- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 257
4 czerwca 2011, 13:43
Tak jak w temacie myślicie, co myślicie o związku z kilka lat młodszym facetem? ma to racje bytu?
pozdrawiam :)
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2133
4 czerwca 2011, 13:51
to zalezy ile lad ma facet i ile jest młodszy no i czy to taki "wieczny dzieciak" czy jednak dojrzały psychicznie.
4 czerwca 2011, 13:55
Zgadzam się z
eOsiA
. Mój jest młodszy ode mnie o 5 lat i w wielu sprawach jest bardziej dojrzały ode mnie. Jesteśmy razem ponad trzy lata, a w przyszłym roku się pobieramy :)
- Dołączył: 2009-09-02
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 5088
4 czerwca 2011, 14:29
Dla mnie rzecz niewyobrażalna ;-) Wydaje mi się, ze wszystko zależy od różnicy wieku i podejścia obu stron do tego związku ;-)
Ja jestem w przeciwnej drużynie, tzn zawsze spotykałam się z facetami conajmniej 6-7 lat starszymi
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1622
4 czerwca 2011, 14:33
Mój facet jest młodszy o pięć lat i to jak dotąd mój najdłuższy związek w życiu. Mam dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa, nie jest to przeszkodą w związku. Bardzo zależy mi na tym, żeby młodo wyglądać, żebym nie wyglądała jak jego ciotka.
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
4 czerwca 2011, 14:40
ja sobie kiedys nie wyobrazalam bycia z mlodszym facetem, a teraz... jestem wlasnie z takim zwiazana od prawie 4 lat i jeste poprostu super. Jest dojzalszy od chlopakow z ktorymi sie wczesniej spotykalam a ktorzy byli starsi odemnie. Wszystko zalezy od charaktru. W kazdym razie mysle, ze warto sprobowac.
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37828
4 czerwca 2011, 15:27
zależy ile młodszy i jak podchodzi do życia, poza tym w pewnym wieku tego już wcale nie widać
moja koleżanka ma 2 lata młodszego faceta i to było widać jak ona już studiowała, a on jeszcze w liceum, a teraz nikt by nie powiedział, że jest młodszy
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 257
5 czerwca 2011, 22:48
no własnie ja tez powoli się do tego przekonuje.. zawsze zwiazek z nawet o rok młodszym byl dla mnie niewyobrażalny.. no wlasnie A jest 2 lata młodszy a jakby bardziej dojrzały i odpowiedzialny od poprzednich.. wszedzie razem chodzimy, świetnie się razem bawimy w klubach, niektórzy myslą, że jesteśmy parą.. ale jakoś nas ta róznica troche strofuje, a w zawadzie moje wcześniejsze podejscie do wieku.. bo jak się poznalismyrok temu to dokładnie wiedzial, ze u mnie w gre zwiazki z mlodszym nie wchodzą.. taraz myżlę, że chyba odważyłabym się zaryzykowac..zobaczymy :)