- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2017, 20:17
Hej :) Idę w piątek na wizytę do ginekologa. Chcę zacząć stosować antykoncepcję hormonalną. Chciałam Was jednak wcześniej zapytać jaka Waszym zdaniem metoda jest najlepsza - tabletki, wkładki, plastry? Czy są jeszcze jakieś inne metody? Nie chcę w ciemno polegać na decyzji lekarza, chcę się wcześniej przygotować :)
27 lutego 2017, 11:13
Niedługo rodze drugie dziecko i juz sie zastanawiam nad antykoncepcja. Chyba postawie na wkładkę tylko jeszcze nie wiem czy z hormonami czy bez. Przy hormonalnej boję się, że siądzie mi libido, przy miedzianej obawiam się dużych krwawień. Na początku pewnie i tak postawimy na gumki, cos mi się wydaje, że przy dwójce małych dzieci nie bede miala siły na częste seksy :D więc po co wydawać kasę na wkładkę. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu
przy hormonalnej, hormony działają tylko w obrębie macicy i nie roznoszą się po całym organizmie.nie wiem czy to ma wpływ na libido, ale pewnie tak. ja miałam z tą wkładką libido zdecydowanie w normie, a z implantem jest dramat.
27 lutego 2017, 12:51
To że jej się udało nie znaczy, z każdemu się uda. Ja mogę nigdy nie mieć dzieci, a hormony mają zapobiegać przecież ciąży i pod tym kątem wpływają na organizm. Więc na zdrowy rozsądek - po co mi to, skoro dzieci planuje? :)pogorszyć sytuację czyli co konkretnie zrobić ? moja szwagierka ma pcos brała tabletki i ma już półrocznego w tej chwili synaMi osobiście lekarz odradzil antykoncepcja hormonalna, więc ja stawiam na prezerwatywy. Odradzil dlatego że mam lekkie pcos i tabsy czy inna antykoncepcja hormonalna mogłaby pogorszyć moja sytuację i będzie jeszcze ciężej o dzieci. Tak prawdę mówiąc to i tak myślę że gumki są najbardziej skuteczne. Według mnie nie psują nastroju, jak się kupi dobre to nawet nie śmierdza, a dają największą pewność jak się je dobrze używa. No i nie wpływają w żaden sposób na zdrowie
hormony się odstawia jak chcesz w tą ciążę zajść, a to jak organizm później wraca do siebie to kwestia indywidualna. natomiast pytałam dlaczego Ci lekarz hormony odradził przy PCOS i liczyłam na jakiś konkret, bo ja przyjmuję hormony przy tym schorzeniu i nic takiego u swojego lekarza nie usłyszałam. także raczej martwię się o siebie więcej niż o Ciebie ;-)
a te straszenie potworniakami biorąc pod uwagę to, że jest to schorzenie wrodzone (tak czytałam przynajmniej) to już w ogóle przegięcie.
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 27 lutego 2017, 12:56
27 lutego 2017, 14:20
Hormony mają dużo nieciekawych skutków ubocznych. Mnie to jednak trochę przeraża... I przybranie na wadze jest najmniejszym problemem.
Edytowany przez tiennka 27 lutego 2017, 14:21
27 lutego 2017, 18:06
Ja również mam implant. Jeśli nie planujesz dzieci przez najbliższe 3 lata, masz wolny 1000zł (takie cenniki w PL, za granicą około 150- 200e) to lepsze wyjście niż tabsy. Nie musisz o niczym codziennie pamiętać, nie stresujesz się biegunka czy wymiotami, nie obciazasz układu pokarmowego. Implant mam od września. Od tego czasu nie mam krwawien. Nie zatrzymuje wody, nie tyję, libido w normie. Ale musisz wiedzieć, że zdarzają się wręcz odwrotne przypadki- tak samo jak z tabsami.
Mam to samo zdanie. Jeszcze jak się je zapomni tabsów na urlop wziąć to dopiero padaka :) I trzeba pilnować się z lekami, antybiotykami, niektórymi pokarmami (które obniżają wchłanianie). No i trzeba mieć odpowiednie zdrowie, bo zwiększają ryzyko zakrzepicy i innych. Implant lepszy dla mnie zdecydowanie. Jeszcze niehormonalny...
