- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 października 2017, 13:14
Mam pytanie do was, jakie macie podejście do religii? Najbardziej interesuje mnie wyznanie KK, czy chodzicie do kościoła i spowiedzi?
Nie chciałabym aby padły tu obraźliwie teksty dotyczące czy to wyznawców czy ateistów każdy ma prawo do własnego wyboru.14 października 2017, 17:15
ja piernicze, ja nie wiem w jakim ja swiecie zyje ale mam MNOSTWO znajomych i nie znam ANI JEDNEJ PARY ktora czeka z sexem do slubu, dla mnie to nie do pojecia, nie wiedzialam ze w ogole ktos jeszcze tak robi (ps zadna ze mnie puszczalska, 31 lat, czwarty partner, pierwszy sex w wieku 24 lat ) a tu sie okazuje ze co druga na vitali święta
14 października 2017, 17:18
pokaż mi 1 katolika który przestrzega "wszystkich zasad";) każdy ma jakieś "grzechy" na sumieniuNie widzę nic złego w seksie z osobą, która się kocha choćbym nie wiem ile nad tym myślała.Ale KK ma swoje zasady i jak ktoś chce do niego należeć to ma przestrzegać wszystkich zasad, a nie sobie wybierać co mu pasuje jak robi wielu ludzi. Nikt nie każe nikomu należeć do KK, więc jak coś nam nie odpowiada możemy sobie wierzyć albo nie ale bez chodzenia do kościoła przecież.
Wiadomo, że każdy ma "grzechy" na sumieniu, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak katolik, który prawdziwie wierzy raczej nie ma "grzechów śmiertelnych" tylko "grzechy powszednie".
ja piernicze, ja nie wiem w jakim ja swiecie zyje ale mam MNOSTWO znajomych i nie znam ANI JEDNEJ PARY ktora czeka z sexem do slubu, dla mnie to nie do pojecia, nie wiedzialam ze w ogole ktos jeszcze tak robi (ps zadna ze mnie puszczalska, 31 lat, czwarty partner, pierwszy sex w wieku 24 lat ) a tu sie okazuje ze co druga na vitali święta
Raczej nie w tym rzecz. Sądzę, że to bardziej kwestia tego, że dziewczyna pyta o kwestie religijne, więc logika podpowiada, że odpowiadają osoby, które trzymają się zasad swojej wiary. Osoby niereligijne/niewierzące nie wypowiadają się, bo i po co.
Edytowany przez smoothmoves 14 października 2017, 17:22
14 października 2017, 17:41
Wiadomo, że każdy ma "grzechy" na sumieniu, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak katolik, który prawdziwie wierzy raczej nie ma "grzechów śmiertelnych" tylko "grzechy powszednie".pokaż mi 1 katolika który przestrzega "wszystkich zasad";) każdy ma jakieś "grzechy" na sumieniuNie widzę nic złego w seksie z osobą, która się kocha choćbym nie wiem ile nad tym myślała.Ale KK ma swoje zasady i jak ktoś chce do niego należeć to ma przestrzegać wszystkich zasad, a nie sobie wybierać co mu pasuje jak robi wielu ludzi. Nikt nie każe nikomu należeć do KK, więc jak coś nam nie odpowiada możemy sobie wierzyć albo nie ale bez chodzenia do kościoła przecież.Raczej nie w tym rzecz. Sądzę, że to bardziej kwestia tego, że dziewczyna pyta o kwestie religijne, więc logika podpowiada, że odpowiadają osoby, które trzymają się zasad swojej wiary. Osoby niereligijne/niewierzące nie wypowiadają się, bo i po co.ja piernicze, ja nie wiem w jakim ja swiecie zyje ale mam MNOSTWO znajomych i nie znam ANI JEDNEJ PARY ktora czeka z sexem do slubu, dla mnie to nie do pojecia, nie wiedzialam ze w ogole ktos jeszcze tak robi (ps zadna ze mnie puszczalska, 31 lat, czwarty partner, pierwszy sex w wieku 24 lat ) a tu sie okazuje ze co druga na vitali święta
A co z osobami którzy chcieliby się trzymac zasad wiary do ślubu, a potem w małżeństwie, preferowaliby jednak stosowanie antykoncepcji, np prezerwatywy, bo tabletki mogą szkodzić, i tu mogę sie zgodzić, że to może być dla dobra kobiety, ale chyba "guma" już nie szkodzi? Tylko zostają naturalne metody, czy znów życie w grzechu pomimo nawet jak ma się ślub? Co z osobami którzy nie mogą sobie przynajmniej w danym okresie czasu pozwolić na dziecko, bo np mają ślub ale sa studentami i żyją razem w akademiku-latami a co gorsza nie mają dochódów własnych? Wstrzemiężliwość pomimo że jest ślub?
