- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 sierpnia 2017, 14:56
Cześć,
Zwracam się do was z prośbą o jakąś poradę. Znajoma ma córkę ktora w grudniu skończy 15 lat .od jakiegoś czasu kiepsko się zachowuje, ciągle kłamie wraca późno itd. Kolezanka zrobiła jej test i okazało się że dziewczyna pali marihuanę co jakiś czas, więc to nie jednorazowa akcja. Ale to jeszcze nie jest najgorsze jak to że ona już nie jest dziewica. Dziewictwo straciła w tamtym roku w grudniu czyli miała ledwo 14 lat. Jak dla mnie totalna porażka bo to jeszcze dziecko jest, co więcej nie jest już z tym chłopakiem ma nowego i z nim też już spała.
I teraz moje pytanie chcemy iść z nią do ginekologa żeby sprawdził czy wszystko ok z jej zdrowiem. Czy ginekolog na obowiazek zgłosić że ona już wspolzyje? Ten chlopak jest w jej wieku. Czy uważacie że powinniśmy porozmawiać z gibekologiem na temat antykoncepcji? Umówiliśmy się na wizytę u pani psycholog czy macie jeszcze jakieś pomysł jak jej pomóc? Czy tym chłopakom grożą jakieś konsekwencje prawne?
8 sierpnia 2017, 11:11
Zadziwiające, że tak mało osób poszukało/wie co mówi prawo. Czemu wcześniejszą dojrzałość traktujecie jako coś dziwnego? Rozumiem, że chodzili ze sobą, on chciał, ona chciała i co? Chłopak ma iść pod kuratora a chrześnicę po główce poklepiecie? Z czego ta afera, że dwoje ludzi dojrzałych płciowo i wiedzących czym jest seks (a więc że są z tego dzieci - więc trzeba ich unikać, że jest przyjemne, że umacnia więzi między partnerami itd. itd.) zdecydowało się to zrobić. Jacyś psycholodzy? Co oni mają tłumaczyć, że rodzice sobie nie życzą - przecież już jej to mówili na pewno. Ginekolog oczywiście, moim zdaniem już powinna do niego chodzić od dawna, czyli od miesiączki (obstawiam, że ma). Skoro współżyje to przydałaby się cytologia. I ginekolog (który ma wykształcenie w tym zakresie i stosowną wiedzę, a więc czy hormony zrobiłyby to i tamto, czy warto ryzykować z prezerwatywami, którym zdarza się pęknąć, czy istnieje możliwość antykoncepcji mechanicznej) sobie z nią porozmawia jaka antykoncepcja byłaby najlepsza. Przypomnę, że zgodnie z prawem córka może nie wpuścić mamy, taty i innych opiekunów prawnych do gabinetu. Nie musi już być nikt obecny i decyzja należy do dziewczyny. Oczywiście dużo zależy do kogo chcecie ją zapisać, bo jak do jakiegoś "świętego" to nic jej nie wytłumaczy a jedynie powie, że jest za młoda. Zresztą teraz ma 15 lat i może uprawiać seks z każdym niepełnoletnim. Co na pewno będzie robić, bo seks lubi chyba każdy. Zadbałabym jedynie o to by przy okazji nie zrobiła sobie krzywdy.
