Temat: Dziewczyna zrobiła mi przykrość

Chciałbym zapytać was, zwłaszcza dziewczyn jak mam zrozumieć zachowanie mojej dziewczyny. Nie sypiamy ze sobą, spotykamy się dopiero, poznajemy. Otóż, ostatnio się na mnie wkurzyła, według mnie bez powodu, a nawet jeśli to powód błahostka, i ona będąc zła na mnie zrobiła mi przykrość, dosadną i konkretną. Może trochę zarysuję sytuację, spotykamy się przypadkiem na uczelni, na korytarzu, mówię cześc, ale bez uśmiechu, traktuję ją chłodno, ale normalnie, po prostu bez żadnego oh ah, bo jestem zmęczony. Potem ona widzę że się wkurza.Na następny dzień jestem miły, wydaje mi się, że wszystko jest, są z mojej strony ahy o ohy, a jej złość jeszcze nie przeszła i "dowala mi". Robi mi przykrość, coś na zasadzie, ona jest w łazience, ja chce skorzystać i wyjść bo się spiesze, ona nie wpuszcza mnie  (udaje że jest zajęta, i cos tam robi)UWAGA 1,5 godziny, ja czekając cierpie. Ona wie że czekam i się męczę, gdzie czekając 5 minut to już problem, a 1,5? Potem udaje ona że jest OK, już na mnie się nie złości, i chce aby wszystko było jak wczesniej, czyli miło. Co to miało znaczyć z jej strony, KARA DLA MNIE, CZY ZWYKŁA ZŁOŚLIWOŚĆ? Dlaczego tak zrobiła? Czy ona jest normalna, czy złołza z niej wychodzi? Prosze o rady. 

cynamonowy44 napisał(a):

dominik970 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Maratha napisał(a):

dominik970 napisał(a):

Robi mi przykrość, coś na zasadzie, ona jest w łazience, ja chce skorzystać i wyjść bo się spiesze, ona nie wpuszcza mnie  (udaje że jest zajęta, i cos tam robi)UWAGA 1,5 godziny, ja czekając cierpie. Ona wie że czekam i się męczę, gdzie czekając 5 minut to już problem, a 1,5?. 
A sorry 5 minut nie 3. Dlaczego sadzimy ze mas zproblem emocjonalny? Bo malo normalnych facetow siedzi na babskim forum i roztrzasa zwyczaje lazienkowedziewczyny, ktora nawet nie wie pewnie ze jest w twojej glowie twoja dziewczyna, co swoja droga tez wskazuje na problemy emocjonalne badz psychiczne. Swoja droga gimnazjalisci teraz w mieszkaja na wynajmowanym? 
no uczac sie w szole sredniej mieszkalam na stancji z innymi - t wyglada mi tez na ten przedzial wiekowy, bo normalnie myslacy student nie mialby takich rozkmin.
jesteś durna przepraszam za wyrażenie.  Dxuewczyna-koleżanka robi dziwne akcje wiec pytam.  Mało psycholi na świecie?  A może to tylko babskie zagrywki. Nie wiem więc pytam
No to teraz pojechałeś naszej Berchen! Warto przeprosić. 

o jakie to slodkie - cynamonowy, mile, nie musi mnie przepraszac, pracuje z dziecmi i jestem do ich fochow przyzwyczajona, hahaha, mozna sie ubawic.

Dominik - a nie mozesz z nia po prostu o tym porozmawiac - po prostu zaytac dlaczego robi to czy tamto, powiedziec jej wprost ze ci sie podoba i miloby bylo gdybyscie razem gdzies wyszli -jesli powie ze nie chce to na spokojnie powiedz jej ze rozumiesz, akceptujesz i nie bedziesz sie angazowal. I popros ja wprost zeby w tej sytuacji tez zachowywala sie normalnie. Moze wyjasnicie sobie swoje pozycje , jesli nie to wyglada na to ze warto zmienic mieszkanie zeby miec spokoj.

1. Ona jest niedojrzała emocjonalnie. Ma głupkowate zachowania jak rozpuszczona panienka. Pewnie przy tym próbuje sie popisać sprawdzając co ugra na lokatorach, chce być najważnieszą osobą w mieszkaniu. 

2. TY jesteś niedojrzały emocjonalnie z jakimiś zaburzeniami. Rozkładasz na czynniki pierwsze rzeczy, które sie nie wydarzyły. Troche kuleją wypowiedzi, kolejność zdarzeń i  brak umiejętność opisywania wydarzeń, omijanie połowy, jakbyśmy już pewne rzeczy wiedzieli. 

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

Dominik - a nie mozesz z nia po prostu o tym porozmawiac - po prostu zaytac dlaczego robi to czy tamto, powiedziec jej wprost ze ci sie podoba i miloby bylo gdybyscie razem gdzies wyszli -jesli powie ze nie chce to na spokojnie powiedz jej ze rozumiesz, akceptujesz i nie bedziesz sie angazowal. I popros ja wprost zeby w tej sytuacji tez zachowywala sie normalnie. Moze wyjasnicie sobie swoje pozycje , jesli nie to wyglada na to ze warto zmienic mieszkanie zeby miec spokoj.