14 października 2017, 17:51
too late, zgrzeszyć można myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem
14 października 2017, 17:52
A co z osobami którzy chcieliby się trzymac zasad wiary do ślubu, a potem w małżeństwie, preferowaliby jednak stosowanie antykoncepcji, np prezerwatywy, bo tabletki mogą szkodzić, i tu mogę sie zgodzić, że to może być dla dobra kobiety, ale chyba "guma" już nie szkodzi? Tylko zostają naturalne metody, czy znów życie w grzechu pomimo nawet jak ma się ślub? Co z osobami którzy nie mogą sobie przynajmniej w danym okresie czasu pozwolić na dziecko, bo np mają ślub ale sa studentami i żyją razem w akademiku-latami a co gorsza nie mają dochódów własnych? Wstrzemiężliwość pomimo że jest ślub?Wiadomo, że każdy ma "grzechy" na sumieniu, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak katolik, który prawdziwie wierzy raczej nie ma "grzechów śmiertelnych" tylko "grzechy powszednie".pokaż mi 1 katolika który przestrzega "wszystkich zasad";) każdy ma jakieś "grzechy" na sumieniuNie widzę nic złego w seksie z osobą, która się kocha choćbym nie wiem ile nad tym myślała.Ale KK ma swoje zasady i jak ktoś chce do niego należeć to ma przestrzegać wszystkich zasad, a nie sobie wybierać co mu pasuje jak robi wielu ludzi. Nikt nie każe nikomu należeć do KK, więc jak coś nam nie odpowiada możemy sobie wierzyć albo nie ale bez chodzenia do kościoła przecież.Raczej nie w tym rzecz. Sądzę, że to bardziej kwestia tego, że dziewczyna pyta o kwestie religijne, więc logika podpowiada, że odpowiadają osoby, które trzymają się zasad swojej wiary. Osoby niereligijne/niewierzące nie wypowiadają się, bo i po co.ja piernicze, ja nie wiem w jakim ja swiecie zyje ale mam MNOSTWO znajomych i nie znam ANI JEDNEJ PARY ktora czeka z sexem do slubu, dla mnie to nie do pojecia, nie wiedzialam ze w ogole ktos jeszcze tak robi (ps zadna ze mnie puszczalska, 31 lat, czwarty partner, pierwszy sex w wieku 24 lat ) a tu sie okazuje ze co druga na vitali święta
Znam pary, które stosują npr i przez lata nie ma ciąży. Znam nawet parę, która właśnie pobrała się na początku studiów i stosowali npr, bo mieszkając w akademiku nie chcieli wpaść. Oczywiście mam tu na myśli skrupulatne przestrzeganie npr, a nie jakieś dni płodne na "pi razy oko". Ogólnie nie chcę pisać tu całych elaboratów na temat tego z czego wynikają zasady wiary katolickiej od podstaw, więc proponuję, żebyś się z nimi zapoznała, a jeśli coś jest niejasne to wyślij mi zapytanie tutaj/na priv i postaram się odpowiedzieć. Oczywiście, sama cały czas się uczę jak żyć jako dobry katolik i nie jestem teologiem, więc uwzględnij to, proszę.
