Temat: Typ faceta

Jaki typ faceta podoba Wam się najbardziej? Lubicie umięśnionego czy wolicie tzw misiaczka? Jaki typ charakteru najbardziej cenicie u faceta? Czy byłybyście z kimś kto Wam się nie podoba z wygladu, ale z charakteru tak? Ja osobiście lubie jak facet o siebie dba (ale bez przegięcia 😅) jak trenuje, dobrze się odżywia. Dla mnie facet może mieć lekki brzuszek, lubie też tzw 2-3 dniowy zarost. Podoba mi się jak facet jest pewny siebie, gdy nie narzeka na wszystko i jest zaradny. Dobrze też by miał poczucie humoru, bo ja sama lubie sie pośmiać. A jak gaduła to kolejny atut 😇😇 

tusia9 napisał(a):

Michał Żebrowski, sympatyczny, kulturalny żartowniś 

Fajny, ma ten błysk w oku i faktycznie sympatyczny 😇

LeiaOrgana7 napisał(a):

Postawny, dobrze ujete. Wysoki, usmiechniety, nie za gruby, ale chudych tez nie lubie, bardziej misiek niz zabiedzony chloptas. Lubie wlochatych ;) 

Ja raz byłam z facetem co miał mocną niedowage i nawet jak byłam chuda to czułam się przy nim jak słoń przy pelikanie 😂👍🏻

Wysoki (min. 180cm, a najlepiej tak ze 2m :), duze dlonie, raczej jasna karnacja, moglby byc rudy :D

Pasek wagi

uwielbiam szczupłych, wysokich mężczyzn. Takich smukłych. Jednocześnie z szerokimi ramionami (robi się taki trojkat) i lekko zarysowanymi mięśniami. 
koniecznie brunet. 

przede wszystkim musi być inteligentny, zaradny, z poczuciem humoru, odpowiedzialny, spontaniczny, opiekuńczy i opanowany. 
Czyli 100 pro mój mąż ;) 


ale byłam długo z facetem, który byl nie do końca zgodny z typem wygladu a jednak dzięki charakterowi widziałam głównie te rzeczy, które mi się podobały ;)


Edit: ale coś w tym jest, ze czasem nie czuje się drobno przy moim facecie. On jest taki smukły trochę jak elf a ja przy nim jak krasnolod xD

zadnych tepych pakerow, misiaczkow, sebixow, ale tez zadnych knypkow i chuderkalow. moj typ to elegancki, szczuply wyrzezbiony, ale nie napakowany wysoki mezczyzna pachnocy woda kolonska i noszacy idealnie skrojony garnitur. musi byc inteligentny i na tyle zaradny zeby przewyzszyc moje zarobki (a malo nie zarabiam). na szczescie takiego wlasnie mam, jakbym miala celowac nizej to bylabym sama

bridetobee napisał(a):

uwielbiam szczupłych, wysokich mężczyzn. Takich smukłych. Jednocześnie z szerokimi ramionami (robi się taki trojkat) i lekko zarysowanymi mięśniami. koniecznie brunet. przede wszystkim musi być inteligentny, zaradny, z poczuciem humoru, odpowiedzialny, spontaniczny, opiekuńczy i opanowany. Czyli 100 pro mój mąż ;) ale byłam długo z facetem, który byl nie do końca zgodny z typem wygladu a jednak dzięki charakterowi widziałam głównie te rzeczy, które mi się podobały ;)Edit: ale coś w tym jest, ze czasem nie czuje się drobno przy moim facecie. On jest taki smukły trochę jak elf a ja przy nim jak krasnolod xD

Ja wcześniej miałam zawsze 180+, nawet się nad tym nie zastanawiałam, ale czułam się zawsze przy nich kobiecą drobną kruszynką, mimo, że mój ex był ektomorfikiem, to wiadomo- względem mnie wszystko było duże. Mój brat nie jest wysoki, ale jest trochę miśkiem, też czuję się normalnie przy nim. Spotkałam się natomiast z facetem 170+, 70 kg no i kurde, szok :D Jakoś wszystko małe miał (no wszystkiego nie widziałam:D)

ja lubie duzych, meskich i owlosionych :D taki Hugh Jackman, Jason Mamoa, niewystylizowany Chris Hemsworth :D 

Pasek wagi

Z wyglądu - minimum 180 cm, sylwetka szczupła, nawet trochę patyczakowata. Koniecznie lekki zarost. 

Poza tym warunek konieczny, to inteligencja i poczucie humoru. Musi znać dobre maniery, być szarmanckim dżentelmenem, szanować innych ludzi. Oprócz tego - szczerość, tolerancja. I oczywiście zaradność, ambicja. 

Edit: Sam wygląd, w sensie typowo ładnej buźki, nie jest dla mnie najważniejszy.

Pasek wagi

MamMalego napisał(a):

bridetobee napisał(a):

uwielbiam szczupłych, wysokich mężczyzn. Takich smukłych. Jednocześnie z szerokimi ramionami (robi się taki trojkat) i lekko zarysowanymi mięśniami. koniecznie brunet. przede wszystkim musi być inteligentny, zaradny, z poczuciem humoru, odpowiedzialny, spontaniczny, opiekuńczy i opanowany. Czyli 100 pro mój mąż ;) ale byłam długo z facetem, który byl nie do końca zgodny z typem wygladu a jednak dzięki charakterowi widziałam głównie te rzeczy, które mi się podobały ;)Edit: ale coś w tym jest, ze czasem nie czuje się drobno przy moim facecie. On jest taki smukły trochę jak elf a ja przy nim jak krasnolod xD
Ja wcześniej miałam zawsze 180+, nawet się nad tym nie zastanawiałam, ale czułam się zawsze przy nich kobiecą drobną kruszynką, mimo, że mój ex był ektomorfikiem, to wiadomo- względem mnie wszystko było duże. Mój brat nie jest wysoki, ale jest trochę miśkiem, też czuję się normalnie przy nim. Spotkałam się natomiast z facetem 170+, 70 kg no i kurde, szok :D Jakoś wszystko małe miał (no wszystkiego nie widziałam:D)

Nie no mój mąż na szczęście jest ode mnie 20 centymetrów wyższy ale właśnie jest ektomorfikiem (wysportowanym wiec mięśnie są ale smukłe, długie, nie szerokie) i czasem się czuje taka „krępa” przy nim. Ale chyba nikt inny aż tak na to nie zwraca uwagi. 
tylko jeden mój chłopak był niższy (176) ale to był pierwszy to jeszcze żadnego porównania nie miałam :D później już  tylko 187/188 

bridetobee napisał(a):

ale coś w tym jest, ze czasem nie czuje się drobno przy moim facecie. On jest taki smukły trochę jak elf a ja przy nim jak krasnolod xD

nas dzieli z grubsza 40cm ale kilogramowo juz nie ma takiej oszalamiajace roznicy (smiech)(szloch)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.