Temat: brak okresu - czy zacząć brać tabletki bez miesiączki?

Dziewczęta!
Choruję na niedoczynność tarczycy i pomimo faktu że TSH mam już uregulowane, moje miesiączki są nadal bardzo nieregularne. Miewam okres co 40-50 dni. Teraz jednak jest już 65 dzień bez okresu. W zeszłym tygodniu byłam u ginekologa - okazało się że będę musiała przyjmować tabletki antykoncepcyjne już na stałe, aż do momentu gdy zdecyduję się na dziecko (wtedy też mogę mieć problemy z zajściem). Dostałam microgynon 21. Lekarz powiedział że jak długo nie dostanę okresu to mam zacząć brać je tak po prostu

i stąd moje pytanie - czy któraś z was już tak miała? Tzn zaczynała brać tabletki w środku cyklu? Jak wtedy reaguje organizm? Czy okres dostanę dopiero po zakończeniu blistra czy jeszcze w trakcie? Bo myślę czy nie poprosić o wywołanie okresu luteiną (już kiedyś tak miałam). 
nie brałam tych tabletek,,Ale przeczytaj po prostu ulotke...na pewno cos tam jest napisane na ten temat
Nie wierze w to ze lekarz ci powiedzial ze masz je brac tak po prostu, bo gdybys nie wiedziala to istnieja tabletki na wywolanie okresu i najpierw zapisałby ci takie tabletkli a dopiero potem kazal brac antykoncepcyjne. 
Wiec to sa raczej twoje slowa a nie lekarza, idz do niego i powiedz ze nie masz okresu a nie wciskaj nam tu glupot.

Whiteline napisał(a):

Nie wierze w to ze lekarz ci powiedzial ze masz je brac tak po prostu, bo gdybys nie wiedziala to istnieja tabletki na wywolanie okresu i najpierw zapisałby ci takie tabletkli a dopiero potem kazal brac antykoncepcyjne. Wiec to sa raczej twoje slowa a nie lekarza, idz do niego i powiedz ze nie masz okresu a nie wciskaj nam tu glupot.

Byłam i właśnie taką informację dostałam - że  nie chce mnie kolejnymi hormonami faszerować. W internecie jest dużo wątków o braniu tabletek od środku cyklu.
Dlatego pytanie skierowane jest do dziewczyn które były w takiej sytuacji

maryvonne napisał(a):

Whiteline napisał(a):

Nie wierze w to ze lekarz ci powiedzial ze masz je brac tak po prostu, bo gdybys nie wiedziala to istnieja tabletki na wywolanie okresu i najpierw zapisałby ci takie tabletkli a dopiero potem kazal brac antykoncepcyjne. Wiec to sa raczej twoje slowa a nie lekarza, idz do niego i powiedz ze nie masz okresu a nie wciskaj nam tu glupot.
Byłam i właśnie taką informację dostałam - że  nie chce mnie kolejnymi hormonami faszerować. W internecie jest dużo wątków o braniu tabletek od środku cyklu.Dlatego pytanie skierowane jest do dziewczyn które były w takiej sytuacji



hahaha jasne nbo juz ci uwierze

a ty wiesz jak ta glupia co jest napisane w internecie

skoro ludzie pisza to po co pytasz tutaj bo przeciez z internetu wiesz juz wszystko
Dla mnie też to dziwne jest, że masz ot tak brać tabletki... Może skonsultuj to z innym lekarzem?
Pasek wagi
Też mam niedoczynnosc tarczycy plus zespol policystycznych jajnikow. Na okres czekalam tak samo jak Ty. Jedna lekarka przepisala mi Bromergon na zbicie prolaktyny i duphaston na wywolanie okresu. Mialam na tyle szczescia, ze okres w koncu sie pojawil i nie musialam sie faszerowac duphastonem, Bromergon bardzo zle wspominam. Zmienilam lekarza na gino-endo i aktualnie biore lek na tarczyce i yasminelle skoro nie chce byc jeszcze w ciazy. Mi kazal czekac na okres az sie pojawi i wtedy dopiero zaczac brac. Na Twoim miejscu tez bym czekala bo takie wziecie nie wiadomo w ktorym momencie cyklu tak naprawde moze doprowadzic do hustawki a po co Ci kolejna. Dziwie sie jedynie, ze nie zrobiono Ci badan hormonow plus usg, zeby wykluczyc PCO bo czesto idzie w parze z niedoczynnoscia i rowniez dzieki PCO tak dlugie cykle sie ma.
Pasek wagi

Whiteline napisał(a):

maryvonne napisał(a):

Whiteline napisał(a):

Nie wierze w to ze lekarz ci powiedzial ze masz je brac tak po prostu, bo gdybys nie wiedziala to istnieja tabletki na wywolanie okresu i najpierw zapisałby ci takie tabletkli a dopiero potem kazal brac antykoncepcyjne. Wiec to sa raczej twoje slowa a nie lekarza, idz do niego i powiedz ze nie masz okresu a nie wciskaj nam tu glupot.
Byłam i właśnie taką informację dostałam - że  nie chce mnie kolejnymi hormonami faszerować. W internecie jest dużo wątków o braniu tabletek od środku cyklu.Dlatego pytanie skierowane jest do dziewczyn które były w takiej sytuacji
hahaha jasne nbo juz ci uwierzea ty wiesz jak ta glupia co jest napisane w internecieskoro ludzie pisza to po co pytasz tutaj bo przeciez z internetu wiesz juz wszystko

vitalia to też internet. nie bede sie wdawac w dyskusje skoro wiem chyba co powiediział mi lekarz. miłego dnia :)

KatRina21 napisał(a):

Też mam niedoczynnosc tarczycy plus zespol policystycznych jajnikow. Na okres czekalam tak samo jak Ty. Jedna lekarka przepisala mi Bromergon na zbicie prolaktyny i duphaston na wywolanie okresu. Mialam na tyle szczescia, ze okres w koncu sie pojawil i nie musialam sie faszerowac duphastonem, Bromergon bardzo zle wspominam. Zmienilam lekarza na gino-endo i aktualnie biore lek na tarczyce i yasminelle skoro nie chce byc jeszcze w ciazy. Mi kazal czekac na okres az sie pojawi i wtedy dopiero zaczac brac. Na Twoim miejscu tez bym czekala bo takie wziecie nie wiadomo w ktorym momencie cyklu tak naprawde moze doprowadzic do hustawki a po co Ci kolejna. Dziwie sie jedynie, ze nie zrobiono Ci badan hormonow plus usg, zeby wykluczyc PCO bo czesto idzie w parze z niedoczynnoscia i rowniez dzieki PCO tak dlugie cykle sie ma.
miałam robione badania, nie mam PCOs
link 
już wszystko wiem, dziękuję. Widocznie mój lekarz nie jest jedyny który ma takie metody :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.