Temat: tabletki anty a płyny

nie chodzi mi o to czy sie po nich tyje.  ale moje pytanie brzmi czy podczas odchudzania, działają tak samo?? tak samo są skuteczne??? wiadomo że wtedy pije sie dużo wody, czy tabletka nie jest jakoś wypłukiwana???
nie znam sie na tym kompletnie dlatego pytam.
zastanawiam sie czy nie zaczac ich stosowac.. mam taka sytuacje ze moj chlopak jest aktualnie za granica i wydzimy sie raz na 3 miesiace... mimo tego boje sie i wole byc bardziej zabezpieczona.. a moze jakas inna metoda bedzie lepsza?? co radzicie?:)
brać się za tabletki tylko z takiego powodu?? czy raczej planujesz spotykać się jeszcze z kimś...?:)
co do tycia,-to zależy jakie, wiem że Jasminelle są dobre, bo po nich raczej się nie tyje, a wręcz pomagają one unormować wagę i co ważne nie zatrzymują wody w organizmie. a wody się nie bój, piguły to nie witaminy, więc nie wydalisz ich razem z moczem.
co do samych tabletek, to jeśli miesiączkujesz regularnie i rzadko współżyjesz to chyba nie ma potrzeby ingerować w gospodarkę hormonalną, bo potem to różnie bywa, ale i tak sama musisz zdecydować, pozdrawiam!

i jeszcze jedno, wydaje mi się dość istotne- pigułki zazwyczaj utrudniają odchudzanie, a to dlatego, że:
- podczas odchudzania zmienia się poziom hormonów w organizmie, ale to ty trzymasz "ster"
- a  pigułki "ustawiają" cię hormonalnie i bardzo trudno jest to zmienić

Ja kiedyś zrobiłam tak, że najpierw zrzuciłam trochę kg, a potem dopiero zaczęłam brać pigułki anty, żeby wyrównać poziom hormonów jednocześnie dalej będąc na diecie. trochę mnie to kosztowało, bo jednak przy hormonach są dni, kiedy apetyt jest nie do opanowania, ale ponieważ zdążyłam się wcześniej przestawić na pewne nawyki żywieniowe, to było mi łatwiej. I tym samym udało mi się schudnąć i utrzymać wagę.
nie no nie zamierzam :P no właśnie sama nie wiem co mam robić. wydaje mi sie ze nie potrzebnie mam sie truc skoro nie bede sie z nim czesto widywac.. ale z drugiej strony wole tabletki niz ciaze. fiona.b myslisz ze same prezerwatywy wystarcza?? boje sie jeszcze ze znow zanikna mi miesiaczki. czesto mam ze po 2 miesiacach odchudzania nie mam okresu... a jem duzo jakies 1500- 1600 kcal. jak nie bede miala okresy tzn ze nie moge zajsc w ciaze??
aha. czyli moze byc ciezko. wiec chyba jednak nie warto.. dzieki fiona:) aa powiedz mi co sadzisz o krazkach?? tez tak wplywaja na organizm??
Wiesz co, ja właśnie biorę pigułki dlatego, że nie potrafiłam sama regularnie miesiączkować, więc dla mnie jest to metoda lecznicza, a przy okazji antykoncepcyjna. Po różnych eksperymentach ginekologów z rodzajem pigułek, w końcu znalazłam takie, które kompletnie nie komplikują mi życia. Ale do rzeczy. Tak jak ci napisałam, hormony przeszkadzają w odchudzaniu, ale nie aż tak bardzo. Jeśli będziesz się odżywiać zdrowo, to myślę, że tylko wspomożesz ich działanie, wiadomo, że jak w organizmie gospodarka hormonalna jest prawidłowa to i cały metabolizm działa sprawnie, z tym, że tak jak mówię - pigułki mogą twój organizm bronić od zbyt szybkiego lub drastycznego spadku wagi. Od spirali trzymaj się z daleka, bo to metoda dla kobiet starszych i takich, które już nie chcą mieć dzieci, mało tego, założenie spirali może powodować u młodych kobiet powikłania w postaci bezpłodności. Tak czy inaczej - to też jest metoda anty opierająca się na hormonach, tyle że skład tych hormonów już nie jest obojętny dla zdrowia (lista przeciwwskazań jest długa).
Co do zaniku miesiączek u ciebie - może za szybko chudniesz? Tak się wtedy właśnie dzieje (jak już wyżej napisałam), że zmieniłaś poziom hormonów w swoim organizmie (np. wzrost testosteronu, hiperprolaktynemia, etc - kosztem zaniżenia poziomu estrogenu). A jeżeli już wcześniej (przed odchudzaniem) miałaś problem z miesiączką - to wtedy pigułki były tu jak najbardziej na miejscu.
Jeśli nie wiesz dlaczego nie masz okresu, to trudno stwierdzić w jakim i czy w ogóle jesteś okresie płodnym, ale możesz to sprawdzić (w aptece są testy na dni płodne).
Nie wiem co ci poradzić, z jednej strony rzeczywiście szkoda truć się hormonami, ale bywa że one mogą pomóc, tutaj musiałabyś się poradzić lekarza. A w kwestii współżycia - to prezerwatywa przecież też jest skuteczna, a jeżeli mimo wszystko się boisz, to zostaje właśnie ten test dni płodnych, albo stosunek przerywany, albo obserwacja śluzu. Inne metody, typu plastry anty, zastrzyki, itp - to właśnie hormony.


