- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lipca 2017, 07:56
Właśnie kończę pierwsze opakowania tabletek Belara. Nigdy wcześniej nie stosowałam żadnych innych antykoncepcyjnych.
W pierwszych dniach wydawało mi się, że wszystko jest super, czułam się normalnie, żadnych dolegliwości, plamień itp.
No ale...zauważyłam, że zaczął mi się często zmieniać nastrój, stałam się czepliwa (wcześniej też mi się to zdarzało, ale tylko czasem - jak chyba każdemu), albo nagle wpadam w smutek i chce mi się płakać, czasem z byle powodu.
Do tego podczas zbliżenia odczuwam dużo mniej przyjemności niż wcześniej. W sumie, to praktycznie wcale nie odczuwam...Być może z powodu suchości. Wcześniej tak nie było.
Czy wg Was są to przesłanki do zmiany tabletek? Czy powinnam jeszcze poczekać? A może tak po prostu jest przy każdych? Proszę o jakiś porady, bo nie mam w tym temacie dużego doświadczenia i nie wiem co robić, a staje się to uciążliwe.
10 lipca 2017, 08:51
To jest pierwsze opakowanie tabletek. W tym momencie faszerujesz swoj organizm spora dawka hormonow. Daj mu czas do adaptacji. Biore tabsy juz 8 lat i mialam rozne rozniste. Nigdy nie porownasz bycia na tabsach i bez nich. Tabletki maja za zadanie oszukac organizm ze jest w permanentnej ciazy......dlatego bedziesz miec rozne nastroje, beda sie dziac jakies sensacje fizyczne typu suchosc w pochwie, czy mniejsze libido. Daj czas swojemu cialu, zwykle 3-4 opakowanie i powinno byc ok...a ze skotkami ubocznymi nauczysz sie zyc. Cos za cos. Nie ma tabletke idealnych...zawsze jest "cos".
23 lipca 2017, 12:52
Ja brałam tabletki bardzo długo i nie miałam żadnych skutków ubocznych... zmiany nastroju? Jak u każdej kobiety :) a dwa lata temu zdecydowałam się jeszcze na inne rozwiązanie bo wyjeżdżałam z kraju na dłużej i chciałam mieć spokój z antykoncepcją - mam wkładkę levosert którą zakłada się na 3 lata. Może warto pomyśleć o takiej metodzie jesli wciąż będą problemy z adaptacją tabletek przez organizm? Wkładka uwalnia tylko jeden hormon więc tutaj ingerencja w organizm jest minimalna