8 sierpnia 2017, 14:07
Boże, serio...? brzmi jak tania historia z Bravo Girl... aż mi się wierzyć nie chce w takie historie, po prostu świat schodzi na psy ;//Niestety ale w tym wieku w DE to na legalu dzieci kondomy kupuja w Rossmanie........ Dzieciaki z dobrych domow. Wychowywani na luzie i bezstresowo... Osobiscie znam kobiete ktorej corka uprawiala sex majac 16 lat.Zaszla w ciaze i nie wiedziala ze w ciazy jest az do porodu! Kazdy widzial , ze troche przytyla ale dziewczynka tlumaczyla sie tym ze w zimie zawsze tyje ok 5kg.........Brzucha pawie nie bylo widac.Malo tego szalala po imprezkach pila alkohol. Siedzimy pijemy kawe i mloda cos mowi ze zle sie czuje od 2dni....Na drugi dzien poszla do szkoly , wrocila ze szkoly i kazala matce wezwac pogotowie bo chyba " zapalenie wyrostka robaczkowego " dostala! Okazalo sie , ze rodzila!!!!! Jak matka pytala czy przytyla bo w ciazy jest mowila -"no co Ty mamo ja NIGDY nie uprawialam sexu"...... Dopiero po jakims czasie wyszlo , ze ona rozrywkowa jest i nie wie z kim ma to dziecko........Zapalenie WYROSTKA ROBACZKOWEGOWizyta u psychologa nie została umówiona dlatego że dziecko uprawia seks tylko dlatego żeby mogli się jakoś dogadać cos w rodzaju mediacji. Dziewczyna wychowuje ja sama, mimo że ojciec też stara się w tym życiu uczestniczyć to niestety nie zawsze to wychodzi ze względu na ich odległość. Tak wiem dziewczyny że rodzice to generalnie idioci, powinno się ich ukamienowac za to że nie potrafili wychowac córki i już nie zasługują po prostu na nic... Ale nie o tym temat, prosiłam jedynie o rady dotyczące tej sytuacji co teraz. I dzięki niektórym które faktycznie chciały pomoc wiem że przed rodzicami ciężka praca. Mam nadzieję że uda im się dogadać. :)
To prawdziwa historia.Pytanie tylko czy dziewczynka glupa palila i nie chciala powiedziec , ze w ciazy jest czy rzeczywiscie nie wiedziala ( ja tez w to nie moglam uwierzyc a znam ta dziewczyne i to dobrze bo to corka przyjaciolki jest)............ Ale jestem w stanie uwierzyc , ze nie wiedziala skoro na Vitce dziewczyny pytaja czy przez jeans mozna zajsc w ciaze........ Do dzis nie wiadomo kto jest ojcem dziecka.
9 sierpnia 2017, 08:41
wina rodziców w sensie, że pozwala dziecku znikać na całonocne imprezy.... ale tak to jest jak się od małego nie wykazuje zainteresowania dzieckiem - daje się komórkę, tv, laptopa "żeby się czyś zajęło". dziecko się samo nie wychowa niestety, inaczej wychowa je ulica. i tu nie chodzi o to, ze musi być patologia w domu - wystarczy, że dziecko wpadnie w złe towarzystwo i jest spuszczone z oka (np na całonocne imprezy ^^). naprawdę to wystarcza...Nie wiem kto pisze, że to wina rodziców, ale chyba musi być bardzo ograniczonym człowiekiem z niezbyt dużym zasobem wiedzy psychologicznej.Prosto mówiąc:Znałam ludzi z domów pełnych restrykcji którzy skończyli w lekkiej patologii, narkotykach, a np. chociażby sama mogłam robić co chcę i najgorszą rzeczą jaką zrobiłam mając ok 15 lat to piwo w bawarskich wioskach ze znajomymi czy inne takie imprezy;p Ja zawsze mówiłam - idę na imprezę, idę się spotkać ze znajomą po szkole; w efekcie rodzice nie musieli myśleć co gdzie i z kim robię, bo czemu miałabym im nie mówić?Oczywiście są pewne granice, ale mądre wychowanie sprawia, że dziecko ich nie przekroczy. Tylko co w sytuacji, kiedy nastolatek świetnie potrafi wszystko ukryć? Czy naprawdę wtedy należy "rzucać kamieniami" w rodziców?Dobrze, jak dziecko ma poczucie, że może zwierzyć się rodzicowi i może tu tego zabrakło... po prostu kontaktu, rozmowy.Dobrze, jak nastolatek wie, że rodzic nie okrzyczy tylko wyjaśni chociażby sprawy dotyczące seksu. Przy okazji delikatnie wybada czy dziecku nie dzieje się krzywda.Reagując agresją tylko pogłębi się dystans dziecko-rodzic, a w zachowaniu dziecka nic to nie zmieni.. dlatego naprawdę odradzam jakiekolwiek działania prawne, o ile jest pewność, że do niczego złego nie doszło.
