6 marca 2011, 20:52
Chciałabym poruszyć pewien temat, który wciąż chyba należy do tzw grupy tabu np. dlatego że żadna z moich otwartych seksualnie koleżanek nigdy nie odważyła się zacząć tego typu dyskusji :P
Mianowicie, czy zdarza Wam się robić samej sobie dobrze?? Czy to częste? mi się wydaje że mój własny dotyk jednak nie sprawia mi przyjemności ...
6 marca 2011, 20:53
Pewnie, że tak
Bardzo to lubię...ale jednak jak facet to zrobi to całkiem inaczej
Częste raczej nie...jak mam ochotę
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Załom
- Liczba postów: 1998
6 marca 2011, 20:54
Mam tak samo niestety,a na silne meskie ramionka się jakoś nie zanosi na razie.No cóż,pozostaje fantazjować:)
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 233
6 marca 2011, 21:03
Hymm ja uwielbiam sex + moje paluszki - odlot na maxa ;)
6 marca 2011, 21:07
jednak to nie to samo jak robi to facet!
MIĘKNĘ na samą myśl...^^
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
6 marca 2011, 21:19
Tak, według mnie to normalna sprawa, normalne zachowanie i jak najbardziej zdrowe ;P w ten sposób poznajesz własne ciało, "uczysz" się doznawania przyjemności samej sobie, co możesz przekazać dotykowo chłopakowi, a i dla niego jest to powód do zadowolenia ;)
Dlaczego sądzisz, że Twój dotyk nie sprawia Ci przyjemności?
Może nie jesteś w stanie znaleźć "odpowiedniego" punktu?
Powoli, a dojdziesz do tego punktu, nic na siłę - jeśli nie jesteś gotowa na pieszczoty samej siebie, to nie rób tego, "bo inne też to robią".
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
6 marca 2011, 21:20
tak właśnie nauczyłam się orgazmu :)
łatwiej mi było nauczyć mojego chłopaka, po co miał szukać w ciemno :D
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 921
6 marca 2011, 21:24
Gdy mężczyzny akurat nie ma w pobliżu - wibrujący przyjaciel potrafi zdziałać cuda, sam dotyk nie pobudza mnie aż tak bardzo.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
6 marca 2011, 21:29
Szczerze to nigdy nie stosowałam wibratora, a co najdziwniejsze boję się wibrującego fallusa - bo co się stanie, jak zawibruje za mocno itp ;P
Już wolę zdać się sama na siebie, mimo wszystko....
Swoją drogą wybór wibratorów jest przeogromny. Czy aż tak są fajne, że mają takie branie?
10 marca 2011, 09:43
Zdarza sie, mimo ze jestem w szczesliwym zwiazku i moj partner jest rewelacyjny w lozku. W sumie to jego to kreci...
> Szczerze to nigdy nie stosowałam wibratora, a co
> najdziwniejsze boję się wibrującego fallusa - bo
> co się stanie, jak zawibruje za mocno itp ;P Już
> wolę zdać się sama na siebie, mimo
> wszystko....Swoją drogą wybór wibratorów jest
> przeogromny. Czy aż tak są fajne, że mają takie
> branie?
Marsz do sexshopu i kupuj wibrator! Jakikolwiek typu Rabbit polecam ja i moja kumpela, z ktora po wypiciu 3 butelek wina przeprowadzilam dyskusje na temat 'pomocy edukacyjnych' w lozku... WARTO! Fakt, ze z mezczyzna jest zawsze lepiej (nie ma porownania!) , ale wierz mi, jest rewelacyjnie