- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 lutego 2015, 00:50
Wiatm
Otóż miałam "spięcie" ostatnio z moim facetem. Czasem gdy kochamy się, pewnie jak każdy lubimy zrobić to trochę ostrzej... Mnie podnieca, gdy chłopak mówi na przykład "Jesteś moja ty xxx" i tutaj jakieś ostrzejsze słowo kurde, nie chce by mnie zaraz zbanowano no ale chodzi o cos typu wyzwisko dz*wko, suko itp. Ogólnie strasznie mnie to kręci, ale mam problem bo mój chłopak nie chce mówić takich rzeczy! O ile jeszcze ta "s*ka" przez gardło mu przejdzie, to żadna inna nazwa nie. Powiedział coś jakby na siłę, skrzywił się i widzę, że mu głupio i wiecej tego nei powtórzy.
Powiedziałam mu jasno, ze nie chce czegos takiego słyszec poza łózkiem NIGDY nawet w kłótni, trzeba umieć rozdzielić te dwie sprawy, według mnie. Powiedział tylko "ok, jasne", ale widzę, że nic z tego nie będzie.
A przez jego reakcje, wrecz ja sie źle poczułam :( Tzn jakbym chciała czegos nienormalnego. Czy są tu dziewczyny, które pozwalają sobie na takie "pieprzne słówka"? Jak reaguja wasi męzowie/ faceci na to? Bo sama juz nie wiem, moze to naprawde przesada, ale takie cos chodzi mi czasem po głowie
*konto jest fikcyjne, bo nie chce pisac o tym problemie ze swojego
Edytowany przez PatkaNowa1990 12 lutego 2015, 00:51
12 lutego 2015, 01:13
Nie jest to nie normalne, ale powinnaś uszanować to czego on robić nie chce.
12 lutego 2015, 01:14
Wedlug mnie seks ma być przyjemnością dla obu stron więc nie wymagaj od niego czegoś co mu nie pasuję. O ile Tobie będzie wtedy przyjemnie to on przez ten cały czas będzie walczył ze sobą i nie będzie skupiał się na czerpaniu radości z kochania tylko na tym ,że musi Cię wyzywać bo ty tak lubisz. Myślę ,że powinnaś mu to odpuścić :)
12 lutego 2015, 01:20
moj maz uzywa 2 czy 3 wyzwisk w lozku.poza lozkiem ani razu mu sie nie zdarzylo jestesmy razem 3 lata.u nas bylo tak ze jakos tak samo wyszlo i oboje to lubimy ale I tak maz spytal o moja zgode ;)
12 lutego 2015, 01:21
Wiem o o chodzi,niektorym po prostu to nie przechodzi przez usta,a jak przejdzie to tak nienaturalnie ze lepiej odpusic.
12 lutego 2015, 01:23
Ja nie dopominam się tego za każdym razem i nie mówie porzecież "jak mi nie powiesz ze jestem ...to nie bedzie seksu". Po prostu raz czy dwa napomknęłam i myslałam, ze reakcja będzie inna. Ale z drugiej strony moze to fajnie, że nie chce tego powiedzieć? On mnie nie zmusza do niczego, ja tez nie będę, ale sadze ze fajnie wiedzieć o tym, czego druga osoba oczekuje i chociaż postarać się to zrobić.
Jednak nie wiem czy nie przesadziłam z ta dz*wka.
Edytowany przez PatkaNowa1990 12 lutego 2015, 01:25
12 lutego 2015, 01:33
Moim zdaniem nie przesadzasz,kazdy lubi w lozku cos innego i trzeba o tym rozmawiac z partnerem,czasem trzeba czasu by sie dotrzec ,dogadac i poznac:)
12 lutego 2015, 02:59
ja tez tak lubie, i nie uwazam to za dziwne. Akurat z moim facetem jestesmy otwarci na roznego typu sprawy lozkowe. WY macie zupelnie inne temperamenty, na moje oko to nie ma szans na przetrwanie, ty w koncu bedziesz szukc tego dreszczyku ktorego ci brakuje...
12 lutego 2015, 06:23
Mój na początku miał tak samo, to wcale nie znaczy, że nie macie szans. 2 lata mu zajęło pozbycie się krępacji, na początku było trochę na siłę. Teraz już się nie boi/nie wstydzi i jak się rozkręci to czasami aż jestem zaskoczona! :). U Nas dużo pomogła rozmowa, zapewnianie go, że mnie to nie boli i nie zraża do niego. Przyznał, że na początku się bał, że później będę zła, będzie mi przykro jak przesadzi i trochę się krępował, a teraz sam to lubi ;). Daj chłopakowi czasu może, rozmawiajcie i nie zniechęcajjcie się. W łóżku też trzeba się dotrzeć.
edit: Pomogło też jak okręcałam kota ogonem i np. ja mówiłam "jestem Twoją xxx", albo mówiłam " jestem tylko Twoją xxx do tego i tamtego" i takie tam *mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi, bo nie chcę tu rzucać mięsem). Na początku się spinał, ale byliśmy w takim momencie, że zaraz to spięcie ulatywało i po jakimś czasie stało się to naturalne :).
Edytowany przez Martulleczka 12 lutego 2015, 06:28