Temat: Czy 3 partnerów seksualnych w całym życiu to dużo?

Mam 18 lat. Uprawiałam seks z 3 chłopakami. To nie były jakieś wyskoki na imprezach. Tylko z jednym z nich to był tj. związek bez zobowiązań, czyli spotykaliśmy się tylko do jednego.

Nie uważam, że to dużo, a mimo to w całym mieście mam opinie szmaty. Chodzą o mnie takie nie stworzone ploty, że już mam dość wszystkiego.  Co drugi chłopak chwali się, że niby "ruchał mnie", choć nie miałam z nimi nic wspólnego.
Najgorsze jest to, że nikt mi nie wierzy Nie rozumiem czemu mi to robią.
Nie wychodzę już z domu. Nie wiem co mam robić.

Nie jestem jakąś głupią, wytapetowaną małolatą, tylko normalną dziewczyną.

jejkuuu jak ja nie lubię tej naszej cebulackiej mentalności. dziewczyna lubi się bzykać to spotyka się na bzykanie. co kto lubi. nie wiem dlaczego niektórzy się tak unoszą.
nie musi tylko się tym chwalić, odrobinę dyskrecji :P 'język ludzki czasem przypomina psa co zerwał się z łańcucha' :P
Pasek wagi
olej ich, 3 to nie dużo, nie przejmuj się, żyj po swojemu
Też miałam 3.
2 do 18ki (stałe związki) i 3 obecny po 18tce. 
Mam 25 lat.

Jeżeli sypia się z kimś z kim się jest , kocha się tego człowieka to według mnie nie jest to złe.
Ale jeśli taka młoda dziewczyna uprawia seks,bo tak o , bez zobowiązań...No to już trochę... lipaaa...


Też miałam raz taką mega nie przyjemną sytuację, ale twierdziła tak jedna osoba, w dodatku trzymała do samego końca anonimowość przez sms.
Miałam wtedy prawie 23 lata i od kilku lat faceta.
też ten życzliwy/życzliwa (bo nie chciało to coś odebrać telefonu, twierdząc,że ma głośnik zepsuty...),że większość miasta mnie miało łącznie z tym kimś...

Daj spokój. odpuść. 
Ja nawet na policji z tymi smsami byłam, detektywa wynajęłam.
PS. Ta osoba twierdziła,że była u mnie w mieszkaniu, tam to robiliśmy, opisała kuchnię.... A to wszystko było bzdurami, dlatego postanowiłam prosić o pomoc detektywa,bo nic innego mi nie zostało...
I jestem pewna,że to ktoś kto mnie zna i chyba bardzo nienawidził wtedy.


Daj spokój, nic nie poradzisz.
Nie tłumacz się,bo powiedzą,że winny się tłumaczy.

Pasek wagi

swandive napisał(a):

Czubkowa napisał(a):

Szczerze jestem zszokowana większością komentarzy tutaj .. To może stwórzmy od razu ranking, od ilu do ilu partnerów w danym wieku można mieć żeby nie być ladacznicą? 18 lat to trudny wiek gdzie dziewczyny szybko się zakochują i są naiwne. Fajnie że tu wszystkie takie cnotliwe są ... ale wg mnie ilość facetów to sprawa indywidualna, dopóki np laski nie rozwalają rodzin itp. Jedne się chwalą że miały jednego - no to te które nie miały żadnego mogą określić Was puszczalskimi, natomiast te które miały więcej określą osoby czekające z tym do ślubu "dziwakami". To jest sprawa indywidualna i nie rozumiem tej licytacji jaka tu zapanowała "ja miałam tylu" " a ja tyle" a ja czekam do ślubu" .. dziewczyny ogarnijcie się. Autorko, olej to, nic więcej nie zrobisz :) ja pamiętam jak kiedyś koleżanka przyjeżdżała do mnie z dzieckiem, ona siedziała u mnie w domu a ja spacerowałam z wózkiem, szybko powstała plota że to moje :P jak to usłyszałam to myślałam że padnę ;) śmiałam się z tych ludzi, bo skoro ktoś zajmuje się czyimś życiem to znaczy że nie ma swojego :) powodzenia i nie przejmuj się.
Mam swoje życie, dziwne jest to , co napisałaś, bo ona sama napisała na temat swojego życia i chce komentarzy, więc je dostaje 
Pisałam o ludziach którzy o niej gadają

swandive napisał(a):

