- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 sierpnia 2014, 21:17
Jeżeli uprawiam z mężem od czasu do czasu sex oralny do urozmaicenia związku :) i za każdym razem przed tym myjemy soebie intymne miejsca oraz z nikim innym nie sypialiśmy, byliśmy swoimi pierwszymi partnerami (bylismy zdrowi jeśli chodzi o jakieś choroby weneryczne itd.) to czy jest duzo ryzyko, że możemy się czymś pozarażać od siebie? Bo słyszłam, że od seksu oralnego mogą wystąpic jakieś schorzenia np. jamy ustnej. I dodam, że przed każdą taką "zabawą" myjemy sobie miejsca intymne :)
edit.
Nie nie zdradzaliśmy się.. tylko mam bardzo przesadą siostrę jesli chodzi o te tematy.. Mówi, że ona nigdy by nie zrobiła dobrze swojemu męzowi w ten sposób bo brzydziła by się samej siebie a co dopiero pic ze szklanki z której mógłby sie napić ktos inny... I wciąż mi mówi.. że jesli mój mąż bedzie miał na to ochotę to mam mu ładnie odmówić ponieważ grozi to chorobą jamy ustnej. Jest przesadna wiem.. ale to jej powtarzanie skłoniło mnie do rozmysleń, dlatego zapytałam :)
Edytowany przez krejzo0lek 21 sierpnia 2014, 21:26
21 sierpnia 2014, 21:33
21 sierpnia 2014, 21:34
Nie ma takiej opcji ! Jest ryzyko zarażenia tylko kiedy zmienia się partnerów. Bawcie się dobrze !
21 sierpnia 2014, 21:36
Dziewczyno baw się dobrze, nie przeszkadzają Ci takie myśli w trakcie seksu? Rozluźnij się, ja też przestrzegam i to bardzo higieny bo mam często chory pęcherz a to ból okropny i często powraca, więc staram się uważać, ale to nie powód, żeby odmawiać sobie przyjemności.
21 sierpnia 2014, 21:36
Powiedz siostrze że od zwykłego sexu można nałapać więcej chorób niż od tzw. orala.
Siostra przesadza. Pewnie jej mąż cicho marzy aby tak się pobawić.
21 sierpnia 2014, 21:36
mocz ma akurat właściwości antybakteryjne, jakbyś miała tam jakieś zarazki od razu miałabyś zapalenie pęcherza. niczym się nie zarazicie, kochajcie się jak najczęściej. dla mnie to norma i raczej forma gry wstępnej, nic urozmaicającego ale jak kto woli.
edit: jeśli wyskoczy wam opryszczka na ustach (tzw zimno) to wtedy się wstrzymajcie
Edytowany przez SoonYouWillDie...AndThanWhat 21 sierpnia 2014, 21:39
21 sierpnia 2014, 21:38
heheh ale czy się zarazisz od seksu oralnego?! Nigdy nie słyszałam o czymś takim, chyba że macie jakąś toksyczną ślinę. Bez obrazy, ale z Twoją siostrą jest chyba coś nie tak, bać się seksu z mężem
21 sierpnia 2014, 21:40
Też nie mogę przestać się śmiać :). A swoją drogą gdzieś zasłyszałam informację jakoby to właśnie namiętny pocałunek w usta pozostawiał więcej do życzenia pod względem higienicznym aniżeli miłość francuska...
21 sierpnia 2014, 21:43
założę się, że jak Twoja siostra wchodzi do pomieszczenia, to trąca rogami o żyrandol ... To co ona robi z mężem w łóżku? Absolutnie nie sprowadzam wszystkiego do seksu oralnego, ale ... hmm. Pierwszy raz spotykam się z takim poglądem.
21 sierpnia 2014, 21:47
pruderyjna ta twoja siostra. bardzo przesadza. seks oralny ma sprawiać wam przyjemność, jeśli partnerzy chcą tego co stoi na bardzo przeszkodzie? nie spotkałam się jeszcze z osobą w moim otoczeniu, która miała by problemy zdrowotne przez minetkę czy lodzika.
21 sierpnia 2014, 21:48
założę się, że jak Twoja siostra wchodzi do pomieszczenia, to trąca rogami o żyrandol ... To co ona robi z mężem w łóżku? Absolutnie nie sprowadzam wszystkiego do seksu oralnego, ale ... hmm. Pierwszy raz spotykam się z takim poglądem.
Padłam :D Metafora zarąbista... Siostra jest trochę niedoinformowana w tych sprawach. Jak nie ma czym to się nie da zarazić.