Temat: wtórny brak miesiączki

Dziewczyny bardzo Was proszę o pomoc. Otóż zażywałam tabletki antykoncepcyjne od lipca zeszłego roku, w maju je odstawiłam, miałam normalną miesiączkę z odstawienia i od tamtej pory cisza. Wcześniej miesiączkowałam raczej regularnie z niewielkimi odstępstwami, nie miałam z tym problemu. Byłam u ginekologa na początku zeszłego tygodnia i pani dr przepisała mi tabletki Divina, czyli estrogen i progesteron jak dla kobiet w okresie menopauzy, wychodzi na to, że mam bardzo mocno obniżony poziom tych hormonów, jak powiedziała jajniki się uśpiły. Biorę sobie te tabletki, ale przez cały czas bardzo się denerwuję, chciałabym móc normalnie miesiączkować, zwłaszcza, że myślę z narzeczonym o dziecku w przyszłości :(. Strasznie się stresuję, do tego cierpię na nerwicę. Dziewczyny powiedzcie mi czy miałyście styczność z taką terapią i czy przyniosła ona efekty ? Nie chcę całe życie brać tabletek, a do takiej antykoncepcji już na pewno nie wrócę i każdemu będę odradzać. Mam 21 lat.

Na zaburzenia miesiączki mają wpływ takie rzeczy jak: za dużo sportu, zbyt nisko kaloryczna dieta(lub też mała ilość tłuszczu w diecie zdrowego), stres. Także jak widać dużo przyczyn. Czy terapia zadziała? tak naprawdę nikt nie może Ci zagwarantować w 100% że TAK, a to po prostu z takiego względu, iż każdy organizm jest inny, a co za tym idzie inaczej reaguje na pewne rzeczy. Ja np. odzyskałam miesiączkę dopiero jak zmniejszyłam nieco ilość ćwiczeń przy jednoczesnym zwiększeniu spożywanych kalorii, właśnie przez dobicie zdrowymi tłuszczami. Myślę, że Twoja nerwica może tu niestety dużo szkodzić, nie wiem jak i ile jesz oraz czy ćwiczysz, ale ogólnie radziłabym przeanalizować swój tryb życia i postarać się nad nim popracować. Wiem nie jest to łatwe, aczkolwiek może przynieść korzyść :)

Dzięki za odpowiedź, nie jestem już na redukcji, jem po prostu zdrowo i wydaje mi się, że nie brakuje tłuszczy w mojej diecie, ćwiczę w domu lekkie cardio, nie są to wyczerpujące ćwiczenia. A powiedz mi brałaś hormony czy miesiączka sama wróciła bez tego ?

a czemu nie miałaś robionych badan tylko w ciemno estrogen i progesteron?

po odstawieniu nie miałam miesiączki przez 13miesiecy, bo miałam wiele hormonów poza normą. Tak z 10x górna granica. W tym estrogen i progesteron.

dostałam leki na obniznenie prolaktyny i po kilku miesiącach krwawienie wróciło. Lekarz mowil tez, ze po odstawieniu antykoncepcji hormony normują się od roku do dwóch lat.


asiulek76 napisał(a):

Dzięki za odpowiedź, nie jestem już na redukcji, jem po prostu zdrowo i wydaje mi się, że nie brakuje tłuszczy w mojej diecie, ćwiczę w domu lekkie cardio, nie są to wyczerpujące ćwiczenia. A powiedz mi brałaś hormony czy miesiączka sama wróciła bez tego ?


Miałam przepisane 2 lekarstwa, jedno to orgametril, drugiego nie pamiętam nazwy. U mnie to wyglądało w ten sposób - brałam orgametril, to kilka dni po zastosowaniu tabletek pojawiał sie okres. Miałam początkowo przepisaną jednorazową kurację, aby sprawdzić czy wgl miesiączka występuje. Pojawiła się, ale nastepnego miesiaca bez proszków już nie. Więc ginekolog zapisała mi abym brała go znowu tym razem przez 3 miesiace. Sytuacja taka sama jak przy 1 stosowaniu - po proszkach był, potem nie było. Osobiście nienawidze łykać lekarstw, a ginekolog nie mówiła mi nic nowego, prócz "musisz przestać ćwiczyć", zrezygnowałam z jej usług i wzięłam się za "leczenie" na własną rękę. Przeczytałam wszelkie możliwe artykuły na temat zaburzeń miesiączkowania, i zaczęłam po prostu spożywać produkty, które wpływały odpowiednio na wytwarzanie hormonów i dodatkowo właśnie zmniejszyłam ilość ćwiczeń. Na początku nic, ale układ hormonalny potrzebuje czasu do działania, w końcu po kilku miesiącach pojawiła się miesiączka. I co mnie zaskoczyła nie była skąpa itd, wręcz przeciwnie jak najbardziej normalna. Trwała u mnie tydzień. Kolejne 2 miesiące regularnie się pojawiała, teraz troszeczkę nieregularnie ale jest.

