- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 listopada 2017, 17:56
2 miesiace temu bylam na prywatnej wizycie u alergologa w Krakowie (w jednej z medycznych firm swiadczacych uslugi opieki zdrowotne, nie bede podawala nazwy). Wizyta kosztowala 150zl. W czasie wywiadu Pani doktor zalecila testy alergologiczne robione z krwi, tzw. panel wziewny. Pobrano mi krew, a po kilku dniach dostalam wyniki online.
Dzis, po dokladnie 2 mcach od wizyty dostalam fakture opiewajaca na 196zl za ww. testy. Zarowno w trakcie wizyty u lekarza w gabinecie, w recepcji, ani w punkcie pobran krwi nie zostalam poinformowana, ze jest to usluga dodatkowo platna. Myslalam, ze jest ona w cenie wizyty. Dzwonilam wyjasnic sprawe, ale mam czekac do 10 dni na odpowiedz. Czy faktura zostala slusznie wystawiona i powinnam ja zaplacic?
Nie chodzi mi tu o same pieniadze, 200zl to nie jest dla mnie duza kwota, a o fakt, ze nie zostalam o tej odplatnosci poinformowana przed wykonaniem testu. Rownie dobrze moglabym znalezc inna przychodnie, gdzie testy bylyby tansze...
13 listopada 2017, 17:57
No jak się chodzi prywatnie do lekarza to wszystkie badania ze skierowaniem są robione odpłatnie.
edit: widzę, że to nie ze skierowaniem, ale jak dla mnie to zrozumiałe, że takie badania są dodatkowo płatne. Powinno to być w cenniku.
Edytowany przez Dominika47 13 listopada 2017, 17:59
13 listopada 2017, 18:29
No jak się chodzi prywatnie do lekarza to wszystkie badania ze skierowaniem są robione odpłatnie. edit: widzę, że to nie ze skierowaniem, ale jak dla mnie to zrozumiałe, że takie badania są dodatkowo płatne. Powinno to być w cenniku.
Testy alergologiczne byly ze skierowaniem, zapomnialam dopisac.
13 listopada 2017, 18:30
Dziwne, że nie policzyli Ci za te testy przy opłacie za wizytę... Trochę to wygląda tak, jakby celowo nie poinformowali, żebyś nie miała czasu na zastanowienie, a też zabezpieczyli w razie, gdybyś nie miała przy sobie takiej kwoty. Postawili przed faktem dokonanym. Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, a chodzę do lekarzy prywatnie i większość badań też wykonuję odpłatnie. Za wszystko liczą od razu, a kiedy będzie wynik, to nie ma znaczenia. A to już całkiem mi nie pasuje, że wyniki otrzymałaś po kilku dniach, a fakturę po 2 miesiącach. Być może któraś na recepcji się walnęła i nie policzyła Ci za te testy, a teraz liczy na to, że posłusznie zapłacisz i nie będzie musiała płacić za swój błąd z własnej kieszeni.
13 listopada 2017, 18:30
Idą prywatnie do lekarza oczywistym jest, że za badania płacę sama. Nie spotkałam się jeszcze, żeby badania były wliczone w koszt wizyty. Pewnie mają cennik, więc możesz sprawdzić.
13 listopada 2017, 18:36
Czy faktura zostala slusznie wystawiona i powinnam ja zaplacic
Od strony prawnej się nie wypowiem, ale wg mnie coś tutaj jest nie tak. Jest to naciąganie na dodatkowe koszty, szczególnie jeśli nie podpisałaś żadnego oświadczenia o zapoznaniu się z cennikiem usług. To tak jakby mi ginekolog przesłał po 2 miesiącach fakturę za cytologię.
13 listopada 2017, 18:45
Idą prywatnie do lekarza oczywistym jest, że za badania płacę sama. Nie spotkałam się jeszcze, żeby badania były wliczone w koszt wizyty. Pewnie mają cennik, więc możesz sprawdzić.
u mnie lekarz zawsze daje skierowania i wcześniej idę się zarejestrować z prywatnego ubezpieczenia zanim wykonam badania, bo inaczej też by mi naliczali dopłatę, przecież to jasne, że nie rejestrując badań prywatnemu ubezpieczycielowi/nie mając prywatnego ubezpieczenia zapłacisz dodatkowo za badania w placówce ...