Partner powinien być jeden w całym życiu na całe życie ;) Także mam jednego partnera, przed nim nikogo, przez całe 21 lat. Trzech w wieku 18 lat to dużo, a nie mało. Jeszcze spotkania dla samego seksu... Nie da się tego nawet nazwać uprawianiem seksu, a zaspokojeniem zwierzęcych pociągów :P Nie dziw się, że ludzie tak o Tobie gadają, skoro tak się zachowujesz.
Masz dopiero 21 lat, jeszcze wiele może się zmienić, różne sytuacje w życiu się zdarzają, wszystko trzeba brać pod uwagę, ludzie rozwodzą się po 20 latach małżeństwa .. a poza tym gdzie jest napisane że partner powinien być jeden na całe życie?
Pasek wagi

malutkaaa90 napisał(a):

Normalna dziewczyna nie spotyka sie z chlopakiem tylko dla sexu....................popieram

No chyyyba jakieś żarty;-)
Wszystkie jesteście z kółka różańcowego?!:)
Pasek wagi

Salemka napisał(a):

paulinasraulina napisał(a):

o matko, masakra, nie ogarniam lasek, które uważają, że jak dziewczya nie jest zakochana w chłopaku to dała dupy i tyle i jest ladacznicą, co mają powiedzieć dziewczyny którym nie udało się w miłości, mają do końca życia żyć w cnocie?
No to, że komuś się nie udało w miłości, to coś zupełnie innego niż sytuacja, gdy ktoś bez uczucia uprawia seks.Nie twierdzę, że autorka jest ladacznicą, no ale jakoś nie dziwi mnie to, jaką ma opinię - tym bardziej, że jest jeszcze bardzo młoda. To dużo mówi o jej stosunku do seksu.


w jednej i drugej sytuacji uprawia się seks bez miłości, nie widzę różnicy, czyli aby dostać "przyzwolenie" na uprawianie seksu bez miłości wcześniej trzeba było być nieszczęśliwie zakochanym, bardzo logiczne
Pasek wagi

Emwuwu napisał(a):

malutkaaa90 napisał(a):

Normalna dziewczyna nie spotyka sie z chlopakiem tylko dla sexu....................popieram
No chyyyba jakieś żarty;-)Wszystkie jesteście z kółka różańcowego?!:)


Ciekawe co byś myślał, gdyby się okazało, że Twoja przyszła żona/życiowa partnerka miała takie związki.

Zauważyłam, że sporo facetów ma podwójną moralność. Fajnie, że są dziewczyny, które do seksu podchodzą swobodnie, ale żeby być z taką na stałe kochać i ją szanować to nieee.

paulinasraulina napisał(a):

Salemka napisał(a):

paulinasraulina napisał(a):

o matko, masakra, nie ogarniam lasek, które uważają, że jak dziewczya nie jest zakochana w chłopaku to dała dupy i tyle i jest ladacznicą, co mają powiedzieć dziewczyny którym nie udało się w miłości, mają do końca życia żyć w cnocie?
No to, że komuś się nie udało w miłości, to coś zupełnie innego niż sytuacja, gdy ktoś bez uczucia uprawia seks.Nie twierdzę, że autorka jest ladacznicą, no ale jakoś nie dziwi mnie to, jaką ma opinię - tym bardziej, że jest jeszcze bardzo młoda. To dużo mówi o jej stosunku do seksu.
w jednej i drugej sytuacji uprawia się seks bez miłości, nie widzę różnicy, czyli aby dostać "przyzwolenie" na uprawianie seksu bez miłości wcześniej trzeba było być nieszczęśliwie zakochanym, bardzo logiczne


No właśnie w ogóle :D

Salemka napisał(a):

Emwuwu napisał(a):

malutkaaa90 napisał(a):

Normalna dziewczyna nie spotyka sie z chlopakiem tylko dla sexu....................popieram
No chyyyba jakieś żarty;-)Wszystkie jesteście z kółka różańcowego?!:)
Ciekawe co byś myślał, gdyby się okazało, że Twoja przyszła żona/życiowa partnerka miała takie związki.Zauważyłam, że sporo facetów ma podwójną moralność. Fajnie, że są dziewczyny, które do seksu podchodzą swobodnie, ale żeby być z taką na stałe kochać i ją szanować to nieee.


normalny facet - wzruszy ramionami i powie  twoja sprawa widzocznie mialas taka potrzebe
nienormalny - zacznie gadki umoralniajace i zjedzie dziewczyne bardziej jak prostytutke
ktorego wybierasz?
Pasek wagi
Też byłam w związku bez zobowiązań- oboje nie chcieliśmy związku, pochodziliśmy z innych miast, ale się lubiliśmy, nawet bardzo- także poza łóżkiem.
I co? Też jestem Ladacznicą?

Myslałby kto, że takie święte jesteście ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.