Nic nie pisałam o calonocnych imprezach to po pierwsze. Napisałam że wraca w nocy MP. Miała być na 21 a wraca o 23.
9 sierpnia 2017, 08:46
Zadziwiające, że tak mało osób poszukało/wie co mówi prawo. Czemu wcześniejszą dojrzałość traktujecie jako coś dziwnego? Rozumiem, że chodzili ze sobą, on chciał, ona chciała i co? Chłopak ma iść pod kuratora a chrześnicę po główce poklepiecie? Z czego ta afera, że dwoje ludzi dojrzałych płciowo i wiedzących czym jest seks (a więc że są z tego dzieci - więc trzeba ich unikać, że jest przyjemne, że umacnia więzi między partnerami itd. itd.) zdecydowało się to zrobić. Jacyś psycholodzy? Co oni mają tłumaczyć, że rodzice sobie nie życzą - przecież już jej to mówili na pewno. Ginekolog oczywiście, moim zdaniem już powinna do niego chodzić od dawna, czyli od miesiączki (obstawiam, że ma). Skoro współżyje to przydałaby się cytologia. I ginekolog (który ma wykształcenie w tym zakresie i stosowną wiedzę, a więc czy hormony zrobiłyby to i tamto, czy warto ryzykować z prezerwatywami, którym zdarza się pęknąć, czy istnieje możliwość antykoncepcji mechanicznej) sobie z nią porozmawia jaka antykoncepcja byłaby najlepsza. Przypomnę, że zgodnie z prawem córka może nie wpuścić mamy, taty i innych opiekunów prawnych do gabinetu. Nie musi już być nikt obecny i decyzja należy do dziewczyny. Oczywiście dużo zależy do kogo chcecie ją zapisać, bo jak do jakiegoś "świętego" to nic jej nie wytłumaczy a jedynie powie, że jest za młoda. Zresztą teraz ma 15 lat i może uprawiać seks z każdym niepełnoletnim. Co na pewno będzie robić, bo seks lubi chyba każdy. Zadbałabym jedynie o to by przy okazji nie zrobiła sobie krzywdy.
Chyba nie czytałaś całego wątku. Dziewczyna będzie mieć 15 lat w grudniu więc nadal jest w wieku prawnie chronionym i nie, nie powinna zgodnie z prawem uprawiać seksu. Tak chodzili że sobą... Trzy tygodnie. Poznała go przez internet.
Tak tak pisałam psycholodzy pomoc rodzicom i jej lepiej się wzajemnie zrozumiec, pisałam już o tym..
9 sierpnia 2017, 08:47
dzieci rodzą się z temperamentem, charakterem, bardzo indywidualnie ukierunkowaną ciekawością świata i skłonnością do ryzyka. Czyli sa egzemplarze trudniejsze i łatwiejsze. Nie ma co się pastwić nad rodzicami, nikomu to w niczym nie pomoże. Najgorszą rzeczą jaka mozna zrobić teraz, to poglębienie, ogromnego i tak, dystansu między matka a córka. Wszelkie próby straszenia służbami, kodeksami, policją kuratorami, zawiązywanie komitywy z innymi dorosłymi przeciw niej pogorszą sprawę niewątpliwie, bo młoda przemieli to przez własny niedojrzały umysł. Jest za duża na posłuszeństwo, a za młoda na samodecydowanie. To jest dramat każdego dzieciaka i tu powinien rodzic wkroczyć madrze. Przede wszystkim uczciwie, z przyznaniem sie do błędu i porażki, do nierozumienia dziecka i do lęku, że są już bliższe młodej osoby. Bo to prawda. Młoda musi zobaczyć w matce człowieka, a autorytet dostrzeze wtedy, kiedy zobaczy jak się z sukcesem wychodzi w problemu. Tak mniej więcej ukierunkowują rozmowy terapeuci rodzinni, żeby ludzie przestali przed sobą udawać lepszych niż są.
