Temat: trudne relacje z kolegą

Zacznę od początku. Poznaliśmy się na początku tego roku na imprezie. Fajny chłopak, miło się gadało, ale ja już kogoś wtedy miałam na oku. Na drugim spotkaniu powiedziałam mu, żeby nie robił sobie nadziei, bo nic z tego nie będzie. Powiedział, że liczył na to, ale dobrze, że postawiłam sprawę jasno. Zaczęliśmy się kumplować, spędzać razem czas, ale bez podtekstów. Cała znajomość zaczęła rodzić się w przyjaźń. Zwierzaliśmy się ze swoich problemów, wspieraliśmy się. Dodam, że mamy mniej niż 20 lat, ale chcę żeby ten post był traktowany poważnie. On ma za sobą przeszłość narkotykową. Ja w zeszłym roku przez krótki okres troche eksperymentowałam. No i tak się spotykaliśmy ze 2 razy w tygodniu, wspólne imprezy. Na jednej z nich po pijanemu troche się do niego kleiłam, ale on nie wykorzystał tego. Na kolejnej jego nie było, byli jego koledzy, którzy za cel ustawili sobie upić mnie (wiecie, młodzież ). Udało im się i jakimś cudem on też się tam znalazł i to on mnie wynosił z imprezy. Potem mi opowiadali, ze bardzo się o mnie przestraszył, bo cuda się ze mną działy (myślał, że może chciałam się 'lepiej' zabawić i wziełam coś). Od tamtej pory tj. ponad miesiąc prawie w ogóle się do mnie nie odzywa. Raz się spotkaliśmy i powiedziałam mu wtedy, że na poważnie się z kimś spotykam. Nie pisze do mnie na gg, a jak ja zaczynam rozmowę to niby fajnie się gada, ale jest jakieś ale... Unika spotkania, a ja skończyłam z tamtym chłopakiem, bo czuje, że to Jego mi brakuje. Że brakuje mi tych codziennych rozmów do nocy, spotykania się, nawet już mnie nie zapraszają na imprezy. Napisałam mu na gg wszystko to, co chciałam mu powiedzieć na spotkaniu, do którego nie może dojść, bo jemu coś wypada. Czekam, co odpisze. Nie wiem, czy jest zły, nie ufa mi, znalazł sobie kogoś, nie wiem, a mi na nim zależy, chyba zaczęłam czuć coś więcej . Co o tym myślicie? Dać sobie spokój? Teraz czekam, co mi odpisze. Boje się tego bardzo...
Pasek wagi
musisz poczekać na jego odpowiedź, nie odpuszczaj, są duże szanse że nadal mu na tobie zależy. :)
Na pewno nie dawaj sobie spokoju! Daj mu czas na odpowiedź, przeanalizowanie wszystkiego! Wasza relacja tak się zaczęła, ze myslę, że albo powie Ci wprost, że nie jest zainteresowany bez żadnych gierek albo spróbuje znowu się zaangażować! I koniecznie daj znać jak poszło
pozostaje Ci tylko czekać skoro wszystko mu powiedziałaś :)
Dzięki dziewczyny ;) A troche sobie poczekam, bo on jest teraz u kolegi w górach, więc pewnie nie będzie wchodził na komputer...

Jeszcze sobie przypomniałam, że jak się spotykaliśmy nieraz z jego kolegami to pokazywał niby w żartach, że jest zazdrosny. Starałam się nie brać tego na poważnie. Ostatnio nawet jechałam autobusem z jednym z jego kolegów i spytałam się go, czy idzie na koncert, bo nie mam się z kim wybrać, a on odpowiedział, że przecież On będzie zazdrosny...  
Pasek wagi
ale daj znać
Jasne ;)
Pasek wagi
Nic z tego nie będzie. On mi nie ufa, uważa, ze na ostatniej imprezie na pewno coś wzięłam. Powiedział, że chce, żebyśmy byli tylko znajomymi. Smutno mi strasznie  Poza tym przestał się odzywać już ponad miesiąc temu, bo poznał kogoś, a że nasza znajomość nie była tak do końca jednoznaczna to chciał to zakończyć. Ta impreza tylko go utwierdziła w tym przekonaniu 
Pasek wagi
szkoda ;( 

ja bym jednak napisała, że nie wzięłaś nic. I jeżeli ci nie ufa to faktycznie może lepiej... ale że nie masz sobie nic do zarzucenia, różnie się w życiu plecie
Próbowałam przegadać, podałam setki argumentów, że to nie miałoby sensu, ale on dalej swoje. W sumie nie dziwie się też z drugiej strony, bo różnie między nami bywało, sami nie wiedzieliśmy co nas łączy, a jeśli on teraz zakochał się w innej to nie chce tego ciągnąć i dawać jakiś nadziei... 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.