Dziękuję w końcu Ci za normalna odp. To trochę skomplikowane bo jak powiem wprost ze mi się podoba to nie da mi już spokoju a nie wiem czy ona jest zrównoważona emocjonalnie po tych akcjach.  Chciałem po prostu wypadać sprawę do końca zanim podejmie decyzję czy angażować się czy darować sobie ja. Czułem ze podrywa mnie choć wprost nigdy nie określiła się.  Tylko jak ja adoruje uśmiech jestem ciepły jest ok, jak brak adoracji to był foch a teraz zrobiła mi przykrość  czyli zemscila się.  A co będzie dalej? Co będzie w ewentualnie w związku?  Boję się że będę musiał tańczyć jak za gra bo jak nie to będą zemsty, jakieś chore kary  da mnie jak np nie wyrzuce śmieci.  Foch mnie śmieszy ale już złośliwości i przykrości bola  mnie bo utrudniają życie 

może kupę zrobiła i śmierdziało przez godzinę i nie chciała cię wpuścić :D

cynamonowy44 napisał(a):

1. Ona jest niedojrzała emocjonalnie. Ma głupkowate zachowania jak rozpuszczona panienka. Pewnie przy tym próbuje sie popisać sprawdzając co ugra na lokatorach, chce być najważnieszą osobą w mieszkaniu. 2. TY jesteś niedojrzały emocjonalnie z jakimiś zaburzeniami. Rozkładasz na czynniki pierwsze rzeczy, które sie nie wydarzyły. Troche kuleją wypowiedzi, kolejność zdarzeń i  brak umiejętność opisywania wydarzeń, omijanie połowy, jakbyśmy już pewne rzeczy wiedzieli. 

Sorry jak pisze chaotycznie ale pisze z telefonu o ciężko mi się pisze słówka mi się zmieniaja, i wracam teraz pociągiem do domu na kilka dni wiec warunki średnie 

no to sobie odpowiedziales sam - skoro juz teraz tak sie zachowuje to moze byc tylko gorzej, wiec odpusc sobie ja i tyle. Zrobcie "posiedzenie" trojki, ktora razem mieszka , ustalcie zasady korzystania z lazienki i kuchni - i po herbacie. Zachowuj sie normalnie bez ach och ale tez bez fochow - neutralnie. Jak zrobi jakis numer, zrob awanture (watpie czy umiesz) i przypomnij o zasadach wspolnego mieszkania. 

Zeby bylo jasno - odpusc sobie jako ewentualna dziewczyne a wszystko wroci do normy.

cynamonowy44 napisał(a):

1. Ona jest niedojrzała emocjonalnie. Ma głupkowate zachowania jak rozpuszczona panienka. Pewnie przy tym próbuje sie popisać sprawdzając co ugra na lokatorach, chce być najważnieszą osobą w mieszkaniu. 2. TY jesteś niedojrzały emocjonalnie z jakimiś zaburzeniami. Rozkładasz na czynniki pierwsze rzeczy, które sie nie wydarzyły. Troche kuleją wypowiedzi, kolejność zdarzeń i  brak umiejętność opisywania wydarzeń, omijanie połowy, jakbyśmy już pewne rzeczy wiedzieli. 

Piszę poważnie a nawet 100% jestem pewny: Jesteś niedojrzała. Ja ci podoba prowokacja (smiech) Narka. Nawet to nie jest śmieszne.

Berchen napisał(a):

no to sobie odpowiedziales sam - skoro juz teraz tak sie zachowuje to moze byc tylko gorzej, wiec odpusc sobie ja i tyle. Zrobcie "posiedzenie" trojki, ktora razem mieszka , ustalcie zasady korzystania z lazienki i kuchni - i po herbacie. Zachowuj sie normalnie bez ach och ale tez bez fochow - neutralnie. Jak zrobi jakis numer, zrob awanture (watpie czy umiesz) i przypomnij o zasadach wspolnego mieszkania. Zeby bylo jasno - odpusc sobie jako ewentualna dziewczyne a wszystko wroci do normy.

Umiem zrobić awanturę,  po prostu myślałem ze skoro może będę chciał być z nią to nie chciałem kłócić się znią i tyle. A jak sądzisz jest jakaś zaburzona?

Księżniczka chce Ci pokazać kto tutaj rządzi. Jesteś typem wrażliwca, więc dla takiej rozkapryszonej królewny dobre popychadło, potulny i oddany. Będziesz cierpiał, analizował i robił co zechce aby jej kara nie była surowa. Ona sprawdza Twoje granice i sprawdza czy jesteś w niej zakochany bo potrzebuje zabawki a Ty jesteś pod ręką. Daj sobie z nią spokój bo się będziesz strasznie męczył z taką gwiazdeczką. Poza tym wymuszanie na Tobie abyś ją witał z uśmiechem, adorował i nadskakiwał wcale nie musi oznaczać, że ona chce być z Tobą. Może ona się tak bawi chłopakami i czerpie z tego radochę.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.