Dzięki bardzo
11 sierpnia 2017, 07:49
Napiszę wam ciekawostkę. Dziewczyny są po wizycie u psychologa. Generalnie to wygląda tak że absolutnie dziewczyna nie powinna mieć żadnych kar,żadnych testow narkotykowych i generalnie jest mega dojrzała i twardo stapa po ziemi (hahaha tak bardzo twardo że stwierdziła że jak skończy 17 lat to będzie mieć dziecko i żyć z zasiłku). I w sumie to niepotrzebnie matka się czepia
11 sierpnia 2017, 08:32
Napiszę wam ciekawostkę. Dziewczyny są po wizycie u psychologa. Generalnie to wygląda tak że absolutnie dziewczyna nie powinna mieć żadnych kar,żadnych testow narkotykowych i generalnie jest mega dojrzała i twardo stapa po ziemi (hahaha tak bardzo twardo że stwierdziła że jak skończy 17 lat to będzie mieć dziecko i żyć z zasiłku). I w sumie to niepotrzebnie matka się czepia
Tez nie wiem czego sie czepiasz, jej pochwa jej sprawa :)
11 sierpnia 2017, 14:50
Tez nie wiem czego sie czepiasz, jej pochwa jej sprawa :)Napiszę wam ciekawostkę. Dziewczyny są po wizycie u psychologa. Generalnie to wygląda tak że absolutnie dziewczyna nie powinna mieć żadnych kar,żadnych testow narkotykowych i generalnie jest mega dojrzała i twardo stapa po ziemi (hahaha tak bardzo twardo że stwierdziła że jak skończy 17 lat to będzie mieć dziecko i żyć z zasiłku). I w sumie to niepotrzebnie matka się czepia
Ciekawe czy jak twoje dziecko zdawałoby się x patologia to też byłabyś taka liberalna. Cóż na szczęście to nie moje dziecko
11 sierpnia 2017, 14:58
Ciekawe czy jak twoje dziecko zdawałoby się x patologia to też byłabyś taka liberalna. Cóż na szczęście to nie moje dzieckoTez nie wiem czego sie czepiasz, jej pochwa jej sprawa :)Napiszę wam ciekawostkę. Dziewczyny są po wizycie u psychologa. Generalnie to wygląda tak że absolutnie dziewczyna nie powinna mieć żadnych kar,żadnych testow narkotykowych i generalnie jest mega dojrzała i twardo stapa po ziemi (hahaha tak bardzo twardo że stwierdziła że jak skończy 17 lat to będzie mieć dziecko i żyć z zasiłku). I w sumie to niepotrzebnie matka się czepia
Tylko dziecko Twojej kolezanki tez mozna nazwac patologia :) 14 latka uprawiajaca seks, szwedajaca sie po nocach i palaca trawe, alkohol pewnie tez pije. Ciagnie swoj do swego jak to mowia ;)
11 sierpnia 2017, 15:43
Tylko dziecko Twojej kolezanki tez mozna nazwac patologia :) 14 latka uprawiajaca seks, szwedajaca sie po nocach i palaca trawe, alkohol pewnie tez pije. Ciagnie swoj do swego jak to mowia ;)Ciekawe czy jak twoje dziecko zdawałoby się x patologia to też byłabyś taka liberalna. Cóż na szczęście to nie moje dzieckoTez nie wiem czego sie czepiasz, jej pochwa jej sprawa :)Napiszę wam ciekawostkę. Dziewczyny są po wizycie u psychologa. Generalnie to wygląda tak że absolutnie dziewczyna nie powinna mieć żadnych kar,żadnych testow narkotykowych i generalnie jest mega dojrzała i twardo stapa po ziemi (hahaha tak bardzo twardo że stwierdziła że jak skończy 17 lat to będzie mieć dziecko i żyć z zasiłku). I w sumie to niepotrzebnie matka się czepia
Strasznie złośliwa jesteś, ale jak to mówią karma wraca:) pozdrawiam