Temat: Męskie owłosienie łonowe, może podniecać?

Lubię, obrzydza to mnie łysy facet tam... Oczywiście najlepiej, żeby "dbał o fryzurę' i przystrzygał. 

na zero może nie, choć jądra dla mnie muszą być gładkie, tam włoski jakoś są bardziej kujące. reprezentacyjny odrost do 1cm na reszcie wskazany, nie drapie. 

z tym jest u panów muszę przyznać - dramat. nie wiem, wstydzą się umyć chwilę wcześniej, wstydzą się odciągnąć skórkę i opłukują z wierzchu czy może wyobrażają sobie, że po umyciu się parę godzin temu, a tym bardziej po sikaniu, to się im tam moczu i wydzieliny nie uzbierało i nie ukisiło :p. no koszmar, a na pogonienie do łazienki, a tym bardziej pokazaniu skąd należałoby wymyć naleciałości, reagują obrażaniem się. mój były to się popłakał jak mu nagadałam, osobiście pokazałam mu co gdzie hoduje i zaciągnęłam go do łazienki i wyszorowałam do czysta. jego kolejna dzierwczyna powinna być mi wdzięczna 

Ogolony na zero. I czysty. 

Lubię.

Zarost, włosy na klacie i brzuchu - TAK!

Otóż to. Mój przycina jak mu się przypomni, więc w większości sytuacji widzę go z naturalnym owłosieniem. Nie mam z tym żadnego problemu, dopóki dba o higienę.

dla mnie takie kombo jest wyjątkowo komiczne :D wygląda dla mnie jak jakieś porzucone kukułcze jaja w gnieździe.

nie wyobrażam sobie wydepilowanego faceta

Kolejny wieczorny temat erotomana- gawędziarza? 

za piękne poetyckie porównanie;)

Dla mnie to jest zupełnie naturalne i nie rozumiem tego dziwowania. A facet wydepilowany to już w ogóle dla mnie nie facet tylko raczej jakaś pi ..... .