Temat: Co o tym myślicie? Facet od seksu

Cześć dziewczyny, chciałabym poznać wasze zdanie na temat mojej sytuacji, bo już sama nie wiem czego chcę i co myśleć. Spotkam się z jednym chłopakiem już ponad 2 miesiące. Zaczęło się normalnie od spacerów, poznawania sie, zawsze było bardzo miło. W końcu mnie pocałował i okazało się że robi to nieziemsko. Cały czas pisalismy, codziennie. Któregoś dnia wypiłam trochę wina z koleżankami u mnie w domu i jak już wyszły to zapytałam się czy nie ma ochoty wpaść do mnie na film. Zgodził się, przyjechał około 23 i został do 4 rano. Przespaliśmy się. W sumie inicjatywa wyszła z mojej strony, musiałam go wręcz trochę uwodzić bo było widać że on nie chce tak szybko tego robić. Powiedział że widzi że wypiłam trochę winka i nie chce żeby wyszło że robię coś wbrew sobie. Następnego dnia dostałam wiadomość że było mu ze mną bardzo dobrze, że podoba mu się moja energia, zachowanie i to jak reaguje na wszystko. Zapytałam czy chodzi mi tylko o seks to odpowiedział że nie, że mówi ogólnie bo jak sama mogłam zauważyc, wcale nie zależało mu na seksie tego wieczoru, przyjechał po prostu bo lubi spędzać ze mną czas 🙂 stwierdziłam że nie będę niczego oczekiwać, zobaczymy jak relacja się dalej potoczy. Pisaliśmy codziennie. Zaprosił mnie w końcu do siebie, dalej miło spędzaliśmy czas, dużo rozmawiamy, seks jest wspaniały, na prawdę. Dla samego seksu z nim jestem w stanie zrobić wszystko, nigdy nie byłam z takim facetem. Potrafię dochodzić z 4 rany pod rząd, bardzo dba o moja przyjemność o swoją w drugiej kolejności. Wiadomo, nie jestem jakaś kłodą w łóżku, też wykazuje inicjatywę ale to co on ze mną robi to jakiś kosmos. No i tutaj zaczyna się mój problem. Widzę że bardzo lubi się ze mną przytulać po wszystkim, potrafi wycałować całe moje ciało. Czy jakby chodziło tylko o seks to by tak bardzo dbał o moje potrzeby? 🤔 Zawsze po mnie przyjeżdża, odwozi do domu, kupuje dla nas piwo, robi mi jedzenie. Zastanawia mnie fakt, że zawsze spotykamy się w domu albo u mnie albo u niego. Nie zaprasza mnie nigdzie chociaż sama widzę że to typ bardziej domatora. Pracuje z domu, uczy się. Wybrał sobie bardzo ambitny zawód więc tez rozumiem że dużo z tym roboty. Jeździ czasem z kolegami gdzieś samochodem ale z tego co słucham on po prostu nie chodzi na miasto, nie lubi. Z drugiej strony dużo się tu naczytałam na forum że jeżeli facet Cię nigdzie nie zaprasza to chodzi mu tylko o seks. Co wy o tym myślicie? Zbieram się żeby z nim porozmawiać bo przyłapałam się na tym że zaczyna mi trochę zależeć. Ale z drugiej strony nie chce żeby zrobiło się niezręcznie jak się okaże że on nie szuka związku, bo w sumie tak jak jest teraz mi też pasuje. Jakoś nie chce mi się wchodzić w poważną relacje, jak myślę o tym poznawaniu rodziny, znajomych i tej całej otoczce poważnego związku to mi się niedobrze robi xd jestem młoda i chce się jeszcze bawić a nie wchodzić w coś poważnego a z drugiej strony boje się że jak będziemy ciągle na jednym etapie to się zakończy. Wiadomo że kiedyś trzeba zrobić ten krok w przód. A ja bym mogła mieć przy sobie takiego boga seksu. Wiem jestem niezdecydowana, może Wy mi poradzicie co zrobić. Zostać w takiej sytuacji jak jest bo jest przyjemnie, miło, fajnie bawimy się czy powiedzieć mu że coś zaczynam czuć do niego. A może to on nie wychodzi z inicjatywą bo myśli że ja chcę tylko seksu i boi się odrzucenia? Po tej pierwszej nocy sam powiedział że myślał że po tej nocy już się do niego nie odezwę. Ja mam 23 lata, on 26.

zaproponuj mu wyjscie gdzieś i sprawdź co on na to...

chciałabym Ci coś doradzić ale czuję dziwny niesmak po przeczytaniu tego... opinie mogę być skrajne od "baw się jesteś mloda" do "po co mu zwracasz głowę, dobry chlop" itd zrobisz jak uważasz - bądź szczera z sobą ORAZ uczciwa względem innych... 

