Temat: Czy wziąć Tabletkę po

Dziewczyny, 

Wczoraj podczas stosunku, sytuacja wymknęła się spod kontroli, nie użyliśmy prezerwatyw. Od pół roku mam bardzo nieregularne miesiączki, także ciężko jest określić dni płodne. 

Myślimy o "tabletce po". Jesteśmy ze sobą 3 lata, mamy po 25 lat i jak najbardziej wspólne plany na przyszłość, ale dopiero chwilkę temu skończyliśmy studia i zaczęliśmy pracować. Ciąża nie bylaby dla nas czymś niewyobrażalnym, ale dopiero zaczynamy pracować na swoje. Mam jednak kurczę takie moralne opory przed użyciem tabletki..

Dziewczyny czy któraś z Was była w podobnej sytuacji. Zdaję sobie sprawę że nie każda taka sytuacja nie kończy się ciąża, no.ale...

sadcat napisał(a):

Dla mnie jest to majstrowanie przy mozliwym powstaniu nowego zycia. I nie musisz mi odpisywac bo i tak mnie nie przekonasz, jak usilnie widac masz ochote. 

Nie stosujesz żadnej antykoncepcji? 

Ok. Juz doczytałam. Dziwne masz poglądy, ale masz do nich prawo. 

Pasek wagi

hiatuss napisał(a):

Tabletka po jest antykoncepcją awaryjną ? nie środkiem wczesnoporonnym! Nie przerwa ciąży. Opóźnia za to moment jajeczkowania (owulacji) o 5 do 6 dni, dzięki czemu plemnik nie może spotkać się z komórką jajową, a w rezultacie nie dochodzi do zapłodnienia. Tabletka opóźnia owulację nawet tuż przed jej wystąpieniem, chroniąc kobietę przed zajściem w ciążę. - Pigułka po nie wpływa na przebieg istniejącej już ciąży ani na życie płodu. Nie może więc wywołać poronienia, bo działanie pigułki polega na opóźnieniu owulacji, aby nie doszło do zapłodnienia. Ma to miejsce przed rozpoczęciem ciąży tj. od 6 do 12 dni po stosunku bez zabezpieczenia.- Aborcja to zamierzone i przedwczesne zakończenie ciąży. Tak jak pisałam wcześniej, pigułka po nie wpływa na trwającą już ciążę i nie zdziała nic, jeśli doszło już do zagnieżdżenia. Tabletka ma za zadanie opóźnić tylko moment owulacji, by do zapłodnienia w ogóle nie doszło- Tabletka po jest środkiem antykoncepcyjnym stosowanym w celu zapobieganiu zapłodnienia, więc w przypadku istnienia ciąży nie powoduje ona jej przerwania. W przypadku zajścia w ciążę pomimo zastosowania leku ellaOne (np. w wypadku, w którym mamy już owulację) nie ma żadnych dowodów na negatywny wpływ leku na ciążę.

Nie do końca. Może dojść do zapłodnienia i wtedy ta tabletka zapobiega zagnieżdżaniu. Jeśli ktoś uważa zapłodnionej komórkę za dziecko to może mieć moralne opory.

Wg who to ciąża jest od zagnieżdżenia, takową usuwają środki poranne.

Pasek wagi

sadcat

Tak z ciekawości - nad każdym plemnikiem, który został w prezerwatywie też płaczesz? Bo to w końcu też majstrowanie przy możliwości powstawania życia. Przecież każdy z tych plemników miał jakąś szansę na to by kiedyś stworzyć dziecko, a tu wylądował w koszu. Więc każda antykoncepcja jest złem... Ponadto podczas okresu usuwasz też komórki jajowe. Z każdej z nich mogło powstać życie. Nic tylko wsadzić sobie korek.

Pasek wagi

sadcat napisał(a):

annamarta napisał(a):

21 wiek ............... Brałam w liceum i raz parę lat temu, mam obecnie dziecko poczęte w 1 cyklu... zero skutków ubocznych ani wpływu na hormony, no ale ja brałam je zgodnie z zaleceniami lekarza, który mi wypisał receptę, ale to samo jest w ulotce.. Mieszkam w Wawie, lekarz który wypisze jest na telefon, czas załatwienia to jakieś 2 godz, współczuję kobietom mieszkającym w małych miejscowościach, nasza dobra ekhm zmiana wie co lepsze..
Alez ja nie potrzebuje wspolczucia wielce oswieconych i nowoczesnych pan z Wawy. Niby takie inteligentne a nie potrafia zrozumiec, ze ktos moze nie chciec bawic sie w Boga i decydowac kto moze zyc a kto nie. 

(puchar)

hiatuss napisał(a):

annamarta napisał(a):

lucja91 napisał(a):

najwyższa pora się doedukowac i w związku z tym dowiedzieć, ze jeśli się weźmie tabletkę po, a doszło już do zagnieżdżenia w macicy, to ta tabletka podtrzymuje ciąże
Dokładnie
Zgadzam sie. Wedlug niektorych jest to tabletka poronna, a przeciez wiemy, ze nie usuwa ciazy, ktora juz powstala, czyli momentu, w którym zarodek sie zagniezdzil. To w koncu poronna czy nie? ;) True logic. 
 

