- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
1 kwietnia 2011, 15:12
Ostatnio koleżanka powiedziała mi , że w ciągu swojego 4 czy 5 letniego związku miała zaledwie parę razy orgazm. Zszokowała mnie tym. Jestem ze swoim facetem 9 lat i parę razy to może ja nie miałam a ta to zawsze:) Mnie sie wydaje , że taki koleś to chyba nie dba o partnerkę czy jak? Powiedziła mi , że wcześniej nic nie mówiła gdy z nim jeszcze była bo myślała , że to z nią cos jest nie tak. Teraz jednak ma nowego faceta i jest wyszystko dobrze. Jak to jest u Was ? Bo normalnie mnie zaciekawiło....
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
1 kwietnia 2011, 15:14
Orgazm nie jest najważniejszy. Liczy się bliskość. Ja nie narzekam, choć nie zawsze stosunek kończy się u mnie orgazmem. A raczej kończył, bo obecnie mam szlaban na seks..
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
1 kwietnia 2011, 15:17
No najważniejszy nie jest ale miło gdy jednak jest:)))
1 kwietnia 2011, 15:20
A co to orgazm?Jakaś reguła???? Kobieta orgazmu musi sie nauczyć. Nie każda ma go od razu...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
1 kwietnia 2011, 15:21
To jest bardzo indywidualna sprawa u kobiety. Są takie, które nie doswiadczyly orgazmu nigdy, czesc potrafi tylko wtedy kiedy sama sie zaspokaja, czesc reaguje normalnie, czesto przy kazdym/prawie kazdym stosunku, a sa i takie, ktore trzeba tylko lekko "polaskotac" zeby sie wily z rozkoszy. Fakt, czasem facet ma to w pupie, ale zwykle (przynajmniej moi partnerzy) bardzo dbali o to - wrecz czuli sie niemescy gdy nie wyszlo. Mężczyźnie czesto trzeba powiedziec/pokazac subtelnie lub mniej co i jak ma robic.
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
1 kwietnia 2011, 15:21
Ja jestem spełniona w łóżku, jak napisałam na brak orgazmów nie narzekam. Ale nie jest to dla mnie sprawa priorytetowa.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
1 kwietnia 2011, 15:23
> > Orgazm nie jest najważniejszy. Liczy się
> bliskość.> Ja nie narzekam, choć nie zawsze
> stosunek kończy> się u mnie orgazmem. A raczej
> kończył, bo obecnie> mam szlaban na seks..Zawsze
> uważałam że tak mogą napisać tylko osoby
> niespełnione w łóżku, bo może orgazm nie jest
> najważneijszy w ogóle ale w czasie sexu jest
> najważniejszy, ja jak nie moge dojść to jestem
> wkurwiona i zero przyjemnosci z bliskosci wtedy
> mam. W koncu mowimy o seksie a nie o
> przytulankach.Też znam takie orpzypadki, gdzie
> dziewczyn a uprawia sex regularnie przez kilka lat
> a o orgazmie to moze sobie najwyzej poczytac w
> kolorowych pismach.
A ja uważam, że o tym, że orgazm jest najwazniejszy moga napisac osoby, ktorym nie zalezy na swoich partnerach/ lub wlasnie sa w lozku niespelnione. Nie atakuj tych, ktorzy mają inne zdanie.
Zaczynamy rozróbę
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
1 kwietnia 2011, 15:26
Myślę podobnie, gdy jest prawdziwe uczucie orgazm schodzi na dalszy plan, co nie znaczy, że nie jest przyjemny.
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
1 kwietnia 2011, 15:27
Orgazm to kwestia dobrej gry wstępnej bynajmniej u mnie tu jest i nie chodzi tu tylko o pieszczoty przed samym seksem, grą wstępną może być pikantny sms o tym co mój mąż zrobi jak wróci, potem wymieniamy się jeszcze takimi sms'ami, moja wyobraźnia tak działa przez cały dzień, że bardzo często jak już jesteśmy sami nie trzeba gry wstępnej, a orgazm mam taki, że hoho... każda kobieta ma swoje ulubione pieszczoty, coś lubi czegoś nie, a często nie mówi partnerowi co ją kręci a co nie i oni tak po omacku próbują i wtedy nie bardzo sprawia to kobiecie przyjemność... o w seksie grunt to rozmowa, naprowadzanie i pokazywanie swoich strategicznych miejsc...
Może i orgazm nie jest najważniejszy, ale jaką daje radość i power... czasami zdarza się, że nie dojdę i jakoś mi jest tak, no nie wiem...
1 kwietnia 2011, 15:28
Orgazm najważniejszy dla osób, którym nie zależy na partnerze?
A przepraszam bardzo dzięki komu ja mam ten orgazm? Dzięki komu czuje się wspaniale a seks jest taki jaki powinien? Przyjemny, zadowalający z kochanym partnerem...bez bliskości ja nie mam orgazmu więc nie wiem o czym piszecie...
Czasem go nie ma, ale to zazwyczaj przez zły humor itp