- Dołączył: 2010-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 61
22 lutego 2011, 22:10
Sorki , ale nie miałam sie gdzie zwrocic z tym tematem , a może któraś z Vitalijek jest obeznana w tych sprawach.
Mam 18 lat , moj chlopak 22. zaczęłam z nim współzyc jakiś miesiąc temu , kochalismy sie jakies 6 razy.ja byłam dziewicą , on miał kilka partenerek przede z ktorymi się kochał.
Otóz nasz seks jest jakiś ... dziwny ?
na początku zawsze jakas gra wstępna , pieszczoty itd. dochodzi do momentu , że jestesmy bardzo napaleni , po prostu czuc , że chce się bzykac. no i zaczynamy... dla mnie to nie jest ani przyjemnie ani nieprzyjemne, wchodzi i wychodzi... on chyba mial tylko raz wytrysk.
I jak nam nie wychodzi to zawsze mówi , przepraszam ja nie moge. Albo wymysla argumenty , dlaczego nam nie wychodzi , bo moze jest za bardzo zmęczony itp. . .
A ja mysle , że problem tkwi we mnie.
Dopiero zaczęłam współzyc , z nikim nie miałam takiego bliskiego kontaktu jak z nim. Ale nie potrafie chyba na nim"skakac"czyli byc na górze,nie potrafie go doprowadzic do orgazmu jak się kochamy ... nie wiem o co w tym wszystkim chodzi ?
czemu nie jest tak jak ( przynajmniej tak zakładam) większość , kocha sie ze swoim parterem/rką są zadowoleni , przezywają orgazm i są w niebie.
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 2075
23 lutego 2011, 10:52
Wiadomo, że najgorsze są początki, ale problem to raczej tkwi w nim a nie w tobie
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
23 lutego 2011, 12:22
mojemu mężowi zdarzylo sie moze z kilka razy nie móc dojsc, ale za kazdym razem bylo to po imprezie - po prostu zdecydowanie za duzo wypil :P moze pijecie alkohol dla rozlluznienia przed? a moze po prostu zacznij lykac tabletki antykoncepcyjne, to nie bedzie strachu ze ciaza i sie spokojnie dotrzecie :)
ja to mialam z pierwszym swoim facetem gorszy moim zdaniem problem bo on wchodzil i dochodzil :P max 10 sekund, wiec ja nawet nie zdazylam zauwazyc :P teraz sie z tego smieje, ale dla mnie to w ogole nie bylo przyjemne... ale z kazdy kolejny byl lepszy od poprzedniego - w sensie partner ;) i teraz to juz jest super :) ale lata praktyki swoje zrobily :)
nie przejmuj sie tylko cwicz! :)
23 lutego 2011, 12:47
z czasem wszystko sie unormuje a moze tak naprawde nie jestes gotowa na wspolzycie
- Dołączył: 2008-06-08
- Miasto: Fidżi
- Liczba postów: 1843
23 lutego 2011, 13:02
hehe mój też zawsze zwalał wine na siebie i tez ja byłam dziewicą on już miał to dawno za sobą:/ Wydaje mi się przynajmniej ja tak zrobiłam(tylko teraz czekam aż wróci z afg) kupiłam kilka seksownych ciuszkówi kompletów bielizny może jak zaczniemy ...cholercia nie wiem jak to ująć.... urozmaicać gre wstępną itd...no... mam nadzieję,że będzie lepiej :) oby!
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
23 lutego 2011, 13:44
Mow do niego podczas seksu. Zeby to nie bylo tak, ze lezysz jak kloda, w milczeniu, nawet nie zajeczysz, on sie wysila az w koncu nei wie czy Tobie dobrze czy zle i mu opada.
23 lutego 2011, 14:16
Nigdy nie wmawiaj sobie kobieto, że to Twój problem, bo będziesz do końca życia myślała, że to ty jesteś powodem, dla którego nie czerpiecie żadnych przyjemności. Owszem, Ty do łóżka mogłabyś wprowadzić nieco pikanterii, ale dużo zależy od tego, jakie podejście ma do tego Twój facet. On powinien się starać zaspokoić Twoje potrzeby. I niech nie zasłania się zmęczeniem, bo sex powinien być odprężeniem i oderwaniem się troszkę od codzienności .:)
23 lutego 2011, 14:21
Aha, i możliwe jest też, że matrwicie się o niechcianą ciążę i zamiast czerpać przyjemność z sexu, zamartwiacie się, że wpadniecie. No chyba, że staracie się o dzieciaka :))) Sama nie wiem .:)
23 lutego 2011, 14:23
ja mam podobnie, mój chłopak osiąga szczyt za każdym razem chyba, że jest już bardzo zmęczony ( nie mam wielkiego doświadczenia bo kochaliśmy się 4 razy) wiem sama po sobie, że stresuje się wtedy i on sam widzi, że nie mogę się odprężyć. Zapewne masz podobne myśli jak ja czy jest mu dobrze? kiedy dojdzie? nie chcę być już mamą itd. a to powoduje, że nie czujesz satysfakcji i przyjemności z tego. 2 to tak jak mówią vitalijki nie mamy doświadczenia i nie wiemy co sprawia nam przyjemność. Mimo, że ja mogę nie mieć przyjemności fizycznej ale mam ogromną satysfakcję kiedy widzę, że on jest spełniony i jest mu dobrze. Wtedy czuję, że coś nas łączy, że jestem mu w stanie dać coś co sprawi mu przyjemność co Go odpręży.
Myślę, że musicie się bardziej poznać i spróbuj nie myśleć o innych rzeczach, odpręż się.
- Dołączył: 2010-08-01
- Miasto:
- Liczba postów: 61
23 lutego 2011, 15:50
Fajnie , że możemy tu pisać o wszystkim , przynajmniej mnie to tak nie krępuje , nie znamy się , nie widzimy i każdy pisze to co myśli.
Jezeli chodzi o ciąze , to ani razu podczas seksu o tym nie myslałam . Raczej myslę to co wspominałyscie - kiedy dojdzie , czy jest mu dobrze , czy dostane orgazmu czy nie ?
I faktycznie tak jak któras z was napisała , leże jak kłoda . Głaszcze go po plecach , calujemy sie , ale to jeszcze nie to.
Muszę sie otworzyc , wiem o tym , nawet mój chlopak mi to powiedział , ze w seksie nie ma miejsce na wstyd.
Chyba potrzebuje czasu ...
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
24 lutego 2011, 21:56
opcjonalnie po prostu jestes za mloda ;p sama mam osiemnascie lat skonczone i ani mi sie do sex nie spieszy ani nie chce tego robic 'bo moje kolezanki juz wspolzyja', moim zdaniem to nieodpowiedzialne i tylko robi sie z siebie smietnik ;p no ale dobra, wasza sprawa.