Brałam Yasminelle i schudłam normalnie, jeśli pigułki są dobrze dobrane to nie będzie się tyć, zresztą po samych tabletkach się nie tyje, tylko jest skutek uboczny w postaci nadmiernego apetytu, więc jeśli się obżeramy -> tyjemy :)

Jeśli piłabyś jakieś środki przeczyszczające to tak, na pewno miało by to wpływ ale woda, soki, herbata itp nie ma na to żadnego wpływu (chyba, że to napój z dziurawca to on obniża skuteczność)

Jeśli widzisz się raz na 3 miesiące, a masz REGULARNE miesiączki, nie bardzo bolesne ani intensywne to szczerze mówiąc nie brałabym tabletek na Twoim miejscu. Często u kobiet które miesiączkują regularnie po odstawieniu niestety jest zachwiana równowaga hormonalna i zajmuje to trochę czasu zanim cykle się unormują, gdyby jeszcze facet był w kraju no to rozumiem ale tak to chyba nie warto :)

Prezerwatywa wystarczy i nie ma się co bać, na prawdę o dziecko wcale nie jest tak łatwo. A jedynie 100% daje Ci abstynencja :)

Dzięki dziewczyny za rady. chyba jednak narazie się wstrzymam z tymi tabletkami :)
Fiona wiesz co nie chodzi mi o spirale. wiem ze to dla starszych osób po ciązy. ale chodzi mi o krążki dopochwowe: Krążek dopochwowy Nuva-Ring został zatwierdzony i wprowadzony do sprzedaży w Ameryce. Krążek można umieścić w pochwie, a po trzech tygodniach usunąć.

Krążek dopochwowy zrobiony jest z giętkiego plastiku, ma średnicę 54 mm i grubość 4 mm. Przez trzy tygodnie wydziela syntetyczne estrogen i progesteron bezpośrednio w miejscu działania naturalnych hormonów. Po usunięciu krążka w ciągu tygodnia pojawi się miesiączka. Jego skuteczność jest bardzo wysoka, pod warunkiem, że kobieta stosuje go ściśle według wskazówek.

Poziom bezpieczeństwa przy krążku dopochwowym: około 93%

tylko ze z tego co czytalam to zdania są podzielone. no ale to tez wkoncu hormony. no nic narazie chyba zrezygnuje z tabletek. co do moich miesiączek to tak chyba za szybko chudne. ale jem naprawde sporo, z tym ze ruchu wtedy tez mam duzo. no nic. mam nadzieje ze tym razem bedzie troche wolniej,
a o tych testach na dni poldne to szczerze powiedziawszy pierwsze slysze:) ale dobrze wiedziec. fajna sprwaw ;]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.