- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 czerwca 2011, 20:52
29 czerwca 2011, 21:28
Lepiej nie bede Wam, opowiadala jak policja potraktowala mojego znajomego.....Bo padniecie..napisze jedynie,ze na poczatek fundneli mu wycieczke na izbe.... ;/
Ale innym razem kiedy 2 zanjomych szlopo piwo dosc pozna noca,trzymali popuszce w reku, jechala poicja i zapytali "Panowie, mamy nadzieje,ze te puszki sa puste?" Oni - "tak tak" Policja- "To prosze je wyrzucic :) " I chlopaki wyrzucili po pelnym piwie ;p. Pozniej jeszcze kawalek za nimi jechali...zaczepili ich i jeszcze do Maca zawiezli.... Wiec sa tez wporzadku gliniarze, ale jesli ktos inny jest ok wobec nich.
PS> Moj tata jest emerytowanym strazakiem :D
30 czerwca 2011, 14:38
1 lipca 2011, 12:52
3 lipca 2014, 17:40
wiecie co? głupie sa takie rozważania i tyle.....a co to policjant? zawód i tyle! są przystojni i brzydcy grubi i chudzi palący i pijący i ci bez nałogów sympatyczni i nie symatyczni zdradzający i wierni jak psy bijący zony i noszacy żony na rękach....... znam policjantów wielu, 20-30-tu, znam ich żony, bawimy się razem i wiem jak różnie się zachowują, jak różnie się bawią, jak traktują rodziny oraz jak różnie podchodzą do swojej pracy :) są tacy co mandat nawet komus z rodziny dadzą i są tacy którzy pouczają tylko.....nie ma co generalizować, wrzucać wszystkich do jednego worka.
Cześć dziewczyny!
Właśnie jestem w związku z policjantem :D i powiem Wam, że jest póki co cudownie.. Aloomka ma rację ! - to co mówią, to głupie stereotypy.. :) (które i mnie na początku wystraszyły :P ) ale póki co ma szkolenie .. :< co mnie smuci, ponieważ: 1 brak czasu 2 rzeadziej się widujemy.. ALE 3. pod koniec sierpnia kończy te całe kursy czy tam szkolenia !! :D i wraca do mnie :D
Fakt, boję się o niego, ale dziewczyny ... cóż jeśli Was kocha - nie zdradzi.. mój Pan Policjant :D miał jedna historię z życia z dziewczyną i my teraz mamy zasady, twarde zasady .. :P no ale.. czymś trzeba się w życiu kierować.. :)
Mi sie to podoba , czasem pokazuje się z mega męskiej strony, a czasem jest taki mój mój.. :P (nie umiem tego określić).. :P
Bywa ..(teraz najbardziej) nerwowy, ale dziewczyny, bądźmy wyrozumiałe.. :) w końcu ich kochamy, a miłość wymaga poświęceń .. :) Czasem po prostu trzeba więcej zaufania..
Ja podchodzę do tego w ten sposób, wiem że mnie nie zdradzi.. bo mnie kocha.. (chociaż czasem jest ciężko przez nerwowość w zwłaszcza przez szkolenia) , ale zdajemy sobie oboje sprawę, że jeśli,któreś zdecyduje się na "skok w bok" - nie będziemy mięli o czym rozmawiać.. :) to za pewne byłoby bolesne, ale..
POWIEM WAM COŚ: WIĘCEJ WIARY W SWOICH FACETÓW, BO NAWET MŁODSZA LASKA NIE DA MU TYLE SATYSFAKCJI CO POWRÓT PO MECZĄCEJ PRACY DO SWOJEJ KOBIETY :)
ja wcześniej jak zaczął te szkolenia, to był szok.. moja koleżanka nie mogła ze mną wytrzymać, bo... nie było innego tematu niż mój facet .. Rozmowy typu: "a co będzie, jesli.. " GŁUPIE GADANIE.. !!! :)
dziewczyny bądźcie dla nich wsparciem i kokietką, którą się zawsze będziecie podobać swojemu policjantowi :)
Martwie sie o niego, ale ufam mu :) i wierzę całym sercem , że nigdy mnie nie skrzywdzi. :) Nie każdy jest tyranem, nie każdy bije i jest draniem. :)
Pozdrawiam :)
9 lipca 2014, 13:02
Cześć dziewczyny jestem tu nowa... dziewczyna policjanta
i tu zaczyna się mój ... no może nie problem, ale.. same oceńcie. Generalnie mój ukochany jest na wyjeździe, ma poligony, ćwiczenia itp. i mamy bardzo mały kontakt ze sobą.. czy jest to spowodowane jego praca.. ? Ostatnio robiłam mu wyrzuty, zasypywałam go sms-ami (wiem, że to było idiotyczne podejście z mojej strony), ale tak wariowałam, że to była.. istna masakra.. Wraca pod koniec sierpnia.. wiem, że on też nie ma nawyku pisania co minutę, ale kurcze 1 sms..
Co myślicie?
___napisałam to już w jednym wątku, ale napisałam jeszcze raz tutaj
10 lipca 2014, 23:13
Niby zawód jak każdy inny ale ja chyba spałabym niespokojnie jak b był na słuzbie
11 lipca 2014, 10:25
tak to prawda, ja sie o niego boję.. np. ostatnio mięliśmy sie zobaczyć.. i co .. d*pa - a dlaczego? wypadek i musiał zostać.. a że wypadek śmiertelny to wrócił o 3 w nocy do domu..
taka praca chyba trzeba się przyzwyczaić...
nie chcę być egoistką, bo wiem że ta praca wymaga poświęceń, ale .... no właśnie jest "ale"
11 lipca 2014, 21:49
.
Edytowany przez Milutka21 11 lipca 2014, 21:50