13 listopada 2017, 18:47
Od strony prawnej się nie wypowiem, ale wg mnie coś tutaj jest nie tak. Jest to naciąganie na dodatkowe koszty, szczególnie jeśli nie podpisałaś żadnego oświadczenia o zapoznaniu się z cennikiem usług. To tak jakby mi ginekolog przesłał po 2 miesiącach fakturę za cytologię.Czy faktura zostala slusznie wystawiona i powinnam ja zaplacic
moim zdaniem słusznie wystawiona, płaciłaś osobno za samą wizytę, dostałaś skierowania i mogłaś chyba nawet wykonać część badań na nfz (sama kiedyś wykonałam badania od prywatnego lekarza w swojej przychodni, stąd tak mi się wydaje), wybrałaś ich placówkę, a lekarz nie miał obowiązku informować Cię o cenniku, który jest na 100% gdzieś dostępny
byłam niedawno prywatnie u lekarza, który w trakcie wizyty wysłał mnie na ekg i miałam z nim wrócić, gdybym nie zadzwoniła do ubezpieczyciela musiałabym płacić za to badanie dodatkowo, mimo, że było wykonane w trakcie wizyty
13 listopada 2017, 19:24
moim zdaniem słusznie wystawiona, płaciłaś osobno za samą wizytę, dostałaś skierowania i mogłaś chyba nawet wykonać część badań na nfz (sama kiedyś wykonałam badania od prywatnego lekarza w swojej przychodni, stąd tak mi się wydaje), wybrałaś ich placówkę, a lekarz nie miał obowiązku informować Cię o cenniku, który jest na 100% gdzieś dostępny byłam niedawno prywatnie u lekarza, który w trakcie wizyty wysłał mnie na ekg i miałam z nim wrócić, gdybym nie zadzwoniła do ubezpieczyciela musiałabym płacić za to badanie dodatkowo, mimo, że było wykonane w trakcie wizyty
Badania krwi, RTG prawie zawsze wykonuję prywatnie i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby nie było odpłatności bezpośrednio na miejscu (i oczywiście podania kosztów). W szpitalu dostawałam od razu fakturę. Dla mnie to nie do pomyślenia, żeby wysłać fakturę 2 miesiące po badaniu. Nawet dentysta jak mi robi RTG zęba to informuje o kosztach i płacę od razu. Przytoczyłam przykład ginekologa, który na wizycie robi dodatkowe badania (cytologia) i jakoś nie wystawia za nie po 2 miesiącach faktury. Jakby wystawił to bym go chyba zabiła śmiechem. Przecież to jest łatwe pole do wszelkiego rodzaju oszustw. Wyobraź sobie, że teraz każdy lekarz który zrobił Ci usg, cytologię, badanie okulistyczne itp. zacznie przesyłać po kilku miesiącach od wizyty faktury i dodatkowo na niebotyczne kwoty (a czemu nie wziąć za cytologię 200 zł? ) Tak samo w tym laboratorium powinni poinformować o kosztach i zaproponować płatność od ręki albo odroczoną.
13 listopada 2017, 19:27
moim zdaniem słusznie wystawiona, płaciłaś osobno za samą wizytę, dostałaś skierowania i mogłaś chyba nawet wykonać część badań na nfz (sama kiedyś wykonałam badania od prywatnego lekarza w swojej przychodni, stąd tak mi się wydaje), wybrałaś ich placówkę, a lekarz nie miał obowiązku informować Cię o cenniku, który jest na 100% gdzieś dostępnybyłam niedawno prywatnie u lekarza, który w trakcie wizyty wysłał mnie na ekg i miałam z nim wrócić, gdybym nie zadzwoniła do ubezpieczyciela musiałabym płacić za to badanie dodatkowo, mimo, że było wykonane w trakcie wizytyOd strony prawnej się nie wypowiem, ale wg mnie coś tutaj jest nie tak. Jest to naciąganie na dodatkowe koszty, szczególnie jeśli nie podpisałaś żadnego oświadczenia o zapoznaniu się z cennikiem usług. To tak jakby mi ginekolog przesłał po 2 miesiącach fakturę za cytologię.Czy faktura zostala slusznie wystawiona i powinnam ja zaplacic
Nie moglam isc na NFZ, poniewaz nie mieszkam w PL i nie jestem ubezpieczona. Tak czy siak musialabym zrobic te testy, ale mi chodzi o sam fakt niepoinformowania o dodatkowych oplatach za badanie (nie znam regul w prywatnych placowkach, idac do lekarza nie wiedzialam, ze zaleci testy dlatego nie sprawdzalam wczesniej cennika) i wystawienia faktury po tak dlugim czasie.