Temat: 0 seksu przed ślubem

Co myślicie o takiej sytuacji? Gdybyście się dowiedziały, że wasza koleżanka postanowiła wraz z partnerem wstrzymać się od seksu, to czy wg was jest to normalne/ nietypowe/ godne pochwały? A co gdyby Wasz facet chciał poczekać? Czy w XXI wieku seks przedmałżeński to standard???
> olga490 nie masz racje zupełnie... Wierzący ludzie
> nie tylko dlatego biorą ślub. Ah i nie
> 'dziewczynom' tylko 'dziewczyną' bo jesteś jedna

skoro już się poprawiamy to nie masz racjI
w normalnym życiu to bym się zastanowiła dlaczego koleżanka opowiada takie coś ;))
nie chodzilo mi o koleżankę to był tylko przykład :P:P
moze jestem staroswiecka ale sex powinien byc po slubie (1 raz) przeciez oddajesz ukochanemu to co masz najcenniejsze.
> przeciez oddajesz ukochanemu to co masz najcenniejsze

Hej, ceńmy się bardziej! Błona to jedna sprawa, trzeba mieć ogólne poczucie własnej wartości i szanować się pod wieloma względami :}
nie zdecydowalabym sie na czekanie do slubu..po slubie okazaloby sie, ze nie pasujemy do siebie pod tym wzgledem..milosc miloscia ale nie dalabym rady do konca zycia byc z facetem z ktorym nie pasujemy do siebie w lozku..
Pasek wagi
to niepasowanie w łóżku może wynikać z braku doświadczenia, przecież człowiek uczy się drugiego całe życia, poznaje go, więc to że na początku nie wychodzi w łóżku to nie znaczy że cały czas tak będzie.
a powiedzcie ale tak szczerze ile z Was miało zajebisty seks za pierwszym razem. Może teraz zostane przez te bardzije cnotliwe nazawana "kurwą" spałam z 5 facetami w moim życiu... i za każdym razem seks wymagał dotarcia. Czasem to był tydzien innym razem miesiąc -dwa... bo seks to nie jest automat :) tylko w romansach juz za pierwszym razem partner i partnerka maja orgazm ( zajebisty ) równocześnie. Poza tym nie sprowadzajmy związku dwojga ludzi do seksu. Bez niego związek się wali ale tylko na nim też się go nie da budować a to czy ktoś zrobi to po sfinalizowaniu związku czy przed nie ma na jego szczęście wielkiego wpływu...
oczywiscie..ze wszystkiego sie uczymy..zwlaszcza w dlugo trwajacym zwiazku uczymy sie jakie sa potrzby drugiej strony..ale wiem, ze sa faceci z ktorymi poprostu w lozku nie bedzie mi dobrze..poprostu..nie potrafie tego wytlumaczyc..no ale tak juz jest, ze chocby nie wiem jak sie starac to i tak nic z tego nie bedzie...kazde bedzie mialo inne potrzeby..jeden bedzie chcial sie kochac codzien..inny raz w tygodniu..jeden bedzie lubil seks spokojny w zaciszu swojej sypialni...inny seks dziki i za kazdym razem w innym miejscu..juz nie wspomne o tym..ze coraz wiecej jest ludzi aseksualnych...a jak facet jest wstanie czekac do slubu to calkiem mozliwe ze znajdzie sie w tej grupie...
Pasek wagi

Hahaha ;-DDD

"oddałam przyszłemu meżowi, to co miałam nejcenniejsze-błonę dziewiczą"

Zdaniem wielu seksuologów pierwszy raz to nie cudowna bajkowy moment prosto ze sceny z tasiemca tylko lekkie rozczarowanie. Pary z biegiem czasu muszą się dotrzeć, poznać swoje ciała, nauczyć się tego co sprawia im obojgu przyjemnosć. I tak to właśnie dziala...

Szanuję ludzi za to,że decydują się na takie posunięcie jak czekanie z seksem do ślubu ale moim skromnym zdaniem dziewica nie jest lepsza od dziewczyn aktywnych seksualnie tylko przez sam fakt swojej wstrzemięzliwości.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.