14 października 2017, 18:14
Znam pary, które stosują npr i przez lata nie ma ciąży. Znam nawet parę, która właśnie pobrała się na początku studiów i stosowali npr, bo mieszkając w akademiku nie chcieli wpaść. Oczywiście mam tu na myśli skrupulatne przestrzeganie npr, a nie jakieś dni płodne na "pi razy oko". Ogólnie nie chcę pisać tu całych elaboratów na temat tego z czego wynikają zasady wiary katolickiej od podstaw, więc proponuję, żebyś się z nimi zapoznała, a jeśli coś jest niejasne to wyślij mi zapytanie tutaj/na priv i postaram się odpowiedzieć. Oczywiście, sama cały czas się uczę jak żyć jako dobry katolik i nie jestem teologiem, więc uwzględnij to, proszę.A co z osobami którzy chcieliby się trzymac zasad wiary do ślubu, a potem w małżeństwie, preferowaliby jednak stosowanie antykoncepcji, np prezerwatywy, bo tabletki mogą szkodzić, i tu mogę sie zgodzić, że to może być dla dobra kobiety, ale chyba "guma" już nie szkodzi? Tylko zostają naturalne metody, czy znów życie w grzechu pomimo nawet jak ma się ślub? Co z osobami którzy nie mogą sobie przynajmniej w danym okresie czasu pozwolić na dziecko, bo np mają ślub ale sa studentami i żyją razem w akademiku-latami a co gorsza nie mają dochódów własnych? Wstrzemiężliwość pomimo że jest ślub?Wiadomo, że każdy ma "grzechy" na sumieniu, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak katolik, który prawdziwie wierzy raczej nie ma "grzechów śmiertelnych" tylko "grzechy powszednie".pokaż mi 1 katolika który przestrzega "wszystkich zasad";) każdy ma jakieś "grzechy" na sumieniuNie widzę nic złego w seksie z osobą, która się kocha choćbym nie wiem ile nad tym myślała.Ale KK ma swoje zasady i jak ktoś chce do niego należeć to ma przestrzegać wszystkich zasad, a nie sobie wybierać co mu pasuje jak robi wielu ludzi. Nikt nie każe nikomu należeć do KK, więc jak coś nam nie odpowiada możemy sobie wierzyć albo nie ale bez chodzenia do kościoła przecież.Raczej nie w tym rzecz. Sądzę, że to bardziej kwestia tego, że dziewczyna pyta o kwestie religijne, więc logika podpowiada, że odpowiadają osoby, które trzymają się zasad swojej wiary. Osoby niereligijne/niewierzące nie wypowiadają się, bo i po co.ja piernicze, ja nie wiem w jakim ja swiecie zyje ale mam MNOSTWO znajomych i nie znam ANI JEDNEJ PARY ktora czeka z sexem do slubu, dla mnie to nie do pojecia, nie wiedzialam ze w ogole ktos jeszcze tak robi (ps zadna ze mnie puszczalska, 31 lat, czwarty partner, pierwszy sex w wieku 24 lat ) a tu sie okazuje ze co druga na vitali święta
Nie mam w ogóle pojęcia o NPR serio to może być skuteczne? Wiesz może jak to procentowo wygląda?
14 października 2017, 18:19
Ja wierzę w Boga, chodzę do kościoła co niedziela (dla siebie, nie na pokaz, jaka to ja katoliczka przykładna). Nie korzystam z sakramentu spowiedzi oraz nie chodzę do komuni. Tak jak ktoś powiedział, żeby spowiedź była ważna trzeba szczerze żałować. Ja nie żałuje, bo kocham mojego chłopaka i planuję z nim przyszłość więc niestety żyję w grzechu.
