Temat: Szlaban na seks

Hej kochane :) Założyłam nowe konto, bo wstydze się pisać z mojego o moim problemie.

Mój chłopak dzisiaj wypalił z pomysłem żebyśmy na okres miesiąca przestali sprawiać sobie przyjemność (petting).Wiadomo, wakacje. Dużo wolnego czasu od szkoły nauki i stresu, czyli wszystko co potrzebne do miłej romantycznej chwili we dwoje :) I powiedział że powoli małymi krokami będziemy robić takie przerwy aż do ślubu. (czyli takie cos miałoby trwać około 6-7 lat). Dziewczyny, wiadomo jak facet, nie ukrywajmy - zrobi sobie sam. Jednak ja nie sprawiam sobie przyjemności sama, wiec to co on mi robił było wszystkim. Mam takie dni że po prostu tego potrzebuje, czasem chodzę bardzo nerwowa bo mi tego brakuje ( np, właśnie w roku szkolnym kiedy nie bylo zwyczajnie czasu na taką chwile )

Powiedzcie mi, co ja mam robić? 

Czy według was cała ta sytuacja jest śmieszna? 

Czy czekałyscie z tym do ślubu ? 

To w końcu seks czy petting? :) Ja kiedyś tak z moim zrobiłam, by sprawdzić, czy potrafimy, głównie czy on potrafi - żeby nie było, że jest ze mną tylko dla jednego. No i żeby się nie znudziło i wiadomo, że coś po czasie smakuje lepiej..  ;)

Powiedz mu, że nie chcesz, żeby się masturbował i tyle :) Tak będzie sprawiedliwie ;)

Puckolinka napisał(a):

dla mnie to jest co najmniej dziwne, jak chciał czekać do ślubu po co zaczynał?


dokładnie. Przecież to przyjemność też dla niego, nie rozumiem dlaczego chce przestać?
Hahahahaha, przecież to śmieszne. Gdzie jest sens?
Pasek wagi
Też trochę nie rozumiem. Nagle się nawrócił, czy o co chodzi? Pogadaj z nim. Jeśli jego decyzja wynika z wiary (co wydaje się być dziwne skoro prawiczkiem nie jest) to musisz to uszanować, a jeśli to jego nagłe "widzimisię" to walcz o swoją przyjemność. Uświadom mu, że seks jest dla Ciebie ważny i nie podoba Ci się pomysł czekania do ślubu.

spalina napisał(a):

Puckolinka napisał(a):

dla mnie to jest co najmniej dziwne, jak chciał czekać do ślubu po co zaczynał?
dokładnie. Przecież to przyjemność też dla niego, nie rozumiem dlaczego chce przestać?


Też tego nie rozumiem. Odechciało mu się?
Pasek wagi

Ja nie jestem religijna, on tak.

Według niego to ' dobre doświadczenie' bo będziemy mieli wiekszą ochote na siebie. Ale wiecie jak ja to widzę ? Szczerze pewnie zaczęlam się czuć dopiero nie dawno w tych sprawach, tak ze to ja coś proponuje, kieruje go co ma robić, tak bez jakiego kolwiek wstydu. I czuje ze po miesiącu znowu będzie ta krępacja, juz taką osobą jestem...

Cytując " Kiedyś tego nie robiliśmy i też bylo dobrze" ...
 a przepraszam ze pytam czy on juz kogos kiedys mial bo jak tak to naprawde dziwne!
nie wyobrazam sobie powaznego dlugo trwalego zwiazku bez milosci cielesnej! przeciez to ludzkie i naturalne!
a moze on ma problemy ze soba? tzn jakies problemy w tej swerze....?

Paryzanka2013 napisał(a):

Ja nie jestem religijna, on tak.Według niego to ' dobre doświadczenie' bo będziemy mieli wiekszą ochote na siebie. Ale wiecie jak ja to widzę ? Szczerze pewnie zaczęlam się czuć dopiero nie dawno w tych sprawach, tak ze to ja coś proponuje, kieruje go co ma robić, tak bez jakiego kolwiek wstydu. I czuje ze po miesiącu znowu będzie ta krępacja, juz taką osobą jestem...


Ta jego religijność jakaś powierzchowna jest. Skoro jest taki wierzący to nie powinno być mowy o wypróbowywaniu się w seksie.

Paryzanka2013 napisał(a):

Ja nie jestem religijna, on tak.Według niego to ' dobre doświadczenie' bo będziemy mieli wiekszą ochote na siebie. Ale wiecie jak ja to widzę ? Szczerze pewnie zaczęlam się czuć dopiero nie dawno w tych sprawach, tak ze to ja coś proponuje, kieruje go co ma robić, tak bez jakiego kolwiek wstydu. I czuje ze po miesiącu znowu będzie ta krępacja, juz taką osobą jestem...
No nie ogarniam.
Bawi się w jakiegoś męczennika, czy jak?
Jego religijność jest bardzo płytka i powierzchowna.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.