Kobieto wróciłaś mi nadzieję, ja na razie mam przepisany ten lek i zobaczymy, ale właśnie byłabyś tak miła i udzieliłabyś mi wskazówek co spożywałaś aby wróciła Ci równowaga hormonalna ? Bo ja też nie przestanę ćwiczyć, kocham aktywność fizyczną i na moment obecny nie wyobrażam sobie bez niej życia, tak się wkręciłam ;) Ale jak mówiłam, nie są to ćwiczenia wykańczające mój organizm, bo w ogóle nie jestem słaba, energię mam cały czas, a wyniki morfologii, OB, CRP, mocz mam wszystkie w normie. 

pani dokror jak pozostale konowaly zdiagnozowala twoj problem z hormonami na podstawie twojego braku miesiaczki i informacji ze bralas anty, nie badan? 

Pakachi napisał(a):

asiulek76 napisał(a):

Dzięki za odpowiedź, nie jestem już na redukcji, jem po prostu zdrowo i wydaje mi się, że nie brakuje tłuszczy w mojej diecie, ćwiczę w domu lekkie cardio, nie są to wyczerpujące ćwiczenia. A powiedz mi brałaś hormony czy miesiączka sama wróciła bez tego ?
Miałam przepisane 2 lekarstwa, jedno to orgametril, drugiego nie pamiętam nazwy. U mnie to wyglądało w ten sposób - brałam orgametril, to kilka dni po zastosowaniu tabletek pojawiał sie okres. Miałam początkowo przepisaną jednorazową kurację, aby sprawdzić czy wgl miesiączka występuje. Pojawiła się, ale nastepnego miesiaca bez proszków już nie. Więc ginekolog zapisała mi abym brała go znowu tym razem przez 3 miesiace. Sytuacja taka sama jak przy 1 stosowaniu - po proszkach był, potem nie było. Osobiście nienawidze łykać lekarstw, a ginekolog nie mówiła mi nic nowego, prócz "musisz przestać ćwiczyć", zrezygnowałam z jej usług i wzięłam się za "leczenie" na własną rękę. Przeczytałam wszelkie możliwe artykuły na temat zaburzeń miesiączkowania, i zaczęłam po prostu spożywać produkty, które wpływały odpowiednio na wytwarzanie hormonów i dodatkowo właśnie zmniejszyłam ilość ćwiczeń. Na początku nic, ale układ hormonalny potrzebuje czasu do działania, w końcu po kilku miesiącach pojawiła się miesiączka. I co mnie zaskoczyła nie była skąpa itd, wręcz przeciwnie jak najbardziej normalna. Trwała u mnie tydzień. Kolejne 2 miesiące regularnie się pojawiała, teraz troszeczkę nieregularnie ale jest.
sprobuj dong quai, mozna dostac w aptece ze swansona. Na mnie dziaal ;)

asiulek76 napisał(a):

Kobieto wróciłaś mi nadzieję, ja na razie mam przepisany ten lek i zobaczymy, ale właśnie byłabyś tak miła i udzieliłabyś mi wskazówek co spożywałaś aby wróciła Ci równowaga hormonalna ? Bo ja też nie przestanę ćwiczyć, kocham aktywność fizyczną i na moment obecny nie wyobrażam sobie bez niej życia, tak się wkręciłam ;) Ale jak mówiłam, nie są to ćwiczenia wykańczające mój organizm, bo w ogóle nie jestem słaba, energię mam cały czas, a wyniki morfologii, OB, CRP, mocz mam wszystkie w normie. 


Ja badania krwi miałam idealne...
Jeśli chodzi o jedzenie - chleb zamiast smarować masłem, "namaczałam" (nie wiem jak to w sumie nazwać, może poprostu polewałam :P ) olejem rzepakowym, wszelkiego rodzaju orzechy - głównie włoskie/migdały/ziemne, dodatkowo nasiona dyni i słonecznika. Sałatki z rybką, czasami ryba z puszki (nie najlepszy wybór, ale czasami mozna nawet i puche z dobrym składem znaleźć). Również zdarza mi się zjeść ugotowaną kiełbasę. Szczególnie polecam stosować oliwę i oleje rzepakowy/słonecznikowy i te orzechy właśnie. Nie wiem czy liczysz sobie kalorie i makro, ale ja starałam się jesc więcej tłuszczu niż 1g/kg masy ciała i właśnie nie schodziłam poniżej tego 1g/kg masy ciała.

A robiła ci cytologię? U mnie wyszły zmiany atroficzne wskazujące na niedobór estrogenów.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.