27 lutego 2017, 18:21
Mi osobiście lekarz odradzil antykoncepcja hormonalna, więc ja stawiam na prezerwatywy. Odradzil dlatego że mam lekkie pcos i tabsy czy inna antykoncepcja hormonalna mogłaby pogorszyć moja sytuację i będzie jeszcze ciężej o dzieci. Tak prawdę mówiąc to i tak myślę że gumki są najbardziej skuteczne. Według mnie nie psują nastroju, jak się kupi dobre to nawet nie śmierdza, a dają największą pewność jak się je dobrze używa. No i nie wpływają w żaden sposób na zdrowie
27 lutego 2017, 18:33
hormony się odstawia jak chcesz w tą ciążę zajść, a to jak organizm później wraca do siebie to kwestia indywidualna. natomiast pytałam dlaczego Ci lekarz hormony odradził przy PCOS i liczyłam na jakiś konkret, bo ja przyjmuję hormony przy tym schorzeniu i nic takiego u swojego lekarza nie usłyszałam. także raczej martwię się o siebie więcej niż o Ciebie ;-)a te straszenie potworniakami biorąc pod uwagę to, że jest to schorzenie wrodzone (tak czytałam przynajmniej) to już w ogóle przegięcie.To że jej się udało nie znaczy, z każdemu się uda. Ja mogę nigdy nie mieć dzieci, a hormony mają zapobiegać przecież ciąży i pod tym kątem wpływają na organizm. Więc na zdrowy rozsądek - po co mi to, skoro dzieci planuje? :)pogorszyć sytuację czyli co konkretnie zrobić ? moja szwagierka ma pcos brała tabletki i ma już półrocznego w tej chwili synaMi osobiście lekarz odradzil antykoncepcja hormonalna, więc ja stawiam na prezerwatywy. Odradzil dlatego że mam lekkie pcos i tabsy czy inna antykoncepcja hormonalna mogłaby pogorszyć moja sytuację i będzie jeszcze ciężej o dzieci. Tak prawdę mówiąc to i tak myślę że gumki są najbardziej skuteczne. Według mnie nie psują nastroju, jak się kupi dobre to nawet nie śmierdza, a dają największą pewność jak się je dobrze używa. No i nie wpływają w żaden sposób na zdrowie
Undostress - potworniak to nie musi być schorzenie wrodzone, poza tym musiał dostać 'cynka', żeby zaczął rosnąć. Ja słyszałam, że może powstać z nieprawidłowo zapłodnionego jajeczka...
A co do wywoływania PCOS to teoria powstała w USA, ale chyba nie ma żadnych oficjalnych badań nt.. Niektórzy jej sprzyjają, dla innych teoria spiskowa.... Na pewno tabsy potrafią zaburzyć konkretnie cykl i uniemożliwić płodność na dłuuugi czas, ale są też kobiety co tylko odstawią i 'pyk, ciąża'.
Edytowany przez Wisterya 27 lutego 2017, 18:35
27 lutego 2017, 22:02
Niedługo rodze drugie dziecko i juz sie zastanawiam nad antykoncepcja. Chyba postawie na wkładkę tylko jeszcze nie wiem czy z hormonami czy bez. Przy hormonalnej boję się, że siądzie mi libido, przy miedzianej obawiam się dużych krwawień. Na początku pewnie i tak postawimy na gumki, cos mi się wydaje, że przy dwójce małych dzieci nie bede miala siły na częste seksy :D więc po co wydawać kasę na wkładkę. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu
Oooo wierz mi, że taka wkładka przy dwójce maluchów to rewelacyjne rozwiązanie :) Ja się zdecydowałam na hormonalną levosert na 3 lata. Libido jak najbardziej w normie bo wkładka zawiera jeden hormon w mniejszym stężeniu nie dwa, które różnie oddziałują na nasz organizm. Miedziana miałam przez chwile wyciągnęłam szybko bo dosłownie krew mnie zalewała :/
27 lutego 2017, 22:07
Hej :) Idę w piątek na wizytę do ginekologa. Chcę zacząć stosować antykoncepcję hormonalną. Chciałam Was jednak wcześniej zapytać jaka Waszym zdaniem metoda jest najlepsza - tabletki, wkładki, plastry? Czy są jeszcze jakieś inne metody? Nie chcę w ciemno polegać na decyzji lekarza, chcę się wcześniej przygotować :)
Kochana tak jak dziewczyny wcześniej pisały pierwsze co to badania niech Ci ginekolog zrobi i zobaczysz co zaproponuje. Najwygodniejsza jest na pewno taka wkładka hormonalna jak pisałam już wyżej. Ja przykładowo głowy do pamiętania o codziennej pigułce bym nie miała :) Plastry martwię się, ze mogłyby mi się odkleić a jak dziewczyny piszą o implantach (tym krwawieniu z nimi) to aż mi się włos na głowie zjeżył :(