- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 34
21 maja 2011, 12:23
Witajcie
jestem stałą użytkowniczką forum ale pod innym nickiem, założyłam osobne konto na potrzebę tematu.
Mam pewien problem, mianowicie:
Mam 21 lat i jestem studentką. We wrześniu rozstałam się z narzeczonym po 2 latach związku. Na mojej drodze od tamtego czasu stanęło 18 mężczyzn, ale do żadnego nie czułam kompletnie nic, po prostu koledzy i tyle, żadnych motyli. Zarejestrowałam się na sympatii. 30000 odwiedzin, ale też nic. Do czasu. Pewnego dnia zaczęłam pisać z chłopakiem, 24 lata. Przesympatyczny i sprawił, że czekałam z niecierpliwością na każdą wiadomość. Jest strażakiem. Zaczęliśmy pisać na gadu, potem rozmowy na skype. Jest problem. Ja mieszkam 30 km na południe od Krakowa on w Bydgoszczy. Dzieli nas 400-500km, jego rodzinne miasto jest 100 km blizej w moją stronę. Wiele naszych zainteresowań się pokrywa, również cech charakteru. Tylko te kilometry... 6,5 godziny do 8 pociągiem. Czy zaryzykowałybyście? Wiem, że mam problem z mężczyznami bo jestem bardzo wymagająca a teraz przy nim poczułam się jak 15latka pierwszy raz zakochana, po tamtym rozstaniu wiele wycierpiałam...
Proszę o wasze porady, każde słowo jest dla mnie ważne
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
21 maja 2011, 18:31
Może być też tak, że na żywo będzie całkiem do d..., więc nie ma co zwlekać tylko zmierzyć się z rzeczywistością, a potem martwić co dalej.
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1044
21 maja 2011, 18:47
spotkaj się z nim i zobacz jaki jest na żywo
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37828
4 czerwca 2011, 15:33
zaryzykuj :)
zresztą to nie jest jakaś straszna odległość
moja jedna koleżanka ma męża z Włoch, druga z Madery, trzecia ze Słowacji
jak one dały radę to Ty tym bardziej :)
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6346
4 czerwca 2011, 18:09
najpierw spotkaj go na zywo, a potem sie zakochuj. Jak bedzie fajny to ryzykuj, co masz do stracenia