznałam mojego Ulu w pierwszy dzień pracy, kiedy próbowałam prowadzić konwersację po angielsku, pomagając sobie wzmożoną mimiką japy i wymachiwaniem rękami. Na koniec dnia wzięliśmy jeden autobus do domu, a później poszedł ze mną do sklepu po brokuły i ser żółty. Tak oto miłość kwitnie już 7 miesiąc, teraz pod jednym dachem. To jest TO!
- Dołączył: 2011-02-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 535
21 sierpnia 2011, 18:53
Aż głupio się przyznać... poznałam go w 1 klasie liceum na...fotce....fotki szybko pousuwaliśmy, ale kontakt pozostał. Znamy się 6 lat, od roku jesteśmy parą.
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1651
21 sierpnia 2011, 19:16
ja swojego poznałam na czacie :) jestesmy juz prawie 9 lat razem:)
21 sierpnia 2011, 20:06
wspominalam teraz adamowi nasza historie spotkania. usmiechnal sie i pocalowal w usta. mowil ze patryk zle sie wypowiadal o mnie a ja dodalam ze pewnie mnie za puszczalska uwazal. adam przytaknal. pamietam moment jak mi adam opowieedzial o tym obgadywaniu przez patryka jaka to nie jestem, a ja na to- adam, co to za kumpel ktory podsyla tobie dziewczyne o ktorej sie zle wypowiada? uwqzalam to za chamskie, zapoznajcie sie ze soba a przy kieliszku potem jemu opowiada jaka to zla jestem
patryk jest osoba ktora lubi popic i poimprezowac, jest awanturniczy. adam mowi ze przed i po % to dwie rozne osoby. jak po % wyzywal ole.adam mial czasem dosc ze co spotkanie to alkohol i bar, a adam nie jest tak pijacy, preferuje inna atrakcje, inne spotkania i sie skonczylo. adamowi juz nie zalezy na patryku
21 sierpnia 2011, 20:38
"( z patrykiem urwalismy kontakt bo jest burakiem)."
a ten twoj i ty czym?
"zagadaj nawet jak cos nie wyjdzi to bedziesz mial seks", "pewnie mnie za puszczalska uwazal. adam przytaknal."
haha nie muszę nic dodać
nikt ciebie obrażać na forum nie musi :) sama to robisz
Edytowany przez TwojeEldorado 21 sierpnia 2011, 20:44
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 349
22 sierpnia 2011, 11:39
nie poznałem jeszcze swojego chłopaka....
ciągle czekam
lol
31 sierpnia 2011, 12:38
Ja poznałam swojego chłopaka przez internet na gronie albo nk już nie pamiętam byliśmy razem ponad 2 lata i niedawno się rozstaliśmy....
1 września 2011, 10:01
to historia jak z telenoweli i do tej pory śmiać mi sięchce na samo wspomnienie :D chodziliśmy do jednej klasy w liceum i po wielu perypetiach jesteśmy razem :D