- Dołączył: 2013-05-12
- Miasto:
- Liczba postów: 50
3 stycznia 2014, 18:07
Witajcie!
Mam takie pytanie. Moje cykle są zazwyczaj regularne, trwają 27,28 dni. Kochałam się z chłopakiem w noc sylwestrową. Ponieważ byliśmy trochę wstawieni to pozwoliliśmy sobie na to, że przez jakiś czas robiliśmy to bez zabezpieczenia, aczkolwiek w końcu się opamiętałam i kazałam mu założyć prezerwatywę. Jezcze dość dlugi czas kochaliśmy się w prezerwatywie i on dopiero doszedł. Zaznaczam, że było to na dzień, dwa przed spodziewaną miesieczką, więc byłam święcie przekonana, że to są dni niepłodne. Dodam, że staram się obserwować swój organizm, śluz płodny miałam gdzieś w środku cyklu, niestety tym razem nie pamiętam dokładnie których dniach, ale ostatnio miałam śluz, rzadki i mleczny więc u mnie typowy przed miesiączką. Czyli teoretycznie rzecz biorąc powinnam być już po owolucji. Ale naczytałam się o kobietach które zaszły na dzien, dwa lub w trakcie miesiączki i powiem szczerze, że sobie nawkręcałam:/
Jak myślicie czy w takim przypadku możliwe jest, że jednak mogę zajść w ciąże? Czy znacie takie przypadki?
Pozdrawiam
Dodam, że okres zjawił się w terminie, póki co normalny, bolesny i ze "skrzepami"
Edytowany przez lubiekaszke4 3 stycznia 2014, 18:14
3 stycznia 2014, 18:10
Mam koleżankę, która zaszła dzień po miesiączce, ale w Twoim przypadku to szczerze myślę, że to mało prawdopodobne :P
- Dołączył: 2013-09-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2858
3 stycznia 2014, 18:15
najwieksze prawdopodobieństwo zeby zajśc w ciąze dzien przed lub po miesiączke mają kobiety z krótkim cyklem.
U ciebie powinno być wszystko w normie, więc dni niepłodne
3 stycznia 2014, 18:16
Minimalne szanse, nie panikuj. ;)
- Dołączył: 2013-12-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 36
3 stycznia 2014, 18:34
szanse na zajście w ciąże są nawet podczas miesiączki, ale minimalne. Poza tym uprawiając seks bez zabezpieczeni trzeba się liczyć z tym, że możesz zajść w ciążę. Czy to takie straszne? Bzykałaś się ze swoim facetem, a nie obcym facetem...
- Dołączył: 2013-05-12
- Miasto:
- Liczba postów: 50
3 stycznia 2014, 18:43
No fakt, moim facetem. Ale mimo, że mam 23 lata to jednak jeszcze nie chce mieć dzieci. To był jeden jedyny raz i ostatni, bo nigdy nie pozwalałam sobie na takie nieodpowiedzialne akacje, no i teraz mam:/ będę się stresować:/
- Dołączył: 2013-12-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 36
3 stycznia 2014, 19:08
nie stresuj się! myśląc racjonalnie...owulacja występuję około 12 dnia cyklu. Kochałaś się 2 dni przed miesiączką, więc robi się 14 dni. Plemniki żyją max. do 3 dni. Więc wyluzuj. Masz 11 dni zapasu +- 2 dni, to nadal 9 dni. Praktycznie nierealne, żebyś zaciążyła. Szacun za tak dokładną obserwację ciała! Ja się ograniczam to tego, że mogę się bzykać ze 2-3 dni przed okresem i po. I od 3 lat nie zaciążyłam. Bo mam synka 3,5:) Zrobiony był na wpółkontrolowanie, z ogromną radością i podejściem co będzie. Jak potem liczyłam, był to ostatnio dzień płodny:)
Edytowany przez Karrolinka 3 stycznia 2014, 19:12
- Dołączył: 2013-05-12
- Miasto:
- Liczba postów: 50
3 stycznia 2014, 19:49
Karrolinka napisał(a):
nie stresuj się! myśląc racjonalnie...owulacja występuję około 12 dnia cyklu. Kochałaś się 2 dni przed miesiączką, więc robi się 14 dni. Plemniki żyją max. do 3 dni. Więc wyluzuj. Masz 11 dni zapasu +- 2 dni, to nadal 9 dni. Praktycznie nierealne, żebyś zaciążyła. Szacun za tak dokładną obserwację ciała! Ja się ograniczam to tego, że mogę się bzykać ze 2-3 dni przed okresem i po. I od 3 lat nie zaciążyłam. Bo mam synka 3,5:) Zrobiony był na wpółkontrolowanie, z ogromną radością i podejściem co będzie. Jak potem liczyłam, był to ostatnio dzień płodny:)
Gratuluję synka i niech zdrowo rośnie!:)
No własnie ja też bym chciała, że jak już będę gotowa na dziecko i w stanie je utrzymać żeby było ono ogromną radością, a nie najpierw szokiem i zastanawianiem się jak to będzie, chociaż wiadomo że mimo wpadki takie dzieciątko jest pózniej też wielką radością. Dlatego staram się pilnowac, zawsze z prezerwatywą, mycie rąk itp, a w okresie kiedy zaobserwuje śluz ograniczamy się do innych zabaw:) Tylko tym razem nie wiem co mi odbiło:/
A co do obserwacji ciała, to ograniczam się tylko do obserwacji śluzu, bo kiedyś też mierzyłam temperaturę, ale po tym jak mało nie umrałam na zawał jak wymacałam guzka na ściance pochwy i myślałam, że to rak to przestałam. Ale na szczęście okazał się włukniakiem, który przypuszczam, że powstał od termometru:/ Dlatego to jest raczej obserwacja taka orientacyjna.
3 stycznia 2014, 20:20
Okres dostalas, choc i tak ryzyko minimalne. Minimalne.
3 stycznia 2014, 22:48
ryzyko prawie żadne skoro masz dlugie cykle.