Temat: Dziewczyna zrobiła mi przykrość

Chciałbym zapytać was, zwłaszcza dziewczyn jak mam zrozumieć zachowanie mojej dziewczyny. Nie sypiamy ze sobą, spotykamy się dopiero, poznajemy. Otóż, ostatnio się na mnie wkurzyła, według mnie bez powodu, a nawet jeśli to powód błahostka, i ona będąc zła na mnie zrobiła mi przykrość, dosadną i konkretną. Może trochę zarysuję sytuację, spotykamy się przypadkiem na uczelni, na korytarzu, mówię cześc, ale bez uśmiechu, traktuję ją chłodno, ale normalnie, po prostu bez żadnego oh ah, bo jestem zmęczony. Potem ona widzę że się wkurza.Na następny dzień jestem miły, wydaje mi się, że wszystko jest, są z mojej strony ahy o ohy, a jej złość jeszcze nie przeszła i "dowala mi". Robi mi przykrość, coś na zasadzie, ona jest w łazience, ja chce skorzystać i wyjść bo się spiesze, ona nie wpuszcza mnie  (udaje że jest zajęta, i cos tam robi)UWAGA 1,5 godziny, ja czekając cierpie. Ona wie że czekam i się męczę, gdzie czekając 5 minut to już problem, a 1,5? Potem udaje ona że jest OK, już na mnie się nie złości, i chce aby wszystko było jak wczesniej, czyli miło. Co to miało znaczyć z jej strony, KARA DLA MNIE, CZY ZWYKŁA ZŁOŚLIWOŚĆ? Dlaczego tak zrobiła? Czy ona jest normalna, czy złołza z niej wychodzi? Prosze o rady. 

sadcat napisał(a):

dominik970 napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

dominik970 napisał(a):

Do sad CatHm, powiedz co by zrobił, facet, męski facet, gdy......powiedzmy ty się wkurzasz na niego z jakiegoś powodu, i, planujesz zrobić mu na złość. Załóżmy, jest cały dzień w pracy, ty robisz codzienne zakupy on pracuje do późna, tego dnia musi zostać dłużej, i powiedzmy do 22. Ty tego dnia nie kupujesz nic, nie uprzedzając go, lodówka pusta, taka twoja mała zemsta. Facet wraca z pracy sądząc że czeka na niego, pachnący obiad, a tu nie ma bo jego Pani przygotowała zemste, karę zwał jak zwał. Facet myśli ok, zrobie kanapkę, a tu w lodówce nic, nawet jajka, w szafce brak makaronu i ryżu, nawet pieczywa brak w chlebaku. Wszystko pozamykane, nawet pizzy nie przywiiozą, kebaba brak. Załóżmy że to mała miejscowość, albo wies. Facet zmęczony na wkurwie idzie spać, rano wstaje ty mu przygotowałaś, pyszne śniadanie, okazało się że pożywienie "ukrywaś" gdzieś, albo u sąsiadki/kolezanki. I jak reaguje twój facet? Robi ci awanture, wyrzuca cie z domu, czy grzecznie je śniadanie, i zapomina o wczorajszym wkurwie do którego go doprowadziłaś, i przyjmuje "kare" pobłażliwie jak pantofel? Czy moze wkurwia sie na ciebie, nie chce śniadania, rano wstaje sam idzie do sklepu, a ciebia olewa, i pokazuje swoje niezadowolenie ignorując cie? Sądze że to ostatnie chyba najlepsze wyjście, i meski foch jest na miejscu.
O staryyy, teraz jestem pewna że nie jesteś normalny. Co to za rozkminy? Krówa, nie chcę znać ludzi, którzy mają takie wizje. I podejrzewam, że ta Twoja współlokatorka nic nie wie o Twoim urojonym problemie z brakiem uśmiechu i kiblową karą. Współczuję jej, że mieszka ze świrem.
Bo co, przeraziła cię wizja opisana w tekscie? A wiesz, ze coś podobnego tylko w innej postaci zastosowała moja współlokatorka? I świr jest ten kto opisuje problem, czy moze kto wprowadza to w życie? Czyż nie spytałem na samym początku czy ona jest normalna? Jeśli ty nie możesz uwierzyć w zachowanie mojej wpołlokatorki to idz sobie, ja tu szukam rad, a moze faktycznie ona jest wariatka? Przyszedłem tu po analize sprawy a nie o głupie wyzwiska w moja strone. 
To po co rozwazasz z nia zwiazek? Lubisz byc gnojony?:D Serio cierpiales, bo nie mogles sie ogolic? To najsmieszniejsze, co ostatnio przeczytalam :D moj maz pewnie by otworzyl sam te drzwi, da sie z zewnatrz przy pomocy np noza =) ale trzeba miec troche stanowczosci, sprytu, jaj. Taka mamalyga jestes. Co do tego wyzej, to pewnie bym wyszla z domu (nie mowiac gdzie), pojechala na stacje paliw na hot doga. Laska pewnie by zaczela wydzwaniac. Wrocilabym najedzona, usmiechnieta. Ona by sie zastanawiala gdzie bylam, pewnie mialaby wizje, ze u kobiety. Ale nie tracilabym czasu na kogos, kto sie tak zachowuje jak ona, zenua. 