Zapłodniona komórka jajowa to już jest nowe życie i zmierza do tego, aby zagnieździć się w macicy, jeśli oczywiście kobieta nie uniemożliwi tego np. przyjmując nienaturalnie dużą dawkę hormonów hamującą implantację. To też nie jest tak, że dziecko ma się na zawołanie. Teraz nie chcę, to wezmę sobie tabletkę po, za miesiąc zechcę, to będę miała. I pojedyncze przykłady osób udzielających się w tym wątku, że na ich późniejsze cykle nie miało to wpływu naprawdę niewiele znaczą. Może się to komuś nie spodobać, ale uważam, że albo ma się szacunek do nowego życia i otwartość na jego przyjęcie albo nie. Ta kwestia wynika z człowieczeństwa, a nie z ideologii czy wiary.

gosia29031984 napisał(a):

hiatuss napisał(a):

annamarta napisał(a):

lucja91 napisał(a):

najwyższa pora się doedukowac i w związku z tym dowiedzieć, ze jeśli się weźmie tabletkę po, a doszło już do zagnieżdżenia w macicy, to ta tabletka podtrzymuje ciąże
Dokładnie
Zgadzam sie. Wedlug niektorych jest to tabletka poronna, a przeciez wiemy, ze nie usuwa ciazy, ktora juz powstala, czyli momentu, w którym zarodek sie zagniezdzil. To w koncu poronna czy nie? ;) True logic. 
 Zapłodniona komórka jajowa to już jest nowe życie i zmierza do tego, aby zagnieździć się w macicy, jeśli oczywiście kobieta nie uniemożliwi tego np. przyjmując nienaturalnie dużą dawkę hormonów hamującą implantację. To też nie jest tak, że dziecko ma się na zawołanie. Teraz nie chcę, to wezmę sobie tabletkę po, za miesiąc zechcę, to będę miała. I pojedyncze przykłady osób udzielających się w tym wątku, że na ich późniejsze cykle nie miało to wpływu naprawdę niewiele znaczą. Może się to komuś nie spodobać, ale uważam, że albo ma się szacunek do nowego życia i otwartość na jego przyjęcie albo nie. Ta kwestia wynika z człowieczeństwa, a nie z ideologii czy wiary.

Wg medycyny, nauki ciąża zaczyna się od zagnieżdżenia. Jeśli ktoś uważa inaczej jest to kwestia wiary ideologii podejścia

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

gosia29031984 napisał(a):

hiatuss napisał(a):

annamarta napisał(a):

lucja91 napisał(a):

najwyższa pora się doedukowac i w związku z tym dowiedzieć, ze jeśli się weźmie tabletkę po, a doszło już do zagnieżdżenia w macicy, to ta tabletka podtrzymuje ciąże
Dokładnie
Zgadzam sie. Wedlug niektorych jest to tabletka poronna, a przeciez wiemy, ze nie usuwa ciazy, ktora juz powstala, czyli momentu, w którym zarodek sie zagniezdzil. To w koncu poronna czy nie? ;) True logic. 
 Zapłodniona komórka jajowa to już jest nowe życie i zmierza do tego, aby zagnieździć się w macicy, jeśli oczywiście kobieta nie uniemożliwi tego np. przyjmując nienaturalnie dużą dawkę hormonów hamującą implantację. To też nie jest tak, że dziecko ma się na zawołanie. Teraz nie chcę, to wezmę sobie tabletkę po, za miesiąc zechcę, to będę miała. I pojedyncze przykłady osób udzielających się w tym wątku, że na ich późniejsze cykle nie miało to wpływu naprawdę niewiele znaczą. Może się to komuś nie spodobać, ale uważam, że albo ma się szacunek do nowego życia i otwartość na jego przyjęcie albo nie. Ta kwestia wynika z człowieczeństwa, a nie z ideologii czy wiary.
Wg medycyny, nauki ciąża zaczyna się od zagnieżdżenia. Jeśli ktoś uważa inaczej jest to kwestia wiary ideologii podejścia

aha, czyli Twoim zdaniem takie zjawisko jak ciąża biochemiczna również nie istnieje? zapytaj może pierwszego lepszego ginekologa, skoro wcześniej, czyli przed zagnieżdżeniem to nie ciąża

pomyslcie chwile. jesli  tabletka po" zabija dziecko to czemu lekarze ja zapisuja a nie jest zakazana ? A jeszcze swojego czasu byla bez recepty. Polki zamiast jezdzic za granice do niemiec czy czech za 1 czy 3 tys euro. Powinny kupic tabletke za 120 zl. I zabic 8 tyg plod. Hee ? Takie glupie polki :PP

Pasek wagi

jestem ciekawa kiedy wg Rybki powstaje ciaza. Zakladajac ze tabletka po stosunku jest bez recepty bo szczerze mowiac nie wiem jak to wyglada teraz.. Jestem w ciagu 20 minut i mniej ubrac sie i isc do apteki ktora jest 10 krokow od mojej klatki. Gratuluje Rybko. Ciaza w 20 minut. Nobel ci sie nalezy

Pasek wagi

Dziękuję dziewczyny. Tabletki jednak nie wzięłam, rozmawialiśmy z chłopakiem i oboje tak postanowiliśmy. Dwa dni temu dostałam okres, także troszkę odetchnelam z ulgą ... choć już planowaliśmy jakby to było gdyby pojawił się maluch :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.