- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 stycznia 2020, 23:59
Hejka postaram sie jak najbardziej streścić całą sytuacje , więc od pewnego czasu jestem zmuszona wracać pociagiem dość długi dystans , tym samym jeździ też mężczyzna na oko 25 lat ( ja mam 17 ) który nieco dziwnie sie zachowuje po prostu przechodzi z przodu na tył przez wagony i starsznie specyficznie patrzy sie w oczy , lub gdy jest w pobliżu nadal uporczywie mnie obserwuje naprawdę nie mam pojęcia o co mu może chodzić cała sytuacja powtarza sie już od ponad 6 miesięcy ...
18 stycznia 2020, 00:44
A w tym samym czasie jakiś facet sobie wkręca że zauroczyla się nim jakaś malolata z pociagu 😉
18 stycznia 2020, 01:10
Jeśli nie jest to kanar, a Twoje obawy nie są, jak to taktownie zasugerowały przedmówczynie, urojeniami projekcyjnymi, proponowałbym wykonać tzw. trasę sprawdzeniową przed i po jeździe pociągiem. Wyszukaj sobie na czym to polega, najlepiej opisane przez jakiegoś byłego szpiega z wywiadu. Nawet jeśli brzmi to paranoicznie, przynajmniej będziesz miała trochę ekscytującej zabawy.
18 stycznia 2020, 01:21
Możesz mieć urojenia, a rzeczywiście może to być jakiś psychopata. Trasa sprawdzeniowa to dobry pomysł. Uważaj na siebie, polecam też zaopatrzyć się w gaz pieprzowy, tak na wszelki:)
18 stycznia 2020, 03:30
Tak naprawdę, to trudno określić, czy to faktycznie tylko Twoje urojenie, skoro akurat ten człowiek i jego zachowanie budzi w Tobie niepokój. Tak naprawdę, to tylko ten facet wie co siedzi w jego głowie, czy łazi bez celu i gapi się na ludzi, bo tak lubi ale nikomu nic złego nie chce zrobić, czy też ma jakieś skrzywienie psychiczne i planuje coś złego, wybiera ofiarę. Jesteś młoda, jeździsz sama. Nic dziwnego, że obcy mężczyzna, wpatrujący się w Twoją stronę budzi negatywne emocje, obawę ataku, czy złych intencji i nie nazwałabym tego urojeniem, bo urojenia, to jednistka choroby psychicznej. U Ciebie włączył się pierwotny instynkt poczucia zagrożenia z powodu sytuacji, która jest faktem i której nie możesz zinterpretować. Może ten gość jest całkowicie nieszkodliwy, tylko dziwny. Ty nie wiesz co z nim wiec Twój mózg włącza pierwotny instynkt samozachowawczy, który każe Ci się obawiać nieznanego. Również proponuję, żebyś zaopatrzyła się w gaz pieprzowy, (lecz chyba w razie nieuzasadnionego użycia gazu pieprzonego (np. ten facet podejdzie do Ciebie i tylko się przysiadzie jedynie patrząc Ci w oczy i nic więcej nie robi, a Ty się tak wystraszysz, że intensywnie od razu prysniesz mu gazem, to wtedy Ty możesz mieć kłopoty. Takie Polskie prawo). Ewentualnie noś jakiś dezodorant w sprayu, który w razie potrzeby podziała podobnie jak gaz, z tym, że nie popatrzy napastnika, a jego użycie bez potrzeby nie zalicza się do "przekroczenia obrony własnej".
Może, też spróbować wracać przez jakiś czas innym pociągiem, o innej godzinie i sprawdzić, czy Cię śledzi.
18 stycznia 2020, 06:45
Ja bym zmienila powrót. Może uda się inna godzina, albo jazda z kimś. Ewentualnie w sytuacji kiedy czujesz się zagrożona zacznij rozmawiać z kimś w pociągu, żeby stworzyć wrażenie, że nie jesteś sama.
18 stycznia 2020, 08:48
Chory psychicznie.