Temat: Szlaban na seks

Hej kochane :) Założyłam nowe konto, bo wstydze się pisać z mojego o moim problemie.

Mój chłopak dzisiaj wypalił z pomysłem żebyśmy na okres miesiąca przestali sprawiać sobie przyjemność (petting).Wiadomo, wakacje. Dużo wolnego czasu od szkoły nauki i stresu, czyli wszystko co potrzebne do miłej romantycznej chwili we dwoje :) I powiedział że powoli małymi krokami będziemy robić takie przerwy aż do ślubu. (czyli takie cos miałoby trwać około 6-7 lat). Dziewczyny, wiadomo jak facet, nie ukrywajmy - zrobi sobie sam. Jednak ja nie sprawiam sobie przyjemności sama, wiec to co on mi robił było wszystkim. Mam takie dni że po prostu tego potrzebuje, czasem chodzę bardzo nerwowa bo mi tego brakuje ( np, właśnie w roku szkolnym kiedy nie bylo zwyczajnie czasu na taką chwile )

Powiedzcie mi, co ja mam robić? 

Czy według was cała ta sytuacja jest śmieszna? 

Czy czekałyscie z tym do ślubu ? 

Dziwne .. może on  nie potrzebuje sexu . Musisz się zastanowić czy pasujecie do siebie. Sama piszesz ze planujecie ślub za 7 lat, co będzie  jeśli po ślubie całkowicie mu się odechce i będzie chciał tylko 2 razy w roku....
Moim zdaniem powoli cię odstawia na bok. (by potem było łatwiej zerwać) 
Pasek wagi
Ale współżyciecie czy nie? Czy tylko petting był? Nie rozumiem co to za głosy, że na pewno znajdzie inną, zerwie, po...ało Go. NAWET jeśli zaczynał, albo współżył wcześniej - przecież mógł się nawrócić i chcieć czekać do ślubu. Jeśli Ty wiesz, że nie dasz rady, nie wytrzymasz, to nie męcz się, bo się zamordujesz na amen... skoro to tak kluczowa sprawa dla Ciebie, to lepiej się rozstańcie
Pasek wagi

Zala21 napisał(a):

paranormalsun napisał(a):

Felvarin napisał(a):

Paryzanka2013 napisał(a):

Ja nie jestem religijna, on tak.Według niego to ' dobre doświadczenie' bo będziemy mieli wiekszą ochote na siebie. Ale wiecie jak ja to widzę ? Szczerze pewnie zaczęlam się czuć dopiero nie dawno w tych sprawach, tak ze to ja coś proponuje, kieruje go co ma robić, tak bez jakiego kolwiek wstydu. I czuje ze po miesiącu znowu będzie ta krępacja, juz taką osobą jestem...
Ta jego religijność jakaś powierzchowna jest. Skoro jest taki wierzący to nie powinno być mowy o wypróbowywaniu się w seksie.
ale czemu powierzchownma? chyba po nprostu sie "nawrócił" i zrozumiał, że według jego religii to co robili było złe.
Taaa, nawrócił się i zrozumiał że robi źle - ale bez krępacji cieszy się ze swojego doświadczenia w tym temacie + cieszy się z coraz większej ochoty na siebie.Coś tu chyba nie gra.

Przeciez nie ma nic złego (wg religii) w wiekszej ochocie na siebie?? Jesli chce to "zrealizowac" dopiero po slubie?

Pasek wagi

OrdemEprogresso napisał(a):

a co to ma dać niby, że do ślubu nic? Religijne to ma być czy co? Bo chyba nie pykło. Tak mi się sytuacja wydaje śmieszna.
raczej już nie stanie się to religijne, wcześniej chłopaczyna nie miał oporów :D
a tak w ogóle macie lat?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.