Temat: określenia żeńskich narządów

jak mówicie wy i wasi partnerzy na kobiece narządy płciowe? jak mówi wasze najbliższe otoczenie? jak mówili rodzice i dziadkowie? które z określeń was śmieszą, a które zawstydzają.. które szokują, albo oburzają i nie lubicie ich?

u mnie w domu zawsze używało się jakichś nieśmiałych i nic nie mówiących określeń typu "tam". mnie to osobiście denerwuje, bo lubię nazywać rzeczy po imieniu. najzabawniejsza nazwa na kobiece krocze jaką słyszałam to pierożek, nie lubię natomiast wszelkich pieszczotliwych nazw typu myszka, a już muszelka doprowadza mnie do furii.

a jak u was?

fajną nazwę spotkałam na seksualnośćkobiet.pl "joni" xD

Pasek wagi

slowo cipka jest wg mnie beznadziejne, podobnie jak pozostale okreslenia "tego " miejsca ;)

Myszka jest ok. Picza cipa itd.absolutnie nie

Pasek wagi

ja lubie określenie psitka,brzoskwinka,cukiereczek,miśka,

Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

ja lubie określenie psitka,brzoskwinka,cukiereczek,miśka,

o, a tego typu to juz w ogole do szewskiej pasji mnie doprowadzaja

escasa napisał(a):

Logic07 napisał(a):

ja lubie określenie psitka,brzoskwinka,cukiereczek,miśka,
o, a tego typu to juz w ogole do szewskiej pasji mnie doprowadzaja
czyli po prostu cipa i kutas

Pasek wagi

adele8 napisał(a):

wszystkie określenia w j.polskim są beznadziejne wg mnie... nie przechodzą mi przez usta te wszystkie cipki.

to tobie się beznadziejnie kojarzą, słowa jak słowa. co w nich dziwnego ?

adele8 napisał(a):

wszystkie określenia w j.polskim są beznadziejne wg mnie... nie przechodzą mi przez usta te wszystkie cipki.

to tobie się beznadziejnie kojarzą, słowa jak słowa. co w nich dziwnego ?

Logic07 napisał(a):

escasa napisał(a):

Logic07 napisał(a):

ja lubie określenie psitka,brzoskwinka,cukiereczek,miśka,
o, a tego typu to juz w ogole do szewskiej pasji mnie doprowadzaja
czyli po prostu cipa i kutas

dokładnie

Z chłopakiem na co dzień rozmawiam po angielsku, więc zazwyczaj jest to pussy, albo vagina - typowe.

Po polsku to nie wiem... piczka chyba najczęściej.

A rozwalają mnie i wkurzają pierożki, muszelki itp :D

Alicja2706 napisał(a):

adele8 napisał(a):

wszystkie określenia w j.polskim są beznadziejne wg mnie... nie przechodzą mi przez usta te wszystkie cipki.
to tobie się beznadziejnie kojarzą, słowa jak słowa. co w nich dziwnego ?

a z czym wg ciebie mi się kojarzą? bo nie wspomniałam o niczym takim. Po prostu uważam, że są brzydkie, jedna połowa wulgarna, druga absurdalna lub śmieszna (pierożek?!).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.