13 września 2010, 21:48
W maju miałam ostatni "porządny" okres potem na początku czerwca było lekkie plamienie, w lipcu nie dostałam myślałam ze bylo to spowodowane wyjazdem za granice i zmiana klimatu, w sierpniu tez go nie bylo wiec udalam sie do gina ktory zapisal mi 3 dni tabletek anty na wywołanie co prawda pojawił sie ale był bardzo słaby..od tego czasu nie pojawił sie ani razu..boje sie isc poraz kolejny bo nie chce przyjmować tych tabletek. To prawda że od każdych tabletek anty sie tyje?? Boje sie tego strasznie i nie chce miec celulitu który wiele dziewczyn dostaje właśnie po tych tabletkach. Jednak z drugiej strony obawiam sie ze będę przez to miala problemy z płodnoscia za pare lat, co robić :(?
13 września 2010, 21:54
Po pierwsze, musisz się zastanowić czy przyczyną braku okresu nie jest zbyt radykalna dieta. Znam wiele dziewczyn które właśnie w ten sposób traciły okres.
Co do tabletek anty to ja nie przytyłam (a mam skłonności do tycia), ale oczywiście na tych naszpikowanych hormonami to możliwe.
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 241
13 września 2010, 22:24
Ja nie przytyłam na tabletkach, cellulitu też nie dostałam. Też bym stawiała na zbyt intensywne odchudzanie. Lepiej jednak, żebyś słuchała rad lekarza a nie czytelniczek forum.
- Dołączył: 2010-08-07
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 174
13 września 2010, 22:46
Ja nie przytyłam na tabletkach, a wręcz schudłam 6 kilo. Tylko sama do końca nie wiem, czy po tabletkach, czy miałam więcej ruchu. Zakochanie itp. Celulitu nie dostałam. A ze zdrowiem nie ma, co kombinować, lepiej idź do lekarza.
- Dołączył: 2010-09-02
- Miasto: Żory
- Liczba postów: 52
13 września 2010, 23:25
Ja mniej intensywnie krwawie jak się odwodnię. A od tabletek się nie tyje tylko od jedzenia. A twierdzenie, że się po tabletkach przytyło, to dla mnie taka wymówka na nieradzenie sobie ze swoją wagą, zresztą mój ginekolog tez tak mówi. Poza tym tabletki bardzo dużo dobrego robią, przynajmniej u mnie zrobiły. Regularny co do godziny okres, zmniejszenie trądziku (a w połączeniu z kwasem azelainowym, to tylko raz na jakiś czas się pojedynczy pryszcz pojawi) i koniec ze zwijaniem się z bólu podczas okresu. Już nie wspomnę o przyjemniejszych aspektach. Zatem jak dla mnie to same plusy. A na lekarzy uważaj, bo potrafią zaszkodzić.
- Dołączył: 2012-05-09
- Miasto: Police
- Liczba postów: 2
14 lipca 2012, 11:22
Witam. Ostatni okres dostałam 11 czerwca, więc nastepny powinien być jakoś 9 lipca. 1 lipca wyjechałam na Wyspy Kanaryjskie, więc wiadomo - nastąpiła zmiana klimatu. W dodatku lot był potworny, gorszego w życiu nie przeżyłam, okropne skoki ciśnienia. 28 i 29 czerwca kochałam się z moim chłopakiem ale nie był to żaden 'ostrzejszy' seks, w dodatku był bardzo krótki stosunek, ale doszedł we mnie. zabezpieczaliśmy się prezerwatywą, która nie pękła, choć całkowitej pewności nie mamy, mimo, że sprawdzał gumkę... Jest 14 lipca i okresu nie ma, wczoraj wieczorem dostałam 1 małą i dziwną jasnobrązową plamę. Bolą mnie piersi, wysypało mi mnóstwo pryszczy i potówek na twarzy, jak to zwykle przed okresem bywa. Na wakacjach przeżyłam ogromne upały, jeśli to ma jakieś znaczenie. Od razu po powrocie zrobiłam test, w pierwszym dniu spodziewanej miesiączki i była jedna wyraźna kreska. Rok temu też byłam tam na wakacjach i okres dostałam dopiero we wrześnie, z tym że wcześniej bardzo się odchudzałam i nie miałam od maja, ale od końca czerwca zaczęłam jeść bardzo dużo. Nie wiem, co mam robić. 5 dni spoźnienia to nie dużo, tymbardziej, że nie mam zbyt regularnych okresów. Jeszcze tam na wakacjach dostałam obfitego jajeczkowania. Bardzo boję się o tę ciążę, wraz z moim chłopakiem od tygodnia mocno się tym stresujemy, choć test był negatywny.. Dzisiaj mam zamiar zrobić kolejny test, a dalej nie wiem co będzie. Proszę o pomoc, jeśli któraś ma jakieś doświadczenia, które mogłyby mnie uspokoić to proszę podzielić się z nimi:( Pozdrawiam.
- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 520
14 lipca 2012, 17:15
Od tabletek dawnej generacji się podobno tyło...teraz to jest już jedynie mit ;) Oleanderr skoro test wyszedł negatywny to jest większe prawdopodobieństwo, że to prawda niż, że jednak nie. Im bardziej się będziesz stresować tym bardziej możesz opóźnić sobie okres. Może to stres tak na Ciebie zadziałał i zmiana klimatu? Ja kilka lat temu nie miałam okresu przez całe wakacje...