- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 października 2020, 10:51
Pewnie uznacie, że jestem nienorlmana lub chce was strolować.. Nic z tych rzeczy. Pewnie są tu osoby, który mają tak samo.
Opowiem wam o mojej fobi. Wiem, że różnie w życiu bywa i różnie się ludziom układa.. Ale nie wyobrażam sobie związku z fecetem, który już był w związku był zakochany, trzymanie za ręce, wspólne mieszalnie albo takie spotyknaie bez zobowian nastawione na seks dla mnie to okropne ochydne i gardzę tym i mnie to brzydzi.
Wiem, że większości dziewczyn takie coś nie przeszkadza nawet śmieszy , ale ja bym nie dała rady i umarła z zazdrości i złości. Pisze tak ogólnie co czuje i co myślę, że nie dałabym rady wejść w taki związek lub bym go rozwaliła po jakimś czasie. Po prostu zazdrość i emocje byłyby silniejsze odemnie. Jak słyszę, gdy dziewczyna /chłopak są w związku i mieli jakieś byłe/byłych miłość, wspomnienia lub był sam seks to chce mi się płakać i trząść z nerwów tak emocjonalnie to tego podchodzę. Nie chcę nawiązywać to mojej osobistej sytuacji, bo jest dobrze ale pisze tak ogólnie co mnie boli. Dzięki. : /
29 października 2020, 11:04
Jesteś po prostu jeszcze niedojrzała emocjonalnie i za mało przeszłaś z wiekiem.
29 października 2020, 11:06
Tak, uznamy.
29 października 2020, 11:08
Nie każdy ma tyle szczęścia, żeby całe życie być ze swoją pierwszą miłością. I dobrze właściwie, bo takie pierwsze miłości najczęściej są mega niedojrzałe. Mając 20 lat miałam siano w głowie, teraz mam 30 i zupełnie na czym innym mi zależy. Są pary, w których partnerzy są swoimi pierwszymi i super, powodzenia życzę. Ja cieszę się, że mogłam się wcześniej nauczyć "bycia w związku" i w ten aktualny weszłam bardzo świadomie i uważam, że jest praktycznie idealnie. Opowiadamy sobie czasem o swoich byłych i jest to bardzo zabawne. Jestem na tyle pewna siebie i uczuć swojego partnera że nie boli mnie to, że miał jakieś dziewczyny /kochanki przede mną. Ale myślę że do tego trzeba dojrzeć
29 października 2020, 11:08
Jesteś po prostu niedojrzała i jeszcze nie gotowa na związek z drugim człowiekiem.
29 października 2020, 11:09
Nie uważasz, że jesteś hipokrytką skoro pisałaś, że pokazywałaś się bez ubrania na kamerkach (chyba mając już tego chłopaka)?
29 października 2020, 11:17
Też tak miałam jak byłam nastolatką i jeszcze nigdy nie miałam faceta. Wyobrażałam sobie związek bardzo idealistycznie. Myślę też, że to jest związane z niskim poczuciem własnej wartości i z jakimś patologicznym stylem przywiązania wyniesionym z dzieciństwa. Tym bardziej jeśli w dorosłym życiu z tego nie wyrastasz. To jest temat na seksuologa, psychologa. No i pewnie nie tylko przeszłość partnera spędza ci sen z powiek, ale też jesteś zazdrosna na bieżąco o wszystko. Nie wydaje mi się żeby to było do przepracowania samemu.
Edytowany przez Użytkownik2342715 29 października 2020, 11:19
29 października 2020, 11:21
Nie każdy ma tyle szczęścia, żeby całe życie być ze swoją pierwszą miłością. I dobrze właściwie, bo takie pierwsze miłości najczęściej są mega niedojrzałe. Mając 20 lat miałam siano w głowie, teraz mam 30 i zupełnie na czym innym mi zależy. Są pary, w których partnerzy są swoimi pierwszymi i super, powodzenia życzę. Ja cieszę się, że mogłam się wcześniej nauczyć "bycia w związku" i w ten aktualny weszłam bardzo świadomie i uważam, że jest praktycznie idealnie. Opowiadamy sobie czasem o swoich byłych i jest to bardzo zabawne. Jestem na tyle pewna siebie i uczuć swojego partnera że nie boli mnie to, że miał jakieś dziewczyny /kochanki przede mną. Ale myślę że do tego trzeba dojrzeć
Jezu ja bym nie dała rady na twoim miejscu : (