- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 października 2016, 20:27
jaki byl wasz pierwszy raz? Ile mialyscie lat? Jak go wspominacie?
28 listopada 2016, 20:21
20, beznadzieja. najpierw jak próbowaliśmy to opadał mu gdy tylko próbował gumę nałożyć i gdy naciągnął ją na sam czubek (opadniętego - podkreślam) to mi próbował tak to do pochwy włożyć... poszłam po tabletki, bo wyczułam, że to kwestia gumy. skończył zanim wszedł... tego samego dnia sama wskoczyłam na niego, skończył po kilku sekundach, ale przynajmniej miałam to już z głowy. przez 4 lata nasz seks tak wyglądał - kończył w ciągu kilku sekund, a żeby nie skończyć zanim wsadzi to nawet mnie nie pieścił wcześniej tylko na sucho wkładał, obdzierając mnie często aż do krwi. tadam. a ja jeszcze się cieszyłam, ze lepszy rydz niż nic. teraz czekam na kolejnego, tym razem będzie to mężczyzna nie chłopiec i liczę że moje doznania będą zgoła inne.
28 listopada 2016, 20:45
20, beznadzieja. najpierw jak próbowaliśmy to opadał mu gdy tylko próbował gumę nałożyć i gdy naciągnął ją na sam czubek (opadniętego - podkreślam) to mi próbował tak to do pochwy włożyć... poszłam po tabletki, bo wyczułam, że to kwestia gumy. skończył zanim wszedł... tego samego dnia sama wskoczyłam na niego, skończył po kilku sekundach, ale przynajmniej miałam to już z głowy. przez 4 lata nasz seks tak wyglądał - kończył w ciągu kilku sekund, a żeby nie skończyć zanim wsadzi to nawet mnie nie pieścił wcześniej tylko na sucho wkładał, obdzierając mnie często aż do krwi. tadam. a ja jeszcze się cieszyłam, ze lepszy rydz niż nic. teraz czekam na kolejnego, tym razem będzie to mężczyzna nie chłopiec i liczę że moje doznania będą zgoła inne.
O boze wspolczuje..
4 grudnia 2016, 14:39
O boze wspolczuje..20, beznadzieja. najpierw jak próbowaliśmy to opadał mu gdy tylko próbował gumę nałożyć i gdy naciągnął ją na sam czubek (opadniętego - podkreślam) to mi próbował tak to do pochwy włożyć... poszłam po tabletki, bo wyczułam, że to kwestia gumy. skończył zanim wszedł... tego samego dnia sama wskoczyłam na niego, skończył po kilku sekundach, ale przynajmniej miałam to już z głowy. przez 4 lata nasz seks tak wyglądał - kończył w ciągu kilku sekund, a żeby nie skończyć zanim wsadzi to nawet mnie nie pieścił wcześniej tylko na sucho wkładał, obdzierając mnie często aż do krwi. tadam. a ja jeszcze się cieszyłam, ze lepszy rydz niż nic. teraz czekam na kolejnego, tym razem będzie to mężczyzna nie chłopiec i liczę że moje doznania będą zgoła inne.