Wszystko ładnie i pięknie, a jak stacji by nie było w poblizu? Przykład taki podałem tylko. 

Nie bede przeciez komus nowych drzwi niszczuł a potem kase oddawał, to nie moje mieszkanie. Tak cierpiałem, bo byłem umówiony i musiałem czekac 1,5 godziny, aby ogolic sie i umyc, inaczej nie moglem wyjsc z domu, moze nie tyle cierpialem ale wkurwiałem sie. Po co sie zastanawiam? No własnie pytam o rade czy pogonic laske, czy dac szanse, jak wy to widzicie

dominik970 napisał(a):

sadcat napisał(a):

dominik970 napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

dominik970 napisał(a):

Do sad CatHm, powiedz co by zrobił, facet, męski facet, gdy......powiedzmy ty się wkurzasz na niego z jakiegoś powodu, i, planujesz zrobić mu na złość. Załóżmy, jest cały dzień w pracy, ty robisz codzienne zakupy on pracuje do późna, tego dnia musi zostać dłużej, i powiedzmy do 22. Ty tego dnia nie kupujesz nic, nie uprzedzając go, lodówka pusta, taka twoja mała zemsta. Facet wraca z pracy sądząc że czeka na niego, pachnący obiad, a tu nie ma bo jego Pani przygotowała zemste, karę zwał jak zwał. Facet myśli ok, zrobie kanapkę, a tu w lodówce nic, nawet jajka, w szafce brak makaronu i ryżu, nawet pieczywa brak w chlebaku. Wszystko pozamykane, nawet pizzy nie przywiiozą, kebaba brak. Załóżmy że to mała miejscowość, albo wies. Facet zmęczony na wkurwie idzie spać, rano wstaje ty mu przygotowałaś, pyszne śniadanie, okazało się że pożywienie "ukrywaś" gdzieś, albo u sąsiadki/kolezanki. I jak reaguje twój facet? Robi ci awanture, wyrzuca cie z domu, czy grzecznie je śniadanie, i zapomina o wczorajszym wkurwie do którego go doprowadziłaś, i przyjmuje "kare" pobłażliwie jak pantofel? Czy moze wkurwia sie na ciebie, nie chce śniadania, rano wstaje sam idzie do sklepu, a ciebia olewa, i pokazuje swoje niezadowolenie ignorując cie? Sądze że to ostatnie chyba najlepsze wyjście, i meski foch jest na miejscu.
O staryyy, teraz jestem pewna że nie jesteś normalny. Co to za rozkminy? Krówa, nie chcę znać ludzi, którzy mają takie wizje. I podejrzewam, że ta Twoja współlokatorka nic nie wie o Twoim urojonym problemie z brakiem uśmiechu i kiblową karą. Współczuję jej, że mieszka ze świrem.
Bo co, przeraziła cię wizja opisana w tekscie? A wiesz, ze coś podobnego tylko w innej postaci zastosowała moja współlokatorka? I świr jest ten kto opisuje problem, czy moze kto wprowadza to w życie? Czyż nie spytałem na samym początku czy ona jest normalna? Jeśli ty nie możesz uwierzyć w zachowanie mojej wpołlokatorki to idz sobie, ja tu szukam rad, a moze faktycznie ona jest wariatka? Przyszedłem tu po analize sprawy a nie o głupie wyzwiska w moja strone. 
To po co rozwazasz z nia zwiazek? Lubisz byc gnojony?:D Serio cierpiales, bo nie mogles sie ogolic? To najsmieszniejsze, co ostatnio przeczytalam :D moj maz pewnie by otworzyl sam te drzwi, da sie z zewnatrz przy pomocy np noza =) ale trzeba miec troche stanowczosci, sprytu, jaj. Taka mamalyga jestes. Co do tego wyzej, to pewnie bym wyszla z domu (nie mowiac gdzie), pojechala na stacje paliw na hot doga. Laska pewnie by zaczela wydzwaniac. Wrocilabym najedzona, usmiechnieta. Ona by sie zastanawiala gdzie bylam, pewnie mialaby wizje, ze u kobiety. Ale nie tracilabym czasu na kogos, kto sie tak zachowuje jak ona, zenua. 
Wszystko ładnie i pięknie, a jak stacji by nie było w poblizu? Przykład taki podałem tylko. Nie bede przeciez komus nowych drzwi niszczuł a potem kase oddawał, to nie moje mieszkanie. Tak cierpiałem, bo byłem umówiony i musiałem czekac 1,5 godziny, aby ogolic sie i umyc, inaczej nie moglem wyjsc z domu, moze nie tyle cierpialem ale wkurwiałem sie. Po co sie zastanawiam? No własnie pytam o rade czy pogonic laske, czy dac szanse, jak wy to widzicie

