- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2016, 21:32
Cześć dziewczyny.
Od roku jestem sama, w tym czasie z żadnym facetem nie poszłam nawet na drugą randkę, po prostu sama jakoś uciekałam. Mam dopiero 20 lat, czuję, że życie przecieka mi przez palce. Nie mam bliskiej osoby w takim sensie seksualnym, bo oczywiscie mam przyjaciół, chodze na imprezy i świetnie się bawie. Zastanawiam się, czy jestem tak bardzo brzydka, czy tak walnięta, czy o co chodzi.
Czy to nienormalne, że dziewczyna w wieku 20 lat jest sama i nie ma nawet kto jej dotknąć?
5 marca 2016, 21:38
serio? Tak, to normalne. Zdarza sie, ze ludzie sa singlami. Znajdziesz kogos, uszy so gory. Oby nie na sile.
5 marca 2016, 21:41
Ja też jak do tej pory jestem sama.. Chore to :D Ale za to jestem 2 lata młodsza od Ciebie. Zobaczysz, na wszystko przyjdzie czas.
5 marca 2016, 21:44
ehh, no zdarza sie .. dobrze, ze sie szanujesz i nie bzykasz sie na imprezach z kim popadnie, bo takich osob tez nie brakuje jestes mloda, cale zycie masz przed soba. daj sobie czas, nie szukaj nikogo na sile, a z pewnoscia sam sie znajdzie
5 marca 2016, 21:50
Ja mam 21 i jestem singlem od jakiegoś czasu... Nigdy nie myślałam, że jestem nienormalna :D
Bycie z kimś tylko po to, żeby kogoś mieć jest bez sensu. Kiedyś znajdziesz kogoś, w kim się zakochasz i nie musisz się martwić, że jesteś teraz sama ;) korzystaj z życia (wiadomo, z umiarem) i ciesz się z tego co masz :D ja tak robię i jest super ;)
5 marca 2016, 22:02
Dziewczyno ja ma prawie 33 lata i jestem sama. I wcale nie z wyboru. Nie będę Ci mówić że kiedyś kogoś poznasz, że uzbrój się w cierpliwość itp. bo mi też tak mówili i jakoś narazie nic. Mnie się żyje super, jestem niezależna. Każdy ma jakąś droge do przebycia jedni z facetem a drudzy bez.
5 marca 2016, 22:09
to wielkie współczucia ze dla ciebie wyznacznikiem lepszości jest to ze ktoś cię przeleci sory ale to nawet gorze niż zezwierzęcenie się
Edytowany przez hutshi 5 marca 2016, 22:10
5 marca 2016, 22:45
to wielkie współczucia ze dla ciebie wyznacznikiem lepszości jest to ze ktoś cię przeleci sory ale to nawet gorze niż zezwierzęcenie się
Serio tak odebralas ten post,jak narzekania niewyzytej nimfomanki,ktora w swej pustocie umyslowej ocenia wartosc czlowieka po ilosci przebytych stosunkow?
Ja odebralam to jako po prostu stwierdzienie 20letniej dziewczyny, ze ma zdrowe libido i teskni za seksem i intymnoscia (to normalna ludzka potrzeba). Autorko, to normalne co czujesz i masz do tego prawo. Nie szukaj jednak nikogo na sile,nie doszukuj sie winy w sobie, ale zwyczajnie zajmij sie swoim rozwojem osobistym,hobby,a wtedy twoja pewnosc siebie wzrosnie i poznanie kogos/zwiazek nie bedzie aktem desperacji. Z moich doswiadczen/obserwacji wynik,ze milosc zazwyczaj przychodzi znienacka;)) ten czas bycia singielka wykorzystaj na swoja korzysc,zamiast robic z tego kare i sie umartwiac.
Edytowany przez 5 marca 2016, 22:47
6 marca 2016, 18:08
U mnie właśnie pykło pół roku, oczywiście brakuje mi bliskości, ale co zrobić :D tak się życia układa. Popieram - nie szukaj nikogo na siłę.