Pasek wagi

Po prostu spotyka się z Tobą. Jak widać zależy mu więc po co analizujesz każdy jego gest. Będzie co będzie. Sytuacja się jak widać rozwija w dobrym kierunku. Powodzenia

trochę nie rozumiem "problemu";) wychodzi na to, że i Tobie i jemu "pasuje" jak jest. natomiast wszystko rozwiąże się jak pogadacie czy on liczy na więcej czy nie.

.Karol napisał(a):

chciałabym Ci coś doradzić ale czuję dziwny niesmak po przeczytaniu tego... opinie mogę być skrajne od "baw się jesteś mloda" do "po co mu zwracasz głowę, dobry chlop" itd zrobisz jak uważasz - bądź szczera z sobą ORAZ uczciwa względem innych... 

Co wzbudziło Twój niesmak? To anonimowe forum więc mogę swobodnie opisać co czuję, myślę że przyjaciółce bym nawet nie opowiadała tego tak dokładnie 😅

Masz 23 lata. To dosc mlody wiek chociaz niektore moje znajome braly juz slub w tym wieku ale nie o tym.. znalazlas faceta z ktorym dobrze sie dogadujesz, jest troskliwy i dobrze Wam razem w sferze intymnej. To bardzo duzo, poniewaz ciezko trafic na kogos kto pasuje na tylu plaszczyznach (moze w przyszlosci kogos poznasz ale nie bedziesz sie z nim dogadywac a seks tez bedzie ok , jednak nie dostaniesz juz tyle ciepla i troski albo albo na odwrot facet bedzie swietnym troskliwym partnerem ale noga w lozku). Na razie jednak widac, ze nie jestes w tym chlopaku zakochana bo nie rozwazalabys nawet kwestii kogos innego. Na Twoim miejscu na razie rozwijalabym cala relacje, staralabym sie sama zainicjowac wyjscie i bardziej poznac tego czlowieka. Jest Wam razem dobrze wiec czas pokaze co z tego bedzie, jak sama poczujesz cos wiecej to porozmawiaj o tym szczerze. 

Pasek wagi

Angelofdeath napisał(a):

Masz 23 lata. To dosc mlody wiek chociaz niektore moje znajome braly juz slub w tym wieku ale nie o tym.. znalazlas faceta z ktorym dobrze sie dogadujesz, jest troskliwy i dobrze Wam razem w sferze intymnej. To bardzo duzo, poniewaz ciezko trafic na kogos kto pasuje na tylu plaszczyznach (moze w przyszlosci kogos poznasz ale nie bedziesz sie z nim dogadywac a seks tez bedzie ok , jednak nie dostaniesz juz tyle ciepla i troski albo albo na odwrot facet bedzie swietnym troskliwym partnerem ale noga w lozku). Na razie jednak widac, ze nie jestes w tym chlopaku zakochana bo nie rozwazalabys nawet kwestii kogos innego. Na Twoim miejscu na razie rozwijalabym cala relacje, staralabym sie sama zainicjowac wyjscie i bardziej poznac tego czlowieka. Jest Wam razem dobrze wiec czas pokaze co z tego bedzie, jak sama poczujesz cos wiecej to porozmawiaj o tym szczerze. 

Właśnie o to chodzi szkoda mi to stracić bo widzę że pasujemy do siebie pod tyloma względami 😔 a z drugiej jest mi dobrze jak jest. Chociaż tak jak mówię zaczyna mi już zależeć i czuję jak mi czasem serce zabije mocniej gdy się przytulamy. Ale sama idea związku mnie odrzuca. Byłam w bardzo nieudanym 5 lat i męczyło mnie to ciągle jeżdżenie po rodzinie, że wszystko musimy robić razem, mam lubić jego znajomych. Może z nim by było inaczej

Spokojnie, masz uprzedzenia z poprzedniej, męczącej relacji, ale uwierz - fajny związek to nie jest ciągle jeżdżenie po rodzinie i robienie wszystkiego razem, w fajnym związku po prostu chce się być ;) ja na Twoim miejscu po prostu dałabym się temu toczyć swoim własnym tempem, zobaczysz co z tego wyjdzie.

Pasek wagi

Mi się wydaję, że on coś tam trochę myśli o Tobie tak na poważnie, ale jeszcze daje wam czas. Ja nie jestem dobra w rozmawianiu o uczuciach więc bym czekała dalej i go obserwowała jak się zachowuje, w końcu jak coś poczuje to Ci o tym na pewno powie, a jeżeli będzie cichy cały czas to się po prostu bawi

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.