Nawet jakby stacja byla 15km dalej to bym pojechala. 22 to nie noc. Sama wracalam po 2 zmianach o 23.

Sam pomysl, czy ci taki zwiazek odpowiada, ty z nia zyl bedziesz i znosil zachowania.

predzej czy pozbiej sie rozstaniecie o glupoty, wiec po co w ogole w to wchodzic? Chyba ze jestes zdesperowany...

Pasek wagi

proponuje wrocic do przedszkola.

przeciez komunikacja w zwiazku to podstawa. Zamiast rozmawiac zachowujecie sie jak dzieci.

Pasek wagi

Ło matko. Ciekawe czy ta laska w ogóle wie, że jesteście "razem" (smiech)

Nie chciałabym być z taką pipką jak ty:(

Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

Ło matko. Ciekawe czy ta laska w ogóle wie, że jesteście "razem" Nie chciałabym być z taką pipką jak ty

Ale ona też nie chce. Chce sobie tylko połechtać ego i poprawić samopoczucie, że ktoś ją adoruje. A ten za nią lata i wyobraża nie wiadomo co, więc jest do takich zabaw dobry.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Ło matko. Ciekawe czy ta laska w ogóle wie, że jesteście "razem" Nie chciałabym być z taką pipką jak ty
Ale ona też nie chce. Chce sobie tylko połechtać ego i poprawić samopoczucie, że ktoś ją adoruje. A ten za nią lata i wyobraża nie wiadomo co, więc jest do takich zabaw dobry.

taaa jasne, jakbym chcial toby juz dzis robila mi loda

... moze to nie zemsta tylko sra***... sorry, problemy zoladkowe... dziewczyna byla smutna a po godzinnym posiedzeniu ma lepszy nastroj... hahahah ... a tak serio - nie lepiej po prostu zapytac ?

dominik970 napisał(a):

roogirl napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Ło matko. Ciekawe czy ta laska w ogóle wie, że jesteście "razem" Nie chciałabym być z taką pipką jak ty
Ale ona też nie chce. Chce sobie tylko połechtać ego i poprawić samopoczucie, że ktoś ją adoruje. A ten za nią lata i wyobraża nie wiadomo co, więc jest do takich zabaw dobry.
taaa jasne, jakbym chcial toby juz dzis robila mi loda

jakbyś chciał to byś już dawno machnął jej ... (smiech) A te tzw przez ciebie "kary" z jej strony to śmiech na sali. 

odpowiedź jest prosta. Chcesz mieć kobietę, która robi z Ciebie pantofla i wymierza kary zwane "kiblowymi" to bierz. Nie chcesz takiej panny to olej, zmień mieszkanie i pokaż, że nie jesteś popychadłem.

Ps. ROZMOWA to słowo klucz :)

Pasek wagi

dominik970 napisał(a):

roogirl napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Ło matko. Ciekawe czy ta laska w ogóle wie, że jesteście "razem" Nie chciałabym być z taką pipką jak ty
Ale ona też nie chce. Chce sobie tylko połechtać ego i poprawić samopoczucie, że ktoś ją adoruje. A ten za nią lata i wyobraża nie wiadomo co, więc jest do takich zabaw dobry.
taaa jasne, jakbym chcial toby juz dzis robila mi loda

 To czemu nie chcesz? :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.