14 października 2017, 18:22
Nie mam w ogóle pojęcia o NPR serio to może być skuteczne? Wiesz może jak to procentowo wygląda?Znam pary, które stosują npr i przez lata nie ma ciąży. Znam nawet parę, która właśnie pobrała się na początku studiów i stosowali npr, bo mieszkając w akademiku nie chcieli wpaść. Oczywiście mam tu na myśli skrupulatne przestrzeganie npr, a nie jakieś dni płodne na "pi razy oko". Ogólnie nie chcę pisać tu całych elaboratów na temat tego z czego wynikają zasady wiary katolickiej od podstaw, więc proponuję, żebyś się z nimi zapoznała, a jeśli coś jest niejasne to wyślij mi zapytanie tutaj/na priv i postaram się odpowiedzieć. Oczywiście, sama cały czas się uczę jak żyć jako dobry katolik i nie jestem teologiem, więc uwzględnij to, proszę.A co z osobami którzy chcieliby się trzymac zasad wiary do ślubu, a potem w małżeństwie, preferowaliby jednak stosowanie antykoncepcji, np prezerwatywy, bo tabletki mogą szkodzić, i tu mogę sie zgodzić, że to może być dla dobra kobiety, ale chyba "guma" już nie szkodzi? Tylko zostają naturalne metody, czy znów życie w grzechu pomimo nawet jak ma się ślub? Co z osobami którzy nie mogą sobie przynajmniej w danym okresie czasu pozwolić na dziecko, bo np mają ślub ale sa studentami i żyją razem w akademiku-latami a co gorsza nie mają dochódów własnych? Wstrzemiężliwość pomimo że jest ślub?Wiadomo, że każdy ma "grzechy" na sumieniu, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak katolik, który prawdziwie wierzy raczej nie ma "grzechów śmiertelnych" tylko "grzechy powszednie".pokaż mi 1 katolika który przestrzega "wszystkich zasad";) każdy ma jakieś "grzechy" na sumieniuNie widzę nic złego w seksie z osobą, która się kocha choćbym nie wiem ile nad tym myślała.Ale KK ma swoje zasady i jak ktoś chce do niego należeć to ma przestrzegać wszystkich zasad, a nie sobie wybierać co mu pasuje jak robi wielu ludzi. Nikt nie każe nikomu należeć do KK, więc jak coś nam nie odpowiada możemy sobie wierzyć albo nie ale bez chodzenia do kościoła przecież.Raczej nie w tym rzecz. Sądzę, że to bardziej kwestia tego, że dziewczyna pyta o kwestie religijne, więc logika podpowiada, że odpowiadają osoby, które trzymają się zasad swojej wiary. Osoby niereligijne/niewierzące nie wypowiadają się, bo i po co.ja piernicze, ja nie wiem w jakim ja swiecie zyje ale mam MNOSTWO znajomych i nie znam ANI JEDNEJ PARY ktora czeka z sexem do slubu, dla mnie to nie do pojecia, nie wiedzialam ze w ogole ktos jeszcze tak robi (ps zadna ze mnie puszczalska, 31 lat, czwarty partner, pierwszy sex w wieku 24 lat ) a tu sie okazuje ze co druga na vitali święta
Oczywiście, że może. To czysta biologia. Dodatkowo obecnie są urządzenia ułatwiające monitorowanie cyklu. No i generalnie jestem zdania, że dorosła kobieta powinna być świadoma swojego cyklu, bo to wpływa też na inne aspekty życia np. wydolność fizyczną. Wg badań poprawnie stosowane NPR ma skuteczność na poziomie 99,5% wg wskaźnika Pearla podczas, gdy antykoncepcja hormonalna ma 99,7% wg tego samego wskaźnika.
14 października 2017, 18:52
Serio w 2017 roku ktoś ma jeszcze takie rozkminy? Ciemnogród widać ma się dobrze.
14 października 2017, 18:53
ciekawa jestem, ile z tych osob, ktore zarzekają sie, że sa wierzące i praktykujace, faktycznie czekały z seksem do ślubu a po ślubie traktują akt seksualny jedynie jako sposób na prokreacje i ich dzieci są naturalnie planowane, bo przecież takie osoby raczej antykoncepcji nie stosują?
Edytowany przez Isana